Prezes EBC Christine Lagarde przedstawiła uzasadnienie decyzji o podwyżce stóp w eurozonie
- Jeśli dane będą sugerować konieczność wysokiej podwyżki stóp procentowych, to tak też zrobimy - powiedziała prezes EBC Christine Lagarde na konferencji po posiedzeniu EBC.
- Nie mamy ustalonej ścieżki dla stóp proc., tylko podejmujemy decyzję na podstawie danych od posiedzenia do posiedzenia. Jeśli dane będą sugerować konieczność wysokiej podwyżki stóp procentowych, to tak też zrobimy. Nie jest to z góry ustalone - powiedziała Lagarde.
Lagarde wskazała przede wszystkim na wysoką inflację CPI w strefie wspólnej waluty oraz na bardzo wysokie ceny energii (co osłabia siłę nabywczą obywateli) i trwającą w Ukrainie wojnę wywołaną przez Rosję. Wskazała na wojnę jako ryzyko dla eurostrefy oraz na spadek dynamiki wzrostu gospodarczego. Ostrzegła przed następnymi podwyżkami stóp procentowych w najbliższych miesiącach, co powodowane jest przede wszystkim rekordowo wysoką inflacją - 9,1 proc. w sierpniu br.
EBC oczekuje spadku inflacji do 5,5 proc. w 2023 r. i 2,3 proc. w 2024 r. (średnioterminowy cel inflacyjny EBC to 2 proc.). Bank obniżył prognozę wzrostu gospodarczego strefy euro w 2023 do 0,9 proc. z poprzedniej 2,1 proc.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 spada o 0,05 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 0,37 proc., a francuski CAC 40 idzie w dół o 0,11 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskuje 0,1 proc. Benchmarkowy indeks Europe Stoxx 600 rośnie o 0,1 proc.
Eurodolar umacnia się o 0,32 proc. do 1,0008. Dochodowość 10-letnich niemieckich bundów rośnie o 3 pb. do 1,61 proc.
Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, odnosząc się do czwartkowej podwyżki stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny ocenia, że skala kolejnych podwyżek będzie ograniczona. - Podwyżki stóp wywierają rosnącą presję na wysoko zadłużone kraje Południa - dodał.
Marcin Klucznik z PIE zwrócił uwagę, że Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe po raz drugi. "Podwyżki mają na celu zwalczyć inflację. Wyższe stopy pogarszają jednak sytuację mocno zadłużonych krajów Południa" - wyjaśnił.
Ekspert przypomniał, że inflacja HICP w strefie euro wzrosła w sierpniu z 8,9 do 9,1 proc. - to o 7,1 pkt. proc. powyżej celu inflacyjnego EBC (2 proc.).
- Spodziewamy się, że skala kolejnych podwyżek będzie ograniczona - ocenił Klucznik. Dodał, że odcięcie od rosyjskiego gazu oznacza recesję w strefie euro.
Klucznik powołał się na szacunki Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii, według których gospodarka Niemiec skurczy się w przyszłym roku o 0,7 proc. Recesja oznacza spadek popytu i wyhamowanie wzrostu cen - zaznaczył ekspert.
Jak wskazał, podwyżki stóp procentowych wywierają także rosnącą presję na wysoko zadłużone kraje Południa. "Obecnie rentowność włoskich obligacji 10-letnich wynosi 3,9 proc. To o 2,3 pkt. proc. więcej niż dla długu Niemiec pomimo wspólnej stopy procentowej - ta różnica to premia za ryzyko na długu" - wyjaśnił.
Zdaniem Klucznika, aby ustabilizować sytuację, Europejski Bank Centralny będzie aktywnie reinwestować środki z programu PEPP. - Będą one przeznaczane na zakup obligacji z najbardziej narażonych krajów - podsumował.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze