RPP będzie bacznie się przyglądać
Obecny kurs złotego jest odzwierciedleniem kondycji polskiej gospodarki. Taki wniosekwypływa z komunikatu, jaki po wczorajszym nadzwyczajnym posiedzeniu opublikowała Rada Polityki Pieniężnej. Nie ma żadnych podstaw, aby złoty nadal tracił na wartości - uznała RPP.
W ten sposób Rada powiedziała jednym głosem to, co jej poszczególni członkowie mówili od kilku dni. Sytuacja na rynku walutowym uspokoiła się już w piątek, dzięki wypowiedziom prezes NBP Hanny Gronkiewicz-Waltz. Stwierdziła ona, że nie widzi żadnych poważnych zagrożeń dla kursu złotego. Wcześniej polska waluta znacznie traciła na wartości, w piątek podczas notowań za dolara płacono nawet 4,73 zł. Spadek ten wynikał z opublikowanych w czwartek danych na temat deficytu w obrotach bieżących. W marcu jego wielkość sięgnęła już 8,3% PKB. Wczoraj przez cały dzień rynek walutowy spokojnie czekał na informacje z RPP. Kurs złotego nie podlegał zbyt dużym wahaniom. Rano za dolara płacono 4,5920 zł, wczesnym popołudniem polska waluta nieznacznie się umocniła: dolara wyceniano na 4,5825 zł. Złoty znacznie zyskał na wartości pod koniec dnia, gdy RPP jeszcze obradowała. Dolar kosztował wówczas ok. 4,47 - 4,49 zł. Z komunikatu opublikowanego po posiedzeniu wynika, że członkowie Rady uznali, iż sytuacja na rynku walutowym jest pod kontrolą. Wymienili dwa powody ostatniej deprecjacji złotego. Pierwszy to duża dziura na rachunku bieżącym. Jako drugi Rada wymienia spadek notowań euro w stosunku do dolara. RPP uważa, że po uwolnieniu kursu złotego inwestorzy mogli zacząć traktować naszą walutę jako powiązaną silniej z euro niż z dolarem. Wynikać to ma przede wszystkim ze ściślejszych związków polskiej gospodarki ze strefą euro. Stąd duża strata wartości złotego względem dolara i stosunkowo niewielka względem euro.
- Rada uznaje, że osłabienie złotego było również spowodowane czynnikami natury psychologicznej - głosi komunikat. Następne posiedzenie RPP odbędzie się 17 maja.
