Rynki pod wpływem sentymentu globalnego

Rynek walutowy oraz obligacji pozostają pod negatywnym wpływem sentymentu globalnego. Wydarzeniem dnia na rynku lokalnym będzie przetarg polskich obligacji skarbowych.

Rynek walutowy oraz obligacji pozostają pod negatywnym wpływem sentymentu globalnego. Wydarzeniem dnia na rynku lokalnym będzie przetarg polskich obligacji skarbowych.

Inwestorzy obawiając się ryzyka związanego z wyjściem Grecji ze strefy euro we wtorek wyprzedawali ryzykowne aktywa. Spadała wartość złotego, który w ciągu ostatnich sześciu sesji osłabił się wobec euro o ponad 15 gorszy, co - zdaniem analityków - obrazuje drastyczną zmianę poziomu apetytu na ryzyko na rynkach.

Wtorkowe, kolejne spotkanie liderów greckich partii politycznych˙w sprawie powołania rządu zakończyło się fiaskiem. Rzecznik prezydenta Karolosa Papuliasa poinformował, że konieczne są nowe wybory. Nie podał daty, ale zgodnie z prawem wyborczym powinny się one odbyć w połowie czerwca.

Reklama

"Przy perspektywie kolejnych wyborów w Grecji w czerwcu i braku sygnałów co do możliwego rozwiązania powstałego impasu politycznego ciężko będzie o poprawę nastrojów w najbliższym czasie. O ile więc nie zostaną podjęte decyzje, które ponownie przywrócą wiarę inwestorów w utrzymanie strefy euro w obecnej formie najbliższe tygodnie przyniosą utrzymanie presji na ryzykowne aktywa" - napisali analitycy Banku Raiffeisen w porannym komentarzu.

Ich zdaniem dla eurozłotego oznacza to utrzymanie ostatniej podwyższonej zmienności i prawdopodobieństwo wybicia ponad poziom 4,40, przy ograniczonym polu do odreagowania ostatnich ruchów (4,28-4,30).

"Wraz ze spadkiem eurodolara coraz bliżej poziomu 1,26 (i jego bardzo prawdopodobnym pokonaniem) jeszcze silniej zwyżkować może kurs USDPLN, dla którego najbliższy cel to 3,50. Kryzys w Europie kolejny raz może więc na jakiś czas przyćmić pozytywne dla złotego czynniki takie jak relatywnie dobra sytuacja gospodarcza i fiskalna, dokonana w ubiegłym tygodniu podwyżka stóp przez RPP czy wczorajsza zapowiedź wiceministra finansów o planowanej, zwiększonej wymianie środków unijnych na rynku" - napisano w komentarzu.

Dilerzy, z którymi w środę rano rozmawiał PAP uważają, że złoty w ciągu kilku najbliższych dni może osłabić się do poziomu 4,50/EUR. Zmniejszy się jednak tempo jego deprecjacji.

Dług czeka na aukcję

Słabsze otwarcie rynku, słabiej o ok. 5-6 pkt bazowych. Jest to związane ze słabym złotym oraz negatywnym sentymentem na rynkach światowych - powiedział Bartłomiej Wit z ING.

Dodał, że rynek czeka na wyniki przetargu obligacji.

- Ciężko jest wyrokować o jego wynikach. Z jednej strony mocna przecena polskich papierów, których dochodowości wydają się atrakcyjne z punktu widzenia inwestorów. Mogą oni też kupić tanią złotówkę. Z drugiej jednak strony przed nami kilka tygodni niepewności, co nie jest dobre dla (sentymentu wobec - PAP) polskiego długu - powiedział.

Wiceminister finansów Dominik Radziwiłł ocenił we wtorek w rozmowie z dziennikarzami, że sytuacja na rynku walutowym jest pochodną sytuacji międzynarodowej, a skala zawirowań w Grecji będzie jeszcze miała wpływ na kurs złotego. Dodał, że w odpowiedzi na tę sytuację resort finansów zamierza wymienić w najbliższym czasie więcej środków walutowych bezpośrednio na rynku, a nie w NBP.

Ministerstwo Finansów zaoferuje w środę 16 maja obligacje PS0417 za 2,0-3,5 mld zł.

W środę swoje papiery dłużne zaoferują Francja i Niemcy (o godz. 11.00 i 11.30)

          środa  wtorek  wtorek
           9.40   16.50    9.25
EUR/PLN  4,3865  4,3425  4,3085
USD/PLN  3,4555  3,3959  3,3500
EUR/USD  1,2694  1,2784  1,2862
OK0114     4,83    4,82    4,81
PS1016     5,06    5,03    5,01
DS1021     5,51    5,47    5,44
PAP
Dowiedz się więcej na temat: złoty | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »