Prognoza dla stóp procentowych nadal korzystna

Z najnowszej ankiety PAP wynika, że w 2014 roku ekonomiści oczekują dwóch podwyżek stóp procentowych NBP po 25 pb, a najbardziej prawdopodobnymi miesiącami, w których może do nich dojść są wrzesień i listopad.

Po tym, jak RPP po listopadowym posiedzeniu zapisała w komunikacie, że w jej ocenie stopy procentowe powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie co najmniej do końca pierwszego półrocza 2014 roku, żaden z 23 ankietowanych przez PAP ekonomistów nie spodziewa się zmiany obecnych parametrów polityki pieniężnej do czerwca włącznie.

W drugiej połowie 2014 roku wzrostu stóp NBP oczekuje 18 ekonomistów, 5 ekonomistów oczekuje ich stabilizacji na obecnych poziomach.

Spośród ekonomistów oczekujących podwyżek stóp najwięcej głosów, jeśli chodzi o główną stopę NBP na koniec 2014 roku uzyskał poziom 3,00 proc. (10 ekonomistów). 6 ekonomistów oczekuje poziomu 2,75 proc., 2 ekonomistów wskazało na 3,25 proc. Wszystkie prognozowane ruchy RPP dotyczą jednorazowych podwyżek o 25 pb.

Reklama

Z ankiety PAP wynika, że najbardziej prawdopodobnym miesiącem podwyżki stóp jest listopad (17 głosów) oraz wrzesień (9 głosów). Lipiec, wrzesień oraz grudzień otrzymały po 2 głosy.

Marek Belka w rozmowie z PAP przedstawił opinię, że w kolejnych latach gospodarka światowa będzie operować w otoczeniu niskich stóp procentowych a w takich warunkach RPP będzie posiadać niewielką przestrzeń dla zacieśniania polityki monetarnej bez narażania złotego na nadmierne umocnienie. Dlatego też dalej wskazujemy na pierwszą podwyżkę dopiero pod koniec 2014 roku oraz w sumie 50-75pb podwyżek w 2015 roku.

_ _ _ _ -

Niewykluczone, że stopy procentowe NBP będą mogły pozostać stabilne także w III kwartale 2014 roku - ocenia Anna Zielińska-Głębocka z Rady Polityki Pieniężnej.

Zielińska-Głębocka pytana w TVN CNBC, jak długo RPP nie będzie musiała podnosić stóp odpowiedziała: "Uważam, że to, co RPP przyjęła, że do końca pierwszego półrocza na pewno nie (brak zmian stóp - PAP). Niewykluczone, że III kwartał to też będzie taki okres, kiedy będzie można jeszcze swobodnie utrzymać tę stabilność stóp procentowych. Pytanie, co się będzie działo w IV kwartale? Ale sądzę, że III kwartał jest bardzo prawdopodobny, jeśli chodzi o możliwość przedłużenia tej naszej stabilizacji stóp".

"Co jest bardzo ważne dla biznesu, bo biznes powinien mieć taką stabilną informację" - dodała.

WZROST PKB

Zdaniem członkini RPP piątkowe dane GUS o wzroście PKB w III kwartale są bardzo dobre. Produkt Krajowy Brutto w III kwartale 2013 roku wzrósł o 1,9 proc. rdr w porównaniu ze wzrostem o 0,8 proc. rdr w II kwartale. Wcześniej GUS podał w szacunkach "flash", że w III kwartale rdr PKB wzrósł o 1,9 proc.

"Ważne jest to, że troszkę ruszył popyt krajowy, czyli te czynniki wewnętrzne, które obok eksportu netto - pozostającego nadal głównym motorem wzrostu - też zaczęły pobudzać nasz wzrost gospodarczy. Bardzo się cieszę, że ten składnik +nakłady brutto+ już jest pozytywny. To jest niewielka zmiana, ale jednak, z minusa na plus. To jest bardzo ważne" - powiedziała Zielińska-Głębocka. "Myślę, że trochę ruszyły już inwestycje publiczne, ale z tych informacji, które docierają z sektora przedsiębiorstw wynika, że również i sektor prywatny przygotowuje się do inwestowania. I to jest bardzo dobra informacja" - dodała.

Jej zdaniem wzrost PKB w IV kwartale powinien wynieść powyżej 2,0 proc., a w całym 2013 roku 1,3-1,5 proc.

"Myślę, że IV kwartał będzie też dobry, że PKB będzie powyżej 2,0 proc. i cały rok zamkniemy na poziomie 1,3-1,5 proc. Takie są mniej więcej projekcje i to wynika z tego, co się działo w tych trzech kwartałach. Nie oczekują tu jakiegoś nieszczęśliwego wydarzenia, które miałoby spowodować spadek dynamiki wzrostu. Także trend jest bardzo dobry i mam nadzieję, że będzie lepiej w kolejnych latach" - powiedziała.

Zielińska-Głębocka uważa, że wzrost PKB w 2014 roku będzie bliżej 3,0 proc. niż 2,5 proc., może lekko przekroczyć 3,0 proc.

"Szacuję, że będzie to bliżej 3,0 proc. niż 2,5 proc., co jest zakładane w ustawie budżetowej, która moim zdaniem jest dość konserwatywna. Może uda się przekroczyć lekko 3,0 proc., ale już jest bardzo dobra informacja dla gospodarki" - powiedziała.Dodała, że taki poziom wzrostu PKB nie budzi jeszcze obaw inflacyjnych."Nie, dlatego, że nic się takiego złego nie dzieje na razie od strony podażowej, czyli te czynniki, które najsilniej ostatnio wpływały na ten wskaźnik CPI: ceny energii, ceny żywność. Tam nic się takiego groźnego nie dzieje. Oczywiście zawsze jest znak zapytania, czy jakieś zmiany nie nastąpią, ale ta skala ożywienia popytu wewnętrznego nie jest jeszcze groźna dla procesów inflacyjnych" - powiedziała. "Nie obawiam się też efektów drugiej rundy na rynku pracy" - dodała.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | NBP | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »