R. Sadoch (DM mBank): wzrost stóp procentowych w USA przyniesie nam kłopoty

Obecne wzrosty na warszawskiej giełdzie wynikają głownie ze zmniejszenia presji politycznej oraz hossy w Stanach Zjednoczonych - zauważa Rafał Sadoch z DM mBanku.

Zagrożeniem dla kontynuacji tego trendu jest jednak polityka monetarna prowadzona przez FED. Jeśli dojedzie do podwyżek stóp procentowych, to w przyszłym roku indeksy mogą mieć poważne kłopoty z osiągnięciem poziomów wyższych niż dzisiejsze.

- Dla polskiej giełdy 2016 rok nie był przełomowy, choć gdy porównamy obecną sytuację, to wygląda ona nieco lepiej niż na początku roku, bowiem musimy pamiętać, że na początku roku obserwowaliśmy m.in. bardzo niskie wyceny spółek z sektora bankowego - mówi agencji Newseria Rafał Sadoch analityk Domu Maklerskiego mBanku.

Reklama

Po wpływem obaw o obciążenie banków kosztami przewalutowania kredytów walutowych, a także z powodu wprowadzonego w lutym podatku bankowego, wyceny wielu spółek z sektora bankowego na początku roku zanotowały swoje wieloletnie minima, a wartość indeksu WIG-banki spadła do niespełna 5200 punktów, co było wynikiem najniższym od 2012 roku. W kolejnych miesiącach sytuacja sektora nieco się poprawiła, a dziś wyceny banków notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie znajdują na poziomie blisko 20 proc. wyższym niż jeszcze w styczniu 2016 roku.

- Również spółki węglowe zdecydowanie poprawiły swoje notowania. Zatem to były czynniki w dużej mierze polityczne, które w jakimś stopniu przyczyniły się do poprawy sytuacji tych spółek - stwierdza Sadoch.

Akcje wchodzącej w skład indeksu mWIG40 Jastrzębskiej Spółki Węglowej podrożały od początku roku o ponad 600 proc., co było jednym z najlepszym wyników spośród wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Do liderów wzrostów zalicza się także inna spółka związana z sektorem górniczym - Bogdanka, której akcje od stycznia zyskały na wartości ponad 100 proc.

- W tym momencie giełda znajduje się na wyższych poziomach niż na początku roku, ale musimy pamiętać o tym, że ma na to wpływ sytuacja na rynku globalnym. Gdy spojrzymy na amerykańską giełdę, tam główne indeksy znajdują się na najwyższych poziomach w historii, biją historyczne szczyty - tłumaczy analityk DM mBanku.

Od stycznia indeks WIG20 po uwzględnieniu wypłat dywidend zyskał na wartości już ponad 5 proc. Jeszcze większe zwyżki odnotowano w przypadku indeksu szerokiego rynku czyli WIG, który w tym roku znajduje się już prawie 10 proc. na plusie.

- Pytanie, jak długo to będzie trwało, pytanie, czy te wzrosty nie oderwały się nieco od fundamentów, pytanie, czy perspektywa podwyżek stóp procentowych w Stanach nie przełoży się prędzej czy później na spadek amerykańskich indeksów giełdowych i wraz z tym na inne parkiety - zauważa Rafał Sadoch.

Jak podaje serwis MarketWatch aktualne wyceny kontraktów terminowych wskazują na 100 proc. prawdopodobieństwo, że amerykańskie władze monetarne podniosą wysokość stóp procentowych już podczas najbliższego, grudniowego posiedzenia. Inwestorzy przewidują, że będzie to dopiero początek cyklu zaostrzania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych, a do kolejnych podwyżek dojdzie w 2017 roku.

- Jeśli doszłoby do tego, to oczywiście nie moglibyśmy mówić tutaj o dalszej poprawie w przypadku polskich głównych indeksów w 2017 roku - podsumowuje ekspert.

Co powiedziała szefowa FED? Podwyżka stóp odzwierciedla zaufanie Fed w amerykańską gospodarkę - Yellen Podwyżka stóp procentowych odzwierciedla zaufanie, jakie Fed posiada względem amerykańskiej gospodarki - powiedziała na konferencji prasowej po posiedzeniu Rezerwy Federalnej jej prezes Janet Yellen. Dodała, że większa stymulacja fiskalna niekoniecznie jest potrzebna, by osiągnąć pełne zatrudnienie. "Mamy mocny rynek pracy i prężną gospodarkę" - powiedziała Yellen. "Większa stymulacja ze strony fiskalnej niekoniecznie jest potrzebna, by z powrotem osiągnąć pełne zatrudnienie" - dodała. Powiedziała, że niektórzy członkowie Fed wzięli pod uwagę w swoich projekcjach makroekonomicznych proponowane przez Trumpa zmiany w polityce fiskalnej. Yellen nie chciała "spekulować", jak Fed zareaguje na zmiany w polityce fiskalnej. Dodała, że nie można teraz tego przewidzieć. Odnosząc się do postulatów Donalda Trumpa z kampanii wyborczej Yellen oceniła, iż zmiany podatków mogą zwiększyć wydajność pracy i inwestycje. Yellen poinformowała, iż pracownicy Fed byli w kontakcie z otoczeniem Donalda Trumpa po wyborach. "Nie miałam kontaktu z otoczeniem Trumpa poza tymi kontaktami" - dodała. W ocenie Yellen, inflacja jeszcze bardziej zbliżyła się do długoterminowego celu Fed. Yellen zaznaczyła, iż chce by inflacja wzrosła do 2-proc. celu w zakładanym przez Fed terminie. "Oczekiwania inflacyjne pozostają całkiem dobrze zakotwiczone" - dodała. Yellen pokreśliła zaufanie jakie Fed ma do gospodarki USA, jednak zaznaczyła, że wzrost gospodarczy uzasadnia tylko stopniowe zacieśnianie polityki monetarnej, ponieważ utrzymują się czynniki niepewności dla jego perspektyw. Podkreśliła, iż polityka monetarna nie znajduje się na z góry upatrzonym kursie. Dodała, iż zmiany w "wykresie kropkowym" (dot-plot, mediana przewidywań co do poziomu stóp na koniec poszczególnych lat) są "bardzo niewielkie" względem poprzedniej, wrześniowej prognozy. Podczas konferencji Yellen powiedziała, iż nie podjęła jeszcze decyzji co do swojej przyszłości po wygaśnięciu jej 4-letniej kadencji na fotelu prezes Rezerwy Federalnej w 2018 r. "Zdaję sobie sprawę, że istnieje możliwość zarówno powołania mnie, jak i niepowołania na kolejną kadencję" - dodała. Amerykańska Rezerwa Federalna podjęła w środę jednogłośną decyzję o podniesieniu głównej stopy procentowej funduszy federalnych do 0,50-0,75 proc. z 0,25-0,50 proc. Członkowie Fed spodziewają się trzech podwyżek stóp zarówno w 2017 r., o jedną więcej niż oczekiwano we wrześniu. W 2018 r. Fed spodziewa się również trzech podwyżek, bez zmian względem poprzednich projekcji. Fed w komunikacie, tak jak to czynił po poprzednich posiedzeniach, stwierdził, że oczekuje, iż "warunki w gospodarce będą rozwijały się w kierunku, który uzasadnia tylko stopniowe podwyżki stóp procentowych". Mediana przewidywań członków Fed co do podwyżek stóp do końca 2017 r. wzrosła do 1,375 proc. z 1,125 proc. we wrześniu i sugeruje trzy podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku. Mediana przewidywań względem podwyżek stóp na koniec 2018 r. wzrosła do 2,125 z 1,875 proc., co oznacza, że członkowie Fed oczekują trzech podwyżek stóp w 2018 r., tyle samo co we wrześniowej projekcji. Najbliższe posiedzenie Fed zaplanowane jest na 31 stycznia - 1 lutego 2017 r. Ostatnia podwyżka stopy funduszy federalnych miała miejsce w grudniu 2015 r. Fed utrzymywał stopę procentową na poziomie 0,0-0,25 proc. od grudnia 2008 r. do grudnia 2015 r. PAP

Źródło informacji

Newseria Inwestor
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | Fed | USA | rynek walutowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »