RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie - poinformowała w komunikacie Rada po zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu.
Oznacza to, że stopa referencyjna pozostanie w wysokości 1,50 proc., stopa lombardowa 2,50 proc., stopa depozytowa 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli 1,75 proc.
Decyzja Rady była zgodna z oczekiwaniem ekonomistów. O godz. 16 planowana jest konferencja prezesa NBP Marka Belki, podczas której uzasadni on powody podjętej decyzji.
Ostatni raz RPP obniżyła stopy procentowe w marcu 2015 roku, obcinając wtedy wszystkie o 50 punktów bazowych.
Komentarz Jana Mazurka, eksperta Domu Maklerskiego Michael/Ström, do decyzji RPP z czerwca 2016
Dziś zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Było ono ostatnie pod przywództwem profesora Marka Belki, prezesa NBP. Rynek spodziewał się utrzymania obecnych stóp procentowych, i tak też się stało. W dalszym ciągu podstawowa stopa procentowa pozostaje na poziomie 1,5%.
Pomimo słabszego tempa wzrostu PKB w I kwartale br. utrzymują się pozytywne tendencje w gospodarce - rośnie produkcja przemysłowa i sprzedaż, spada bezrobocie. Dobre wyniki notujemy w handlu zagranicznym. Nie ma więc potrzeby obniżania kosztu pieniądza. Nie jest też wskazane obniżanie stóp procentowych ze względu na osłabienie złotego. Obniżka stóp procentowych spowodowałaby jego deprecjację. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych znajdują się obecnie na poziomie o około 1% niższym niż rok temu.
Pozostawienie stóp procentowych na obecnym poziomie oznacza, że oprocentowanie obligacji o zmiennym oprocentowaniu nie ulegnie istotnej zmianie i będzie zależeć od stawki WIBOR, która charakteryzuje się obecnie niewielkimi wahaniami. Nie ulegną zmianie też ceny rynkowe obligacji o stałym oprocentowaniu.
Jeżeli nie zmienią się istotnie uwarunkowania rynkowe to można się spodziewać, że również w lipcu Rada Polityki Pieniężnej pozostawi stopy procentowe na takim samym poziomie.
----------------
W świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę ekonomiczną - tak RPP uzasadniła utrzymanie stóp procentowych na tym samym poziomie.
W odczytanym przez prezesa NBP Marka Belkę komunikacie Rada przypomniała, że "ze względu na ujemną lukę popytową, a także umiarkowaną dynamikę przeciętnych nominalnych wynagrodzeń, w gospodarce nie ma obecnie presji inflacyjnej".
"W ocenie Rady w najbliższych kwartałach dynamika CPI pozostanie ujemna ze względu na wcześniejszy silny spadek cen surowców na rynkach światowych. Jednocześnie, po przejściowym spowolnieniu dynamiki PKB na początku roku, w kolejnych kwartałach oczekiwane jest utrzymanie stabilnego wzrostu gospodarczego" - głosi komunikat.
RPP uznała zarazem, że "do spowolnienia wzrostu gospodarczego przyczynił się głównie spadek inwestycji, związany częściowo zakończeniem realizacji projektów współfinansowanych ze środków unijnych w ramach poprzedniej perspektywy budżetowej".
Tym niemniej - w opinii RPP - "wzrost popytu konsumpcyjnego pozostał stabilny, czemu sprzyjało rosnące zatrudnienie, poprawa nastrojów konsumentów oraz wzrost kredytu dla gospodarstw domowych".
"Biorąc pod uwagę utrzymującą się dobrą sytuację finansową firm i wysokie wykorzystanie ich zdolności produkcyjnych, spadek inwestycji - a zatem również osłabienie wzrostu gospodarczego - na początku br. był prawdopodobnie przejściowy. Zwiększenie wydatków konsumpcyjnych związane z uruchomieniem Programu »Rodzina 500 plus« będzie oddziaływało w kierunku wzrostu dynamiki PKB w kolejnych kwartałach" - uznała RPP w komunikacie.
Belka na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady przyznał, że właśnie spadek inwestycji budził największy niepokój tego gremium. - Liczymy, że to zjawisko przejściowe - zaznaczył. Jeżeli jednak będzie się powtarzać - dodał - "trzeba będzie się temu przyjrzeć".
Belka zwracał uwagę, że było szereg czynników, które mogły skłaniać przedsiębiorców w pierwszym kwartale do odkładania decyzji inwestycyjnych. Wskazywał m.in. na sytuację międzynarodową i np. ryzyko wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. - Ale też i w kraju są pewne czynniki ryzyka, jest szereg projektów ustaw, wokół których rodzi się dyskusja - ocenił.
Prezes NBP podkreślił zarazem, że mamy obecnie najniższą stopę bezrobocia od 26 lat. - Bardzo dobra sytuacja na rynku pracy, zwykle tak jest na świecie, prowadzi jednak do ożywienia płac - powiedział. A to z kolei - dodał - "osłabia czynnik deflacyjny" i przyczynia się do wzrostu popytu.
Środowa konferencja prasowa po posiedzeniu RPP była ostatnią z udziałem Marka Belki jako prezesa NBP. Za kilka dni kończy się jego sześcioletnia kadencja; na nowego prezesa ma być wybrany Adam Glapiński. Belka był proszony o odpowiedź, czy nie obawia się ingerencji rządzącej formacji politycznej w niezależność banku centralnego.
Odpowiedział, że ze strony wszystkich sił politycznych można było oczekiwać ingerencji w niezależność banku, a zagrożenie było zwykle tym większe, im trudniejsza była sytuacja gospodarcza. Tym niemniej obowiązujące w Polsce standardy prawne i zwyczaje takie zagrożenie ograniczają - zaznaczył.
Obecny na konferencji jeden z wybranych w tym roku członków RPP Łukasz Hardt był pytany o ocenę współpracy z Belką. Przekonywał, że była to współpraca przyjemna i profesjonalna. - Z panem prezesem (Radzie) było dobrze, nie wiem, czy panu prezesowi było dobrze z Radą - powiedział dodając, że wypowiada się główne w swoim imieniu. - Czuję się jak na własnym pogrzebie - skomentował te słowa Belka.
......................
Rada utrzymała status quo w polityce pieniężnej
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła dziś stóp procentowych (stopa referencyjna wynosi 1,50%). Tonacja komunikatu po dzisiejszym posiedzeniu Rady nie uległa zasadniczym zmianom w porównaniu z komunikatem majowym. RPP podtrzymała ocenę, że "w świetle dostępnych danych i prognoz obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną". Podobnie jak w maju Rada wskazała na "ryzyko pogorszenia koniunktury na świecie oraz wahania cen surowców" jako główne źródło niepewności dla polskiej gospodarki, w tym dla kształtowania się cen.
Przejściowy spadek inwestycji nie wymaga reakcji ze strony RPP
Zarówno w komunikacie, jak i podczas konferencji prasowej członkowie RPP zaznaczyli, że ich zdaniem spowolnienie dynamiki PKB w I kw. było najprawdopodobniej przejściowe, a w kolejnych kwartałach oczekują oni utrzymywania się stabilnego wzrostu gospodarczego. W ocenie M. Belki osłabienie inwestycji prywatnych w I kw. było silniejsze od oczekiwań Rady, lecz liczy on na ich "zdecydowane odbicie". Uważa on, że ze względu na panującą niepewność (ryzyko Brexit, pogorszenie koniunktury za granicą, wprowadzanie nowych projektów ustawodawczych w Polsce) przedsiębiorcy odkładali w czasie decyzje o podjęciu inwestycji. Jeśli silne spowolnienie inwestycji prywatnych miałoby miejsce również w kolejnych kwartałach, dopiero wtedy mogłoby ono wymagać reakcji ze strony banku centralnego.
Na konferencji po posiedzeniu prezes NBP stwierdził, że utrzymująca się deflacja w Polsce nie jest powodem do niepokoju, gdyż nie wpływa ona negatywnie na sytuację finansową przedsiębiorstw i decyzje konsumentów. Dodatkowo sytuacja na rynku pracy jest obecnie dobra, co powinno jego zdaniem prowadzić do ożywienia wzrostu płac (a w efekcie również inflacji).
Stabilizacja poziomu stóp procentowych w kolejnych kwartałach
Dzisiejsze wypowiedzi członków Rady stanowią wsparcie dla naszego zrewidowanego scenariusza dotyczącego perspektyw krajowej polityki pieniężnej (por. MAKROmapa z 06.06.2016). Uważamy, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie do lipca 2017 r. W naszej ocenie, ze względu na rosnącą inflację i wysokie prawdopodobieństwo jej powrotu do celu w horyzoncie kilku kwartałów, Rada zdecyduje się na rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w lipcu 2017 r. i podniesie stopy procentowe łącznie o 50 pb w 2017 r.
Naszym zdaniem treść komunikatu po posiedzeniu RPP oraz dzisiejsze wypowiedzi prezesa NBP są neutralne dla kursu złotego i dla rynku długu.
Krystian Jaworski
Ekonomista
Credit Agricole Bank Polska S.A.