Rosjanie w popłochu wykupują dolara. Giełda reaguje na sankcje
Nowe sankcje USA nałożone na Rosję uderzyły w m.in. moskiewską giełdę, co poskutkowało wycofaniem z jej parkietów handlu dolarem i euro. Tamtejszy bank centralny poinformował, że transakcje w obu walutach będą teraz możliwe tylko na rynku OTC, czyli poza nadzorem giełdy. W teorii daje to dalszą możliwość kupowania przez Rosjan dolarów w bankach czy kantorach, choć w praktyce jest to znacząco utrudnione.
Jak informuje Reuters, moskiewska giełda (MOEX) oraz Bank Rosji poinformowały, że handel giełdowy i wszelkie transakcje rozliczane w dolarze amerykańskim i euro zostają zawieszone. To odpowiedź na ostatni pakiet sankcji przyjęty przez USA, którego celem było uderzenie w "wojenną gospodarkę" Kremla poprzez utrudnienie funkcjonowania pośrednikom, głównie chińskim, którzy pomagali omijać dotychczasowe sankcje.
Dla inwestorów oraz zwykłych Rosjan nowa rzeczywistość oznacza tyle, że transakcje w obu zachodnich walutach będą odbywały się poza jurysdykcją giełdy. A pośrednictwo MOEX gwarantowało przejrzystość, płynność i nadzór handlu, czyli w skrócie bezpieczeństwo. Teraz natomiast chętni na dolary lub euro będą musieli skorzystać z rynku OTC.
Tak nazywa się obieg pozagiełdowy, gdzie transakcja zawierana jest bezpośrednio pomiędzy jej dwiema stronami i to w oparciu o OTC, a nie handel giełdowy, bank centralny ma ustalać kurs dolara i euro. Natomiast zwykli konsumenci dalej będą mogli wymieniać rubla na obie waluty w kantorach lub wypłacać środki z kont walutowych w bankach.
Jednak w praktyce decyzja Banku Rosji przełożyła się na panikę wśród społeczeństwa. Jak można zauważyć na filmie opublikowanym przez ukraińskiego polityka Antonego Garatshchenke na platformie X, na moskiewskich ulicach ustawiają się kolejki do kantorów.