Wszystko wskazuje na złotego!

Prognoza dla złotego na 2008 r. - Alfred Adamiec, główny ekonomista Noble Banku.

Rok 2007 był kolejnym, w którym doświadczyliśmy umacniania się naszego złotego do niemal wszystkich walut światowych. Do nielicznych wyjątków należał brazylijski real. Aprecjacja złotego odbyła się niejako w dwóch falach: pierwszej - wiosennej i drugiej - jesiennej. Okres letni oznaczał stabilizację kursu, a wahania wobec dolara lub euro wynikały głównie z relacji bezpośrednich między tymi walutami.

Podobnych zachowań należałoby oczekiwać i w 2008 r. Długoterminowa tendencja do umacniania się złotego wobec większości walut ma wszelkie podstawy do utrwalania się na kolejny okres. Oprócz przyczyn natury fundamentalnej, jak: dobra kondycja naszej gospodarki, niezbyt wysoki deficyt na rachunku obrotów bieżących, napływ inwestycji bezpośrednich i środków unijnych należałoby wymienić jeszcze zwiększone (w ostatnich miesiącach 2007 roku) zainteresowanie polskimi obligacjami i prawdopodobny powrót w 2008 r. inwestorów zagranicznych na polski rynek akcji.

Reklama

Polska znajduje się w odmiennej, od większości państw, fazie podwyżek stóp procentowych. Ten fakt będzie również działał stymulująco na siłę złotego. W USA stopy procentowe podlegają kolejnym obniżkom, strefa euro utrzymuje stopy na niezmienionym poziomie od dłuższego czasu,

a perspektywa osłabienia tempa wzrostu gospodarczego ogranicza możliwości podnoszenia stóp procentowych w takich krajach jak: Wielka Brytania, Szwajcaria, czy Japonia.

Dodatkowym czynnikiem wzmacniającym złotego jest ambitny program nowego ministra finansów, który chce zmniejszyć zadłużenie państwa w czasie obecnej kadencji parlamentu. Nie można też zapominać o transferach do Polski zarobków emigracji zarobkowej. To są już wielomiliardowe przepływy kapitałowe.

Doświadczenie ostatnich kilku miesięcy wskazuje na ograniczony potencjał ewentualnego osłabienia złotego w razie wystąpienia zawirowań na światowych rynkach finansowych. Jest to swoiste novum, ponieważ wcześniej w takich wypadkach nasza waluta podlegała dosyć ostrej przecenie. Teraz jest już dość powszechnie uważana za znacznie bezpieczniejszą i prawdopodobne rynkowe turbulencje w pierwszej połowie 2008 roku nie powinny znacząco osłabić złotego. Natomiast większość czynników wskazuje na drugą połowę roku, jako na okres kolejnej fali umocnienia naszej waluty.

Open Finance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »