Waluty. Czy zapłacimy za euro, franka i dolara tyle samo, czyli dużo?

Niekorzystnym dla złotego zmianom na rynku walutowym obserwowanym w ostatnich dniach towarzyszy powrót do dyskusji, czy zobaczymy wkrótce parytet euro do franka i euro do dolara. Innymi słowy, czy te trzy waluty będą wymieniane w proporcji 1:1:1. Zaraz po czwartkowym podniesieniu stóp procentowych przez szwajcarski bank centralny za euro płacono mniej niż 1,02 franka. Dzień wcześniej, podobna decyzja Fed sprawiła, że euro w pierwszym odruchu spadło poniżej granicy 1,04 dolara.

  • Kurs franka może zrównać się z euro, tym bardziej, że obie waluty już raz zbliży się do siebie w tym roku - na początku marca
  • Fundusze hedgingowe w ostatnich tygodniach zainwestowały 7 miliardów dolarów w opcje na osiągnięcie parytetu euro i dolara
  • Złoty jest tak słaby wobec euro, franka i dolara, jak w pierwszych dniach po inwazji Rosji na Ukrainę

Niespodziewane podniesienie przez Szwajcarów stopy procentowej z -0,75 proc. do -0,25 proc. to dowód, że Helweci okazali się bardziej zdeterminowani w prowadzeniu twardej polityki pieniężnej niż decydenci z Europejskiego Banku Centralnego. Zaczęto więc spekulować, czy nie zmierzamy w stronę parytetu euro do franka, tym bardziej, że był on prawie osiągany przez kilka dni na początku marca.

Reklama

Agresywna polityka monetarna amerykańskiej Rezerwy Federalnej, forsującej podwyżki stóp procentowych na większą skalę niż inne banki centralne, też przyniosła kilka "parytetowych" prognoz. Ekonomiści HSBC Holdings, Danske Banku i RBC Capital Markets przewidują, że euro i dolar osiągną proporcję 1:1 w najbliższych miesiącach.

Ofensywa franka

Frank wzmocnił się, zarówno wobec euro jak i złotego, po tym jak Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) stopę referencyjną i oprocentowanie depozytów a vista podniósł o 50 punktów bazowych do -0,25 proc. z -0,75 proc. Pierwsza od 15 lat podwyżka stóp jest tłumaczona potrzebą przeciwdziałania wysokiej presji inflacyjnej.

Dynamika wzrostu cen konsumpcyjnych w Szwajcarii sięgnęła w zeszłym miesiącu poziomu 2,9 proc., podczas gdy cel inflacyjny banku centralnego to 2 proc. Helweci zrewidowali także projekcję inflacji na najbliższe trzy lata. Z najnowszej prognozy SNB wynika, że wyniesie ona 2,8 proc. w 2022 roku, 1,9 proc. w 2023 roku i 1,6 proc. w 2024 roku. Prognoza opiera się na założeniu, że stopa procentowa pozostanie na poziomie -0,25 proc. w całym tym okresie.

- Gdyby nie dzisiejsza podwyżka stóp procentowych, prognoza inflacji byłaby znacznie wyższa. Nie można wykluczyć, że w dającej się przewidzieć przyszłości konieczne będą dalsze podwyżki stopy referencyjnej SNB, aby znormalizować inflację w przedziale odpowiadającym stabilności cen w średnim okresie. Dla zapewnienia odpowiednich warunków monetarnych SNB jest również gotów w razie potrzeby aktywnie działać na rynku walutowym - czytamy w komunikacie po posiedzeniu SNB.

Rynki oczekiwały, że w Szwajcarii stopy procentowe wzrosną dopiero we wrześniu i to w skali tylko 25 punktów bazowych. Czwartkowe posunięcie było kompletnym zaskoczeniem. W dodatku z komunikatu SNB zniknęło często w ostatnich latach przytaczane sformułowanie o “nazbyt wysoko wycenianym" franku. Świadczy to o tym, że bank centralny jest zdeterminowany, by walczyć z inflacją i ma świadomość kosztów z tym związanych. A skoro nie trzeba już dbać o w miarę słabego franka, to jego parytet z euro staje się bardziej prawdopodobny.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Ostrożny EBC

Europejski Bank Centralny wstrzymuje się z zaostrzaniem polityki pieniężnej. Na razie wiadomo tyle, że Rada Prezesów EBC zamierza podnieść podstawowe stopy procentowe o 25 punktów bazowych na lipcowym posiedzeniu banku.

Nie jest przesądzone, czy w następnych miesiącach ten kurs będzie kontynuowany, gdyż pogarszają się perspektywy gospodarki europejskiej. Trwający impas z Moskwą w sprawie dostaw gazu ziemnego zwiększa niebezpieczeństwo wystąpienia na Starym Kontynencie spowolnienia ekonomicznego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozę wzrostu PKB w strefie euro na 2022 rok do 2,8 proc.

Rekordowo wysoki wzrost cen, wojna w Ukrainie i wyhamowanie wzrostu gospodarczego sprawiają, że EBC stoi przed bardzo trudnym zadaniem. Musi on bowiem zrównoważyć potrzebę zaostrzenia polityki w celu poskromienia inflacji z perspektywą szkód gospodarczych, jakie może to spowodować - zwłaszcza w niektórych najbardziej zadłużonych państwach członkowskich regionu, takich jak Włochy.

Tymczasem w USA Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC) podniósł w środę stopę funduszy federalnych o 0,75 pkt proc. do przedziału 1,5-1,75 proc. Jednocześnie bank centralny podkreślił, że jest zdeterminowany, by inflację przywrócić do celu 2 proc. (teraz wynosi 8,6 proc.).

Rynek terminowy wycenia, że do końca roku Fed podniesie przedział stopy funduszy federalnych do 3,5-4 proc. Nie jest wykluczone, że w lipcu stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych znów pójdą w górę o 75 punktów bazowych. Po środowym posiedzeniu wiemy, że aż pięciu członków FOMC widzi stopy na poziomie 4 proc. w 2023 roku.

Prognozy dla eurodolara

Kurs euro spadł w ciągu ostatnich 12 miesięcy o ponad 19 centów, osuwając się z niemal 1,23 dolara aż pod linię 1,04, co jest najniższym poziomem od stycznia 2017 roku. Tak znaczna wyprzedaż sprawiła, że notowania euro po raz pierwszy od 20 lat znalazły się na skraju parytetu z walutą amerykańską.

Łukasz Zembik z Domu Maklerskiego TMS Brokers uważa, że dolar ma pole do dalszej aprecjacji. - Ponowne zejście kursu euro do dołka z 13 maja na poziomie 1,036 dolara uważam za jak najbardziej prawdopodobne. Wydaje się, że inflacja w USA jest bardziej trwała niż to się wielu analitykom wydawało. W dużej mierze wzrosła presja cenowa na usługi, na które znów jest zapotrzebowanie po ustaniu pandemii. Czynnikiem kosztotwórczym w największym stopniu są gwałtownie rosnące płace  -prognozuje Łukasz Zembik.

Analitycy z Danske Banku przewidują, że eurodolar zbliża się do 1,00 w perspektywie 12 miesięcy. Natomiast ekonomiści HSBC Holdings i RBC Capital Markets prognozują, że obie waluty osiągną parytet jeszcze w 2022 roku. Fundusze hedgingowe już na to stawiają. W ostatnich tygodniach zainwestowały one bowiem 7 miliardów dolarów w opcje na osiągnięcie parytetu.

Nie wszyscy są jednak negatywnie nastawieni do perspektyw wspólnej waluty. Analitycy Barclays prognozują wzrost kursu euro do 1,10 dolara za 12 miesięcy. Także Roberto Mialich, strateg walutowy w UniCredit , spodziewa się, że w przyszłym roku euro powróci do poziomu powyżej 1,10 dolara, w miarę jak cykl podwyżek stóp procentowych wprowadzanych przez Fed będzie się kończył. Mialich jest zdania, że scenariusz trwałego spadku kursu w okolice parytetu to jedynie skrajne ryzyko. Może dojść do takiej sytuacji tylko wtedy, gdy wzrost gospodarczy w strefie euro spowolni znacznie bardziej niż jest to teraz prognozowane.

Parytet a sprawa polska

Ewentualne zrównanie siły euro, franka szwajcarskiego i dolara, to nieciekawa perspektywa dla złotego. Tym bardziej, że nie pomogła naszej walucie najnowsza deklaracja Adama Glapińskiego, prezesa NBP, o zbliżającym się końcu cyklu podwyżek stóp procentowych. Kłócą się z nią bardzo wiarogodne prognozy przyrostu polskiej inflacji o kilka następnych punktów procentowych w najbliższych miesiącach.

Tymczasem wyraźny, antyinflacyjny kurs banków centralnych amerykańskiego i szwajcarskiego, a także działania zapowiadane przez EBC sprawiły, ze w ostatnich dniach za euro trzeba było płacić nawet 4,73 zł, za franka - 4,66 zł, a za dolara - 4,53 zł. Poprzednio tak wysokie notowania mieliśmy w pierwszych dniach marca, po inwazji Rosji na Ukrainę.

Jacek Brzeski

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

EUR/PLN

4,3086 -0,0090 -0,21% akt.: 23.04.2024, 18:48
  • Kurs kupna 4,3068
  • Kurs sprzedaży 4,3103
  • Max 4,3355
  • Min 4,3094
  • Kurs średni 4,3086
  • Kurs odniesienia 4,3176
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

USD/PLN

4,0275 -0,0258 -0,64% akt.: 23.04.2024, 18:48
  • Kurs kupna 4,0257
  • Kurs sprzedaży 4,0292
  • Max 4,0662
  • Min 4,0255
  • Kurs średni 4,0275
  • Kurs odniesienia 4,0533
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

CHF/PLN

4,4159 -0,0280 -0,63% akt.: 23.04.2024, 18:48
  • Kurs kupna 4,4138
  • Kurs sprzedaży 4,4179
  • Max 4,4604
  • Min 4,4155
  • Kurs średni 4,4159
  • Kurs odniesienia 4,4439
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Zobacz również:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: forex
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »