Prognozy: RPP będzie nadal obniżać stopy?

RPP obniży stopy procentowe o kolejne 50 pb. w II kw., a w całym 2020 r. polska gospodarka skurczy się o 3,6 proc. w scenariuszu bazowym i 5,6 proc. w pesymistycznym - napisali w ostatnim raporcie analitycy Morgan Stanley.

"Spodziewamy się, że polska gospodarka skurczy się w 2020 r. o 3,6 proc. w scenariuszu bazowym i 5,6 proc. w pesymistycznym. Oczekujemy także, że NBP obniży stopę referencyjną o 50 pb. w II kw. 2020 r. do 0,50 proc." - napisano w nocie.

RPP daje sygnał

RPP na wtorkowym, jednodniowym posiedzeniu obniżyła referencyjną stopę procentową NBP o 50 pb. do 1,0 proc. w skali rocznej. Uchwała RPP wchodzi w życie 18 marca 2020 r. RPP po raz ostatni zmieniła poziom stóp procentowych w marcu 2015 roku, obniżając je o 50 pb.  RPP obniżyła stopę referencyjną o 50 pb Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną z 1,50% do 1,00%.  Zgodnie z oceną przedstawioną w komunikacie po posiedzeniu "oczekiwane osłabienie wzrostu gospodarczego w najbliższym czasie oraz wyraźny spadek cen ropy naftowej na rynkach światowych będą oddziaływały w kierunku istotnego obniżenia dynamiki cen".

Reklama

W efekcie, Rada uznała, że wzrosło prawdopodobieństwa szybszego niż oczekiwano w marcowej projekcji obniżenia się inflacji w 2020 r. oraz ukształtowania się inflacji poniżej celu inflacyjnego RPP (2,5%) w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej.  W ocenie Rady głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku pogorszenia perspektyw wzrostu gospodarczego w Polsce jest wybuch epidemii COVID-19, która w krótkim okresie przyczyni się do ograniczenia aktywności gospodarczej niektórych sektorów. Rada podkreśliła, że zmniejszenie aktywności gospodarczej w Polsce będzie pogłębiane przez jednoczesny spadek aktywności w wielu krajach.

Oczekiwania Rady dotyczące perspektyw inflacji są zgodne z naszym najnowszym scenariuszem makroekonomicznym. NBP będzie skupował obligacje skarbowe   RPP obniżyła również stopę rezerwy obowiązkowej z 3,5% do 0,5% i podniosła jej oprocentowanie z 0,5% do poziomu stopy referencyjnej (1,00%), co zdaniem Rady powinno ograniczyć ryzyko wpływu zaburzeń gospodarczych na podaż kredytu.

Efektem obniżenia stopy rezerwy obowiązkowej będzie zwiększenie płynności sektora bankowego. Ponadto, Rada zapowiedziała skup obligacji skarbowych na rynku wtórnym przez NBP w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, co jest zgodne z opublikowanym wczoraj komunikatem Zarządu NBP. Rada oczekuje, że operacje te "zmienią długoterminową strukturę płynności w sektorze bankowym oraz przyczynią się do utrzymania płynności rynku wtórnego obligacji skarbowych".

W komunikacie po posiedzeniu RPP nie przedstawiła harmonogramu oraz skali programu skupu obligacji. W fiskalno-monetarnej orkiestrze rząd będzie grał pierwsze skrzypce Biorąc pod uwagę wyniki badań dotyczących mechanizmu transmisji w polityce pieniężnej (siły i opóźnień z jakimi oddziałuje ona na gospodarkę) oceniamy, że łączny wpływ zapowiedzianych działań NBP na popyt i inflację w horyzoncie najbliższych kwartałów, obejmujący m.in. efekt deprecjacji kursu złotego,  będzie ograniczony.

Warto również odnotować, ze względu na oczekiwaną stabilizację stopy referencyjnej na poziomie 1,00%, zapowiedziany przez RPP skup obligacji nie powinien być postrzegany jako program ilościowego rozluźnienia polityki pieniężnej. Po wybuchu globalnego kryzysu finansowego programy takie zrealizowały, realizują (EBC) lub ponownie przeprowadzą (FED) niektóre banki centralne.

Po pierwsze, dotychczas realizowane programy ilościowego rozluźnienia polityki pieniężnej były wprowadzane po wyczerpaniu arsenału obejmującego konwencjonalne narzędzia polityki pieniężnej, a więc po obniżeniu krótkoterminowej stopy procentowej do poziomu zbliżonego do zera. Po drugie, RPP uznała w komunikacie zapowiedziany skup obligacji za instrument, którego celem jest zapewnienie płynności na rynku obligacji, a nie zwiększenie aktywności gospodarczej i inflacji w średnim terminie.

Oznacza to, że decyzje RPP należy postrzegać przede wszystkim jako działania ułatwiające rządowi przeprowadzenie dużej i skutecznej ekspansji fiskalnej (silnego zwiększenia deficytu sektora finansów publicznych na skutek zmniejszenia dochodów i zwiększenia wydatków sektora), której celem będzie ograniczenie negatywnych skutków epidemii COVID-19 dla wzrostu gospodarczego w latach 2020-2021.

Efektem tej ekspansji będzie silny wzrost potrzeb pożyczkowych skarbu państwa, oddziałujący w kierunku wzrostu rentowności obligacji. W tandemie rząd-NBP wyraźnym liderem - w kontekście działań dynamizujących aktywność gospodarczą - będzie zatem ten pierwszy. Stopy procentowe bez zmian do końca 2021

Ostanie decyzje RPP oraz treść komunikatu po posiedzeniu Rady stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym stopy procentowe NBP nie zmienią się co najmniej do końca 2021 r.  uważa  Jakub Borowski Główny Ekonomista Credit Agricole Bank Polska.


Agencja Moody's obniżyła prognozę wzrostu PKB

Agencja Moodys' obniżyła prognozę wzrostu PKB Polski na 2020 r. do 3,0 proc. z 3,7 proc. w związku z oddziaływaniem koronawirusa na gospodarkę - wynika z raportu agencji z 17 marca. Agencja prognozuje deficyt sektora gg Polski w 2020 r. na 0,3 proc. PKB, a na 2021 r. deficyt 1,2 proc. PKB.W 2021 r.  Moody's oczekuje odbicia dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce do 3,7 proc.

"Spodziewamy się, że szok związany z koronawirusem znacząco ograniczy aktywność gospodarczą, zwłaszcza w pierwszej połowie bieżącego roku, po której nastąpi częściowe odbicie w popycie, skutkujące lekkim przyspieszeniem wzrostu PKB w 2021 r." - napisano. "Pomimo słabszego wzrostu gospodarczego i rządowych planów zwiększenia wydatków socjalnych oczekujemy obniżenia się deficytu sektora gg Polski do 0,3 proc. PKB w 2020 r. z 0,9 proc. w 2019 r. Wynika to głownie z dużych wpływów jednorazowych w budżecie" - napisano.

Agencja uwzględniła w założeniach m.in. wpływy do budżetu z tytułu przekształcenia OFE, sprzedaży częstotliwości 5G i praw do emisji CO2. Analitycy Moody's prognozują spadek deficytu sektora finansów publicznych w relacji do PKB w 2020 r. do 45,9 proc., a w 2021 r. do 45 proc. Agencja Moody's nie dokonała w piątek 13 marca aktualizacji oceny kredytowej Polski.

Oznacza to, że według Moody's długoterminowy rating Polski w walucie obcej nadal znajduje się na poziomie "A2", a jego perspektywa jest stabilna. Jak wynika z najnowszego raportu, stabilna perspektywa ratingu Polski odzwierciedla zrównoważone ryzyka dla profilu kredytowego: solidne perspektywy wzrostu, wyzwania dla siły instytucjonalnej, wskaźniki fiskalne zgodne z krajowymi i unijnymi regułami. Agencja mogłaby podwyższyć rating, jeżeli doszłoby do konsolidacji fiskalnej, która skutkowałaby spadkiem deficytu strukturalnego lub jeżeli zostałyby cofnięte działania, które osłabiły ramy instytucjonalne kraju.

Do obniżki ratingu mogłoby doprowadzić: pogorszenie się pozycji fiskalnej i/lub perspektywy niższego wzrostu gospodarczego, który charakteryzowałby się większą zmiennością, w konsekwencji szoku dla klimatu inwestycyjnego. Brak postępów w reformach strukturalnych, które mogłyby odstraszać bezpośrednie inwestycje zagraniczne, a tym samym osłabiać wzrost, również w kontekście niesprzyjającej sytuacji demograficznej i niższej dostępności środków UE, również byłyby negatywne dla ratingu - wg Moody's.

Agencja odnotowała w raporcie dotychczas podjęte przez rząd działania ograniczające kontakty społeczne w związku z koronawirusem (zakaz zgromadzeń i in.), propozycje reakcji fiskalnej oraz podjęte przez RPP i NBP decyzje ws. polityki monetarnej i instrumentów niestandardowych.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019



INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »