Złoty mocny, ale jeśli dolar wznowi marsz w górę, to może tracić, na FI spokój

Marcin Turkiewicz, szef dilerów walutowych w mBanku zwraca uwagę na znaczenie wtorkowych danych z USA dla rynków wschodzących.

- To dobre dane i mogą oznaczać, że korekta na dolarze się kończy i wraca temat podwyżek stóp w USA. A wtedy te rynki wschodzące, które ostatnio mocno rosły, jak lira turecka, rand południowoafrykański i do pewnego stopnia złoty, będą oddawać zyski - powiedział Turkiewicz.

- Na razie złoty jest mocny. Jesteśmy w paśmie 4,09-4,14 za euro, z możliwym osłabieniem, jeśli dolar wznowi marsz w górę - dodał.

W jego ocenie wtorek na rynku złotego był spokojny.

Z wtorkowych danych wynika, że ceny konsumpcyjne mierzone CPI w USA wzrosły w lutym o 0,2 proc. mdm, a inflacja bazowa wyniosła 0,2 proc. mdm. Ekonomiści oczekiwali odpowiednio 0,2 i 0,1 proc. mdm.

Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w marcu 55,3 pkt. Analitycy oczekiwali w marcu wskaźnika na poziomie 54,6 pkt. W lutym wskaźnik wyniósł 55,1 pkt. Wartość indeksu PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.

Rynek długu, zdaniem dilerów, będzie pod wpływem wydarzeń na rynkach bazowych. Ważna też będzie czwartkowa aukcja zamiany.

- Czekamy na aukcję zamiany. Poza nią ważne będą rynki bazowe - powiedział Mateusz Patorski, diler obligacji w BESI.

- Wtorkowa sesja jest spokojna, przy małych obrotach - dodał.

We wtorek MF ogłosiło, że na czwartkowej aukcji zamiany planuje odkup papierów PS0415/OK0715/DS1015 oraz sprzedaż WZ0120/PS0420,