Stabilizacja złotego
W najbliższych dniach eurozłoty może ustabilizować się blisko poziomu 4,45, a polska waluta wciąż pozostanie pod znacznym wpływem czynników globalnych - uważają analitycy. Ich zdaniem, w przypadku krajowego rynku długu, w przyszłym tygodniu będziemy mogli zaobserwować próbę korekty.
"W przyszłym tygodniu w dalszym ciągu wszystko będzie się kręcić wokół czynników zewnętrznych, czyli wydarzeń z zagranicy, głównie z USA. Mamy co prawda trochę istotnych danych z europejskiej gospodarki, ale nadal informacje zza Oceanu będą kluczowe, i to jak tam będzie rozkładał się apetyt na dolarowe aktywa" - powiedział PAP Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.
"W przypadku rynku złotego spodziewałbym się próby stabilizacji notowań EUR/PLN. (...) Wydaje mi się, że jesteśmy na technicznych poziomach - są to szczyty z czerwca i z lutego, i będziemy próbować znaleźć jakiś punkt równowagi na poziomie ok. 4,45" - dodał.
W ocenia Mateusza Namysła, analityka Raiffeisen Polbank, po mocnym osłabieniu się złotego do dolara w tym tygodniu, w najbliższych dniach należy spodziewać się odreagowania i próby stabilizacji kursu USD/PLN.
"Umacnianie dolara zostało chwilowo wyhamowane przynajmniej do momentu wypowiedzi członków Fed. Jest szansa, że pozostaniemy na obecnym poziomie jeżeli chodzi o kurs USD/PLN. Mocniejsze ruchy mogą się pojawić w związku z wypowiedziami członków Fed, ponieważ złoty pozostaje pod znacznym wpływem czynników globalnych. Sprzyjający z punktu widzenia złotego jest także wzrost cen ropy" - powiedział PAP Namysł.
Na krajowym rynku długu w najbliższych dniach ekonomiści spodziewają się korekty.
"Spodziewam się również korekty na krajowym rynku długu o dziesięcioletnim terminie zapadalności. Obecnie mamy poziom prawie 3,7 proc., podczas gdy niecałe dwa tygodnie temu mieliśmy 3,08 proc. Tak olbrzymi ruch w tak krótkim czasie powoduje, że powinna powstać naturalna potrzeba korekty" - powiedział PAP Sutowicz.
"W przyszłym tygodniu będzie próba - jeśli nie korekty, to przynajmniej stabilizacji" - dodał.
pt. | pt. | czw. | |
16.10 | 9.40 | 16.00 | |
EUR/PLN | 4,4464 | 4,4505 | 4,4497 |
USD/PLN | 4,1952 | 4,201 | 4,1615 |
CHF/PLN | 4,154 | 4,1559 | 4,1488 |
EUR/USD | 1,0599 | 1,0594 | 1,0693 |
OK1018 | 1,85 | 1,85 | 1,83 |
DS1021 | 2,9 | 2,97 | 2,87 |
DS0726 | 3,64 | 3,74 | 3,63 |
Fitch nie jest zaniepokojony spowolnieniem polskiej gospodarki w III kwartale - ocenił James McCormack, szef działu Sovereign and Supranational Ratings w Fitch Ratings. Fitch spodziewa się w 2016 r. wzrostu PKB w Polsce o 2,5-3 proc., a w 2017 r. o ok. 3,2 proc.
"Spowolnienie wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale w Polsce nie martwi nas. Widzimy podobne symptomy w krajach takich jak Węgry i Czechy - nie jest to wyjątkowe w przypadku Polski" - powiedział w piątek dziennikarzom McCormack.
GUS podał we wtorek, że w III kwartale polska gospodarka urosła o 2,5 proc. wobec wzrostu o 3,1 proc. w II kwartale. Rynek oczekiwał wzrostu w III kw. na poziomie 2,9 proc. Zdaniem Fitch, spowolnienie wynika z niższych inwestycji. "W tym roku spodziewamy się wzrostu w przedziale 2,5-3 proc. raczej niż bliskiego 3 proc. Na 2017 rok oczekujemy wzrostu na poziomie 3,2 proc., częściowo ze względu na napływy funduszy unijnych" - dodał McCormack.