Szkodzi euro

37,5 mln zł wyniosła strata grupy Carlsberg Okocim za I kwartał tego roku. Przyczyn jest kilka - m.in. wysoki kurs euro i obsługa sporego zadłużenia.

37,5 mln zł wyniosła strata grupy Carlsberg Okocim za I kwartał tego roku. Przyczyn jest kilka - m.in. wysoki kurs euro i obsługa sporego zadłużenia.

Spółka poniosła 24 mln zł straty na poziomie operacyjnym. Tegoroczne wyniki są dużo gorsze od danych zaprezentowanych przez spółkę w analogicznym okresie ubiegłego roku. W ciągu trzech pierwszych miesięcy 2002 roku firma zarobiła netto 5 mln zł, a na poziomie operacyjnym 1,6 mln zł. Grupa Carlsberg Okocim w 2002 r. wypracowała 7,6 mln zł zysku operacyjnego i 2,8 mln zł zysku netto. Jej przychody przekroczyły 1014 mln zł. Udział grupy w polskim rynku piwa wynosi około 14%.

Marcin Piróg, prezes Carlsberg Okocim, mówi, że wszystkie browary ponoszą zimą straty. - Niestety, mieliśmy długą zimę, co nie sprzyjało wzrostowi sprzedaży, która ukształtowała się na podobnym poziomie, jak w zeszłym roku - twierdzi M. Piróg. Przychody ze sprzedaży za pierwsze trzy miesiące tego roku wyniosły 189 mln zł w porównaniu ze 175 mln zł w ciągu I kwartału zeszłego roku.

Reklama

Istotnym elementem, który pogorszył wyniki finansowe spółki, jest przejęcie finansowania browarów Bosman i Kasztelan. Okocim płaci za marketing, promocję i dystrybucję wyrobów tych zakładów, browary pełnią zaś jedynie funkcje produkcyjne. Koszty te firma konsoliduje od kwietnia zeszłego roku, więc I kwartał 2002 r. nie był jeszcze nimi obciążony. M. Piróg szacuje je na 15 mln zł.

6 mln zł z kolei to strata, jaką Okocim poniósł na różnicach kursowych. Firma ucierpiała szczególnie na zwyżce notowań euro. Spółka ma bowiem podpisane kontrakty na zakup puszek właśnie w tej walucie. Okocim płaci również sporo za obsługę wysokiego zadłużenia krótkoterminowego. Na koniec pierwszego kwartału wynosiło ono przeszło 480 mln zł. Zdaniem prezesa spółki, zadłużenie jest wynikiem zakupu za 120 mln zł browarów Bosman i Kasztelan. - Poza tym przejęliśmy spore zobowiązania tych spółek - twierdzi M. Piróg. - Wysokość naszego zadłużenia w stosunku do aktywów nie jest wysoka. - dodaje prezes Carlsberg Okocim. Jego zdaniem, firma znajdowała się w dziwnej sytuacji wcześniej - gdy miała sporo niewykorzystanych środków finansowych.

W bieżącym roku Carlsberg Okocim planuje sprzedać o 10% więcej piwa niż w zeszłym roku. Spółka liczy, że sprzeda 4 mln hektolitrów piwa, podczas gdy w 2002 roku było to 3,6 mln hektolitrów.

Marcin Piróg twierdzi, że w bieżącym roku nie będzie dokonywał kolejnych akwizycji. Carlsberg Okocim, który prowadził dwa lata temu rozmowy w sprawie zakupu akcji lubelskiego browaru Perła, nie podtrzymuje już chęci przejęcia tej spółki. - Na polskim rynku piwnym nie pozostał już właściwie żaden zakład, który byłby dla nas interesującą inwestycją - twierdzi M. Piróg. Prezes mówi również, że na razie nie przewiduje powiązań kapitałowych z wrocławskim browarem Piast, którego właścicielem jest duński Carlsberg (właściciel polskiego Okocimia). Jego zdaniem, byłoby to dla firmy zbyt duże obciążenie finansowe. Carlsberg Okocim już obecnie jest ściśle powiązany z Piastem - podobnie jak w przypadku browarów Bosman i Kasztelan, obsługuje dystrybucję tych zakładów, odpowiada za ich marketing i promocję. - Kupujemy dla Piasta surowce i opakowania, później odkupujemy gotowy produkt i włączamy go do naszej sieci sprzedaży - tłumaczy M. Piróg. Prezes deklaruje, że tegoroczne nakłady inwestycje firmy zamkną się kwotą około 100 mln zł i zostaną przeznaczone przede wszystkim na poprawę sieci dystrybucji spółki.

Ewa Bałdyga

Trend ponad wynikami

Od maja zeszłego roku notowania akcji Okocimia poruszają się w trendzie bocznym, między 12 a 15 zł. W ramach tej tendencji notowania od trzech miesięcy rosną.

Zwolennicy teorii, zgodnie z którą notowania na giełdzie dyskontują to, co dzieje się w realnej gospodarce, mogą mieć problem, obserwując zachowanie kursu Okocimia. Od połowy lutego cena tych papierów wzrosła o ponad 15%, osiągając najwyższy kurs w tym roku. Tymczasem spółka opublikowała właśnie słaby raport za I kwartał 2003 roku. Albo jest to wypadek przy pracy i w kolejnych kwartałach Okocim będzie osiągał przyzwoite zyski, albo przy tak niskiej płynności akcji zasada o dyskontowaniu przyszłości nie działa.

Mimo spadku kursu na sesji piątkowej trend wzrostowy nie jest zagrożony. Linia wsparcia w tej tendencji przebiega na 13,7 zł. Nie ma na razie powodów, dla których notowania nie miałyby kontynuować zwyżki do górnego ograniczenia trendu bocznego, znajdującego się na poziomie 15 zł.

Tomasz Jóźwik

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: notowania | firma | szkodzi | obsługa | Carlsberg | Okocim
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »