Wszystko w rękach Yellen

Dzisiejsze posiedzenie jest jednym z czterech dorocznych "pełnych" spotkań Komitetu, po którym poznamy jak zawsze komunikat w sprawie polityki pieniężnej, ale także prognozy pracowników Rezerwy dotyczące dynamiki produktu krajowego brutto, inflacji i przewidywanego poziomu stopy procentowej funduszy rezerwy federalnej. Dzisiejsze posiedzenie będzie obejmować bezpośrednie prognozy na 2017 r., gdyż 2016 r. uwzględniono we wrześniu ubiegłego roku.

Dzisiejsze posiedzenie jest jednym z czterech dorocznych "pełnych" spotkań Komitetu, po którym poznamy jak zawsze komunikat w sprawie polityki pieniężnej, ale także prognozy pracowników Rezerwy dotyczące dynamiki produktu krajowego brutto, inflacji i przewidywanego poziomu stopy procentowej funduszy rezerwy federalnej. Dzisiejsze posiedzenie będzie obejmować bezpośrednie prognozy na 2017 r., gdyż 2016 r. uwzględniono we wrześniu ubiegłego roku.

Odbędzie się również konferencja prasowa prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen. Ponieważ panuje powszechne przekonanie, że na posiedzeniu pod koniec października FOMC ogłosi ostatni etap redukcji QE, dzisiejszy komunikat na temat polityki pieniężnej powinien zawierać jakieś przesunięcie w retoryce sygnalizujące, że w polityce Fedu niebawem nastanie nowa era.

Powstaje pytanie, jaki będzie zakres tego przesunięcia i czy znikną sformułowania odnoszące się do "dłuższego czasu" [jaki musi upłynąć, zanim wzrosną stopy procentowe - przyp. tłum.], co sugerowałoby większą elastyczność co do terminu pierwszej podwyżki (czy nastąpi ona na początku przyszłego roku? czy może bliżej połowy roku?).

Reklama

Przypuszczam, że Yellen i jej współpracownicy będą chcieli podważyć niewzruszoną pewność rynku co do przyszłego kierunku polityki Rezerwy, gdyż oni sami nie wiedzą, jak dalej rozwinie się sytuacja. Właśnie ten zamysł stoi zapewne za niedawnymi dążeniami, by zrzucić odpowiedzialność za politykę Fedu na napływające dane. Usunięcie sformułowań takich jak "dłuższy czas" i dodanie innych sygnałów, że sytuacja może się rozwinąć w obie strony w zależności od wspomnianych danych, byłoby krokiem naprzód w tej kwestii, co korzystnie wpłynęłoby na USD.

Oczywiście możliwe, że posiedzenie okaże się niewypałem, tj. sformułowania wskazujące na dalsze horyzonty czasowe nie znikną z komunikatu, a prognozy nie ulegną większym zmianom. Jeśli tak się stanie, a konferencja Yellen jak zwykle nie przyniesie konkretnych sygnałów dla rynku, może nastąpić gwałtowna wyprzedaż USD. Mimo to jednak przypuszczam, że zostanie ona szybko opanowana, a dolar znajdzie wsparcie.

John J Hardy, Saxo Bank

Saxo Bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »