Spokojny początek tygodnia na rynkach

Tydzień na rynku złotego i długu rozpoczął się bardzo spokojnie. Dilerzy walutowi nie spodziewają się, by publikowane w tym tygodniu dane z polskiej gospodarki mogły zaskoczyć rynek. Dilerzy obligacji spodziewają się, że kierunek polskiemu rynkowi nadadzą rynki bazowe.

- W poniedziałek jest święto w USA i Wielkiej Brytanii i na naszym rynku nic się nie dzieje. Trudno powiedzieć, jak ten tydzień będzie dalej wyglądał. Są dane o PKB, będą podane też oczekiwania inflacyjne, ale te dane nie powinny zaskoczyć rynków. Czekamy głównie na RPP, ale to dopiero w przyszłym tygodniu - powiedział Karol Zaluski, szef dilerów walutowych w ING Banku Śląskim.

W środę, 29 maja, GUS poda kolejny szacunek PKB za I kwartał 2013 r. W piątek, 31 maja, NBP poda oczekiwania inflacyjne osób prywatnych za maj 2013 r.

Reklama

Dilerzy rynku długu oceniają, że w tym tygodniu polski rynek będzie podążał za rynkami bazowymi.

- Poniedziałkowa sesja, w związku ze świętem w Wielkiej Brytanii i USA, jest bardzo spokojna, jesteśmy w zasadzie tam, gdzie byliśmy na zamknięciu w piątek. W tym tygodniu u nas jest święto i myślę, że kierunek będą nadawać rynki bazowe. Jeśli tam wzrosną rentowności, to i u nas one pójdą w górę - powiedział PAP Piotr Kołuda, diler SPW w BGŻ.

         poniedz.   poniedz.   piątek
             15.55       9.40   15.55
EUR/PLN     4,1962     4,1977  4,1971
USD/PLN     3,2426     3,2436  3,2409
EUR/USD     1,2940     1,2941  1,2946
OK0715        2,55       2,62    2,53
PS0418        2,88       2,86    2,87
DS1023        3,40       3,40    3,40
PAP
Dowiedz się więcej na temat: złoty | polski rynek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »