Umocnienie złotego chwilowe

Ostatnie wahania kursowe polskiej waluty to efekt małej płynności rynku.

Ostatnie wahania kursowe polskiej waluty to efekt małej płynności rynku.

W środę rano rynek walutowy został zaskoczony nagłym wzmocnieniem złotego. Analitycy są zgodni: wahania kursu to efekt negocjacji w sprawie prywatyzacji TP SA oraz małej płynności rynku.

W środę rano dolara wyceniano na 4,2075 zł wobec 4,2631 we wtorek, a euro na 3,6913 wobec 3,7504 na przedwczorajszym zamknięciu. Oznacza to wzrost kursu złotego o 1,3 proc. do dolara i 1,6 procent do euro. Analitycy rynku walutowego nie uważają nagłego wahania kursu za niespodziankę i ze spokojem tłumaczą jego przyczyny.

Prywatyzacja TP SA Zdaniem dealerów, powodem umocnienia złotego mogło być wznowienie rozmów pomiędzy France Telecom a Ministerstwem Skarbu na temat zakupu udziałów Telekomunikacji Polskiej SA. Ministerstwo poinformowało we wtorek o otrzymaniu od France Telecom nowej oferty kupna pakietu akcji TP SA, jednak jej szczegóły nie zostały podane do publicznej wiadomości.

Reklama

Analitycy podejrzewają, że jeśli sprzedaż dojdzie do skutku, Francuzi będą potrzebowali miliardów złotych, aby sfinalizować zakup kolejnego pakietu akcji spółki. Wówczas złoty będzie się umacniał, więc już teraz skupują naszą walutę po atrakcyjnej cenie.

- Wznowienie negocjacji w sprawie zakupu TP SA wzmocniło złotego, ale nie jest to trwały trend - mówi Łukasz Tarnawa, ekonomista PKO BP.

Na rynek napłynęły też dobre wiadomości ze spółek mówiące o możliwej poprawie koniunktury: wyniki PKN Orlen, decyzja w sprawie PKO BP. Nie wykluczone jest także, że wzrost wartości złotego to korekta po wtorkowym osłabieniu naszej waluty.

- We wtorek banki podały nie najlepsze na pierwszy rzut oka dane o kredytach. To mogło lekko ochłodzić nastroje. Jednak po głębszej analizie okazało się, że nie są one tak złe i mogło nastąpić odreagowanie - tłumaczy Łukasz Tarnawa.

Czynniki zewnętrzne Dealerzy zwracają uwagę na stabilizację w Argentynie, Turcji oraz w Brazylii. Zmniejszenie ryzyka inwestycyjnego w tych krajach spowodowało powrót sentymentu do rynków wschodzących. Inwestorzy zamykali długoterminowe pozycje w dolarach, otwierając krótkie w walutach tych krajów powodując wzrost ich wartości. Innym wytłumaczeniem niespodziewanej korekty kursu złotego może być większa transakcja, która jest właśnie przeprowadzana na naszym rynku. Jednak, według informacji dealerów, nie ma oficjalnej informacji o takim wydarzeniu.- Od pewnego czasu Niemcy sprzedają dolary, głównie czyni to Deutsche Bank. Być może są w posiadaniu ważnych informacji lub przygotowują znaczną transakcję. Nie można bez szczegółowej analizy podać przyczyn takiego postępowania naszych zachodnich sąsiadów, ale mogło to wpłynąć na kurs złotego - zauważa Marcin Bilbin, analityk Banku Handlowego.

Wakacyjne uśpienie Generalnie wahania kursu naszego pieniądza nie wzbudziły jednak emocji wśród dealerów walutowych. W ich ocenie, wczorajsze umocnienie kursu złotego nie było jednak niczym niezwykłym. Dzienne wahania kursów o 2-3 grosze są normą i nie należy przykładać do tego większej wagi, szczególnie w okresie wakacyjnym. Na rynku panuje spokój, więc przy niewielkiej płynności nawet mała transakcja jest w stanie wprowadzić spore zamieszanie.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: efekt | waluty | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »