Złoty może osiągnąć poziom 4,10-4,11 za euro

Wiele będzie zależało od wydźwięku publikowanych w środę o 20.00 minutes Fed.

- Trochę się dziś działo, choć raczej na mniejszych obrotach. Wczoraj mieliśmy silny spadek kursu euro-złotego. Członkowie RPP sugerowali, że może nie być obniżek stóp procentowych. Zagranica przyjmuje to z dużym zadowoleniem. Oczekiwania na obniżkę stóp przesunęły się z września na później - powiedział w rozmowie z PAP Piotr Popławski, analityk walutowy z BGŻ.

- Dziś jest korekta tego ruchu, podeszliśmy pod 4,1350 za euro. Myślę, że w kolejnych dniach są jednak perspektywy do dalszego spadku euro-złotego. W horyzoncie tygodnia są szanse na osiągnięcie poziomu 4,11-4,10. Dużo będzie zależało od tego, co się pojawi w "minutkach" Fed. Myślę, że będą one dość łagodne. Nie spodziewam się w każdym razie komentarzy, że trzeba rozważać szybkie podwyżki stóp - dodał.

Minutes z czerwcowego posiedzenia Fed zostaną opublikowane w środę o 20.00.

Na rynku długu w środę inwestorzy realizowali zyski.

- Mamy realizację zysków, małe osłabienie rzędu 3-4 pb. Płynność jest niska. Na rynku, w okresie wakacyjnym, nie powinno być większych ruchów wykonywanych przez inwestorów. Chyba, że przyjdą jakieś konkretne impulsy z zewnątrz - powiedział w rozmowie z PAP Sebastian Cichy, diler SPW z BNP Paribas.

- RPP zbiera się dopiero we wrześniu, choć inwestorzy na pewno będą uważnie śledzić komentarze członków RPP oraz dane makro z gospodarki. Widać, że na ten moment klamka jeszcze nie zapadła, jeśli chodzi o decyzję RPP odnośnie stóp. Rynek z bardzo dużą pewnością wycenia obniżkę. Patrząc na samą inflację można to zrozumieć, natomiast trzeba jeszcze patrzeć na dane wzrostowe, które musiałyby to potwierdzić. Choć przed nami jeszcze dużo czasu - dodał.

- Wydaje się, że w przypadku polskiego rynku inwestorzy nie mają za bardzo lepszej alternatywy. Rynki kapitałowe i pieniężne przetwarzają nadpłynność. Ciężko się spodziewać, żeby zdarzyło się tu coś, co by radykalnie zmieniło obecny stan rzeczy - ocenia Cichy.