RPP pozostawia stopy bez zmian

Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym posiedzeniu pozostawiła wszystkie stopy procentowe bez zmian i główna stopa NBP będzie na poziomie 4,25 proc. - podała RPP w środę w komunikacie.

Decyzja RPP oznacza, że stopa 7-dniowych interwencji będzie nadal wynosić nie mniej niż 4,25 proc., stopa lombardowa 5,75 proc., redyskontowa 4,50 proc., zaś depozytowa 2,75 proc.

Decyzja RPP jest zgodna z oczekiwaniami analityków - żaden z ankietowanych przez ekonomistów nie oczekiwał zmiany stóp na majowym posiedzeniu. Według nich, najbardziej prawdopodobne miesiące kolejnej podwyżki stóp to lipiec bądź październik, przy czym jesienny termin ma więcej zwolenników.

Rada Polityki Pieniężnej uważa, że po kwietniowej podwyżce stóp procentowych obniżyło się prawdopodobieństwo, iż inflacja przekroczy w średnim okresie 2,5 proc. - wynika z komunikatu po środowym posiedzeniu Rady."W średnim okresie prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego obniżyło się wskutek dokonanej w ubiegłym miesiącu podwyżki stóp procentowych NBP, choć nadal jest wyższe od prawdopodobieństwa, że inflacja będzie niższa od celu" - czytamy w komunikacie.

Reklama

W kwietniu roczne tempo wzrostu inflacji wyniosło 2,3 proc. Było więc bliskie celowi inflacyjnemu NBP, który wynosi 2,5 proc. Rada ocenia, że w III kwartale 2007 r. inflacja CPI może się przejściowo obniżyć w porównaniu z obecnym poziomem.

W ocenie Rady, w najbliższych kwartałach utrzyma się wysokie tempo wzrostu popytu krajowego, najprawdopodobniej przewyższające tempo wzrostu potencjalnego PKB.

Dane z rynku pracy wskazują na dalsze narastanie presji płacowej, która może prowadzić do wzrostu inflacji. RPP spodziewa się jednak, że wzrost inflacji w średnim okresie będzie ograniczany

przez m.in. utrzymanie się wysokiego tempa wzrostu wydajności, któremu sprzyjać będzie wysoki wzrost inwestycji oraz bardzo dobrą sytuację finansową przedsiębiorstw.

Według RPP, gospodarka znajduje się nadal w okresie silnego wzrostu, obejmującego wszystkie jej sektory.

"Dane, które napłynęły w maju, potwierdzają wcześniejszą ocenę, że wysoki poziom aktywności gospodarczej powinien utrzymać się przynajmniej przez kilka najbliższych kwartałów, chociaż tempo wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach będzie prawdopodobnie nieco niższe niż w I kw. 2007 r." - podała Rada.

Prezes Narodowego Banku Polskiego S. Skrzypek powiedział, że presja płacowa będzie narastała, co będzie miało wpływ na inflację. Ocenia on jednak, ze wpływ ten będzie niewielki, ponieważ koszty płac w ogólnych kosztach firm maleją a ponadto przedsiębiorstwa maja˛ jeszcze znaczny potencjał restrukturyzacyjny. Komentarz: Komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej miał dość neutralny charakter. Najprawdopodobniej na posiedzeniu nie był głosowany wniosek o zmian˛e oprocentowania.Członkowie Rady wyczekują z ocena˛ średniookresowych zagrożoną inflacyjnych na kolejne dane makroekonomiczne. Można spodziewać się że "jastrzębie" w RPP - D. Filar, M. Noga i H. Wasilewska-Trenkner będą optować już za podwyżką stóp procentowych

w lipcu, przy okazji publikacji kolejnej projekcji inflacyjnej.Jednak wciąż˙ nie wiadomo, jak ryzyka inflacyjne oceniają kluczowi dla podejmowania decyzji w Radzie członkowie - A. Sławiński, A. Wojtyna i J. Czekaj. W ostatnich "minutes" Rada wymieniła szereg czynników, które mogłyby przyczynić się do złagodzenia wpływu wzrostu płac na inflację. Wydaje się zatem, ˙ze większość członków RPP nie jest przekonana co do szybkiego odzwierciedlenia dynamicznego wzrostu wynagrodzeń w cenach. Jeżeli jednak kolejne miesiące przyniosłyby dane makroekonomiczne

wskazujące na utrzymywanie się wysokiego poziomu konsumpcji, RPP może skrócić czas wyczekiwania z kolejna˛ podwyżką stóp procentowych.

Ocena siły presji inflacyjnej będzie możliwa po pełnych danych za I kwartał - powiedziała na konferencji po posiedzeniu RPP Halina Wasilewska-Trenkner, członkini Rady."Biorąc pod uwagę część informacji (m.in. dane BAEL za I kw) wiemy, że zwiększa się prawdopodobieństwo, że może dojść do zwiększenia presji inflacyjnej w tym roku. O sile tej presji będziemy mogli powiedzieć po danych z I kwartału" - powiedziała Wasilewska-Trenkner.Dane o PKB za I kwartał GUS poda w czwartek 31 maja.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »