Po zmianach politycznych złoty rządzi w regionie

Eksperci Saxo Banku spodziewają się umocnienia polskiej waluty zarówno w stosunku do euro, jak i do walut środkowoeuropejskich.

Złoty ma lepsze perspektywy, niż jego główni regionalni rywale - węgierski forint i czeska korona. Wybory parlamentarne i zmiana polityczna w Polsce nie zaszkodziły naszej walucie.

Złoty, forint i czeska korona to ekstraklasa rynku walutowego w naszym regionie Starego Kontynentu. To między nimi toczy się walka o pierwsze miejsce w Europie Wschodniej. Coraz silniejszą pozycję zajmuje polski złoty.

Złoty się umocni

John Hardy, szef działu forex Saxo Banku, twierdzi, że obawy o to, że zwycięskie Prawo i Sprawiedliwość zechce postawić na czele Narodowego Banku Polskiego zwolennika swojej polityki, były główną przyczyną deprecjacji złotego w okolicach wyborów, pomimo bardzo łagodnego w wydźwięku posiedzenia EBC w październiku.

Reklama

- Od tego czasu nastroje znacznie się uspokoiły, a złoty odrobił straty. W IV kwartale polska waluta umocni się względem euro i pozostałych walut środkowoeuropejskich, ponieważ polska gospodarka radzi sobie stosunkowo dobrze, a wsparcie EBC przyczyni się do ogólnej poprawy warunków na rynkach UE, natomiast kolejny program luzowania ilościowego EBC obniży atrakcyjność euro dla inwestorów - twierdzi John Hardy.

Perspektywy

Według niego, w perspektywie długoterminowej dopiero czas pokaże, czy realia urzędowania nowych polskich władz wpłyną na stanowisko rządu co do kształtowania polityki niezależnego banku centralnego.

- Ryzyko deprecjacji złotego wzrosłoby jedynie w przypadku, gdyby polska gospodarka nieoczekiwanie wykazała oznaki osłabienia lub gdyby pojawiło się globalne zagrożenie dla wszystkich rynków, np. w związku z obawą, że Fed zmuszona będzie znacznie bardziej podwyższyć stopy procentowe, niż dotychczas przewidywałem. Naszym zdaniem prawdopodobieństwo wystąpienia tego rodzaju zdarzeń w IV kwartale jest niewielkie, mimo iż drugie z nich może mieć miejsce już z początkiem nowego roku. Do końca roku kurs w parze EUR/PLN może osiągnąć poziom 4,10-4,12 - twierdzi John Hardy.

Korona i forint zostają z tyłu

W odniesieniu do korony czeskiej, szef działu forex Saxo Banku przewiduj, że pozostanie blisko dolnej granicy przedziału względem euro, ponieważ na obecnym poziomie utrzymuje ją jedynie polityka czeskiego banku centralnego, który już wkrótce może dojść do wniosku, że finalizacja tego rodzaju działań może okazać się nieprzyjemnym przedsięwzięciem (okaże się to najprawdopodobniej pod koniec 2016 r.).

- Co do forinta węgierskiego, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy para EUR/HUF znajdowała się w wąskim przedziale i nie dostrzegam w tej chwili żadnych sygnałów zapowiadających ewentualny dramat w najbliższym czasie, dlatego w nadchodzących miesiącach to polski złoty może okazać się jedną z najważniejszych walut w Europie Środkowo-Wschodniej - uważa John Hardy.

Polska, Węgry i Czechy w jednym pakiecie

Pavel Drahotsky, szef biura Saxo Bank w Pradze, twierdzi, że forint węgierski jest ściśle skorelowany z polskim złotym. - Po wyborach w Polsce nie nastąpiły istotne zmiany kursowe. Potwierdza to, że środkowoeuropejskie waluty traktowane są przez inwestorów zagranicznych jako jeden pakiet. Chwilowym wyjątkiem jest i będzie korona czeska ze względu na sztywny kurs względem euro na poziomie około 27,00.

Według wielokrotnych zapewnień prezesa czeskiego banku centralnego, sztywny kurs zostanie utrzymany co najmniej do czerwca 2016 r. i mówi się o możliwości jego przedłużenia do końca 2016 r. Poza możliwością nieoczekiwanej interwencji czeskiego banku centralnego na rzecz osłabienia CZK i potwierdzenia kursu powyżej poziomu 27,00, wspomina się również o potencjalnym obniżeniu stóp procentowych - mówi Pavel Drahotsky.

Rynek bez OFE

Notowania złotego w stosunku do euro i dolara w większym stopniu zależą od Fed i EBC niż od polskiej polityki, jednak decyzje podejmowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości będą miały poważny wpływ rynek walutowy i kapitałowy.

Według Macieja Jędrzejaka, dyrektora zarządzającego Saxo Bank Polska, jednym z najważniejszych dla rynku działań będzie prawdopodobny demontaż programu OFE. - Likwidacja bądź jego dekompozycja doprowadzi do spadku obrotów zarówno na rynku giełdowym jak i obligacyjnym.

Będzie to powodowało presję na osłabienie złotego - mówi Maciej Jędrzejak. - Spowoduje to negatywny skutek dla rynku finansowego, ale w dłuższej perspektywie może doprowadzić do powstania alternatywnego systemu funduszy emerytalnych.

- Demontaż OFE stwarza szansę dla programów emerytalnych i funduszy inwestycyjnych, które nie są związane z ZUS-em - mówi Maciej Jędrzejak.

Czarne chmury nad USD/PLN? W ostatnich dniach zostały opublikowane październikowe protokoły z posiedzeń FEDu i EBC. Zgodnie z oczekiwaniami oba banki umocniły rynkowe oczekiwania - FED o grudniowych podwyżkach stóp procentowych a EBC o możliwości wprowadzenia dodatkowych działań w celu utrzymania celu inflacyjnego, czyli rozszerzenia i przedłużenia QE. Rozbieżność w stanowiskach odbiła się na notowaniach pary EURUSD, która tuż po środowej publikacji minutek spadła na 7-miesięczne minima w okolice 1,0620 EUR/USD. W minionym tygodniu poznaliśmy sporo danych z krajowego podwórka, dotyczących m.in. średniego wynagrodzenia (+3% r/r), sprzedaży detalicznej (+0,8% r/r) oraz produkcji przemysłowej (+2,4% r/r). Odczyty miały mieszany wydźwięk (tylko sprzedaż detaliczna okazała się lepsza od oczekiwań) charakteryzując się ograniczonym wpływem na złotego. Polska waluta przez większość tygodnia znalazła się pod presją podażową, było to spowodowane słabymi nastrojami z powodu rozczarowujących danych z Chin, sukcesywnym zwiększaniem popytu na dolara i niepewnością co do nowego składu RPP. Podczas wtorkowej sesji kurs USDPLN osiągnął poziom 4 złotych za dolara, trafiając na 11-letnie maksima. Najniższe notowania pary USDPLN miały miejsce w czwartek w okolicach 3,9460 PLN/USD. Warto zauważyć, że pomimo dyskontowania koncepcji podwyżek stóp procentowych w grudniu realizacja rynkowych oczekiwań może oznaczać utrzymywanie się dolara powyżej 4 zł w średnim terminie. Przechodząc do innych walut: najwyższe tygodniowe kwotowania EURPLN przypadły na środę, nieco poniżej 4,2650 PLN/EUR, historyczne maksima osiągnął funt brytyjski który przebił w tym tygodniu poziom 6,08 PLN/GBP. Monika Krzywda, analityczka AKCENTY
Saxo Bank
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | rynki wschodzące | waluty | OFE | rynek walutowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »