Szef belgijskiego banku centralnego wzywa rząd do ograniczenia wydatków budżetowych

- Era łatwych pieniędzy dobiegła końca. To koniec imprezowania - tak gubernator Belgijskiego Banku Narodowego Pierre Wunsch w rozmowie z flamandzkim dziennikiem "De Standaard" określił konieczność ograniczenia rządowych wydatków po pandemii.

W rozmowie z wydawanym w Brukseli dziennikiem "De Standaard" szef belgijskiego banku centralnego podkreślił, że "era łatwych pieniędzy dobiegła końca" i przestrzegł przed deficytem budżetowym oraz inflacją.

"Nie da się rozwiązać każdego problemu, wyrzucając pieniądze" - stwierdził Pierre Wunsch. "To dobrze, że w czasie pandemii gospodarka była wspierana przez rząd, ale teraz to już nie jest konieczne" - podkreślił.

W opinii ekonomisty rząd i społeczeństwo muszą sobie uświadomić, że należy przejść od polityki kryzysowej do reform strukturalnych.

"Zasoby nie są nieograniczone" - zauważył gubernator Belgijskiego Banku Narodowego i przypomniał, że w 2021 r. rząd Belgii wydał na walkę z pandemią COVID-19 prawie 14 mld euro.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Musimy na nowo nauczyć się, że trzeba dokonywać wyborów i ustalać priorytety - powiedział Wunsch.

Jak zaznaczył, w jego ocenie belgijski rząd powinien dążyć do obniżenia deficytu budżetowego oraz skoncentrować się na walce z wysoką inflacją. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: pandemia koronawirusa | Belgia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »