Rada zaczeka na rząd
Obserwatorzy polskiego rynku finansowego nie spodziewają się w bieżącym miesiącu piątej obniżki stóp procentowych. Twierdzą, że członkowie RPP z decyzją wstrzymają się do października, głównie po to, aby zobaczyć co zrobi nowy rząd.
Większość analityków i ekonomistów ankietowanych przez PG nie spodziewa się piątej już w tym roku obniżki stóp procentowych. I tak jak za poprzednią obniżką przemawiała przede wszystkim potrzeba choćby minimalnego pobudzenia popytu wewnętrznego - która w dalszym ciągu jest jak najbardziej aktualna - to w chwili obecnej obserwatorzy rynku finansowego uważają, że RPP wstrzyma się z decyzją do października br. w którym to miesiącu nastąpi najprawdopodobniej kolejna obniżka stóp procentowych. Rada wstrzyma się głównie po to, aby zobaczyć jakie ruchy wykona nowy rząd.
Jesteśmy tuż po obniżce, na jaką członkowie Rady zdecydowali się w ubiegłym miesiącu, tak więc moim zdaniem obniżki nie będzie, a RPP zaczeka na działania ugrupowania, które wygrało wybory, a przede wszystkim na to, jaką politykę gospodarczą prowadził będzie przyszły minister finansów - powiedziała PG Iwona Pugacewicz - Kowalska, analityk banku Pekao.
W obniżkę nie wierzy także Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha.
- Nie ma żadnych przesłanek do tego, aby Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w tym miesiącu stopy procentowe - twierdzi Andrzej Sadowski.
Analitycy twierdzą, że SLD, partia która najprawdopodobniej samodzielnie będzie chciała utworzyć rząd, zgodnie z zapowiedziami postawi sobie za cel ustabilizowanie finansów publicznych, co może pozwolić na dobrą współpracę także z RPP.
Dobrych relacji oczekuje także Leszek Balcerowicz, który liczy na owocną współpracę merytoryczną z nowym rządem, dzięki szybkiemu uzdrawianiu finansów publicznych państwa. Przewodniczący Rady uważa jednak, że za wcześnie jest na opodatkowanie dochodów kapitałowych, w tym z oprocentowania oszczędności, gdyż nie dość, że przedsięwzięcie to wymagałoby starannego przygotowania, to jeszcze na liście kroków na rzecz naprawy finansów powinno być na odległym miejscu.
Należy skoncentrować się na racjonalizacji wydatków - powiedział wczoraj Leszek Balcerowicz w internetowej dyskusji na stronach GW.
Z kolei kurs złotego zdaniem byłego ministra finansów zależał będzie od programu gospodarczego, jednak złotówce nie grozi nagłe załamanie.
Złoty jest stabilny, a jego kurs zależał będzie od jakości polityki gospodarczej - uważa Leszek Balcerowicz.
OPINIE
IWONA PUGACEWICZ - KOWALSKA, analityk banku Pekao
Członkowie Rady Polityki Pieniężnej są, jak już mogliśmy się o tym wielokrotnie przekonać bardzo ostrożni i nie podejmują pochopnych decyzji. Zaczekają więc na pierwsze ruchy przyszłego rządu.
Jeśli chodzi o współpracę pomiędzy przyszłym ministrem finansów, a RPP to sądzę, że powinna ona układać się dobrze. W obecnej sytuacji wydaje mi się, że formacja, która wybory wygrała nie będzie chciała brać na swoje barki ograniczania niezależności członków Rady, choć o takich projektach było jeszcze niedawno bardzo głośno.
GRZEGORZ WÓJTOWICZ, członek RPP
Moim zdaniem rynek finansowy może zaakceptować kwotę ok. 30 mld zł, która w przyszłym roku miałaby zostać pozyskana z rynku na finansowanie deficytu. Co do przyszłych obniżek stóp, to trudno jest się teraz wypowiadać. Zobaczymy jaka będzie sytuacja i jak potoczą się dalsze losy budżetu. W tej chwili jednak najważniejsze jest to, abyśmy wszyscy zdali sobie sprawę z tego, że czym szybciej uda nam się zreformować publiczne finanse, tym lepiej.