Wiele walut pod presją
Węgierski forint odbija się z rekordowo niskiego poziomu wobec euro, po spadkach w czasie czterech ostatnich sesji, bo traderzy oceniają, że spadki kursu były przesadzone - podają dealerzy.
Forint umocnił się w środę na rynku międzybankowym w Budapeszcie o 1,5 proc. wobec euro, do 281,86 forintów za euro. We wtorek waluta Węgrów osłabiła się do 288,29 za euro, najniższego poziomu od kiedy została wprowadzona wspólna waluta w 1999 r. - Mówiliśmy inwestorom, że jest możliwość umocnienia się forinta - podaje Jon Harrison, strateg rynków walutowych środkowo- wschodniej Europy w Dresdner Kleinwort w Londynie. - Uważamy, że złoty i forint osłabiły się za mocno, szczególnie waluta Węgrów - stwierdza Harrison.
Prognozy inflacji na Węgrzech są wystarczającym uzasadnieniem dla ewentualnej dalszej obniżki stóp procentowych - powiedział Andras Simor, prezes węgierskiego banku centralnego (MNB) w środę. Szef MNB prognozuje, że inflacja na Węgrzech spadnie poniżej celu wyznaczonego przez bank. - Bank centralny zmieni swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego, które uwzględnią "znaczną" zapaść w gospodarce - dodał Simor podczas przesłuchania przed komisją parlamentarną w Budapeszcie. Zdaniem Simora, banki centralne muszą wykazać się wielką ostrożnością, jako iż zbyt mocne cięcia stóp mogą zwiększyć ryzyka dla gospodarek.
Tymczasem wg. analityków X-Trade Brokers choć wczoraj w Polsce wszystkie oczy zwrócone były na systematycznie osłabiającego się złotego, nie tylko polska waluta jest pod presją. Regularnie tracą też waluty w Azji, takie jak koreański won, indonezyjska rupia, czy dolar singapurski. Według nieoficjalnych doniesień, wczoraj we wszystkich tych trzech przypadkach banki centralne podjęły próby interwencji mające ustabilizować notowania.
