Złoty odrobił część środowych strat

W czwartkowy poranek złoty odrobił część strat ze środy, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że na rynek szybko powróci awersja do ryzyka. Ceny obligacji przed przetargiem zamiany mogą spadać.

- Dzisiaj rano złoty odrobił część strat po wczorajszym osłabieniu. Z pewnością uspokajająco na zachowanie inwestorów podziała wypowiedź prezesa NBP na wczorajszej konferencji - powiedział Robert Kęsicki z Kredyt Banku.

- Rano złoty notowany był powyżej poziomu 4,41/EUR. Teraz jest niżej. Myślę, że to chwilowe odreagowanie, a niechęć do ryzyka będzie powracać. Negatywne nastroje studzić będzie ewentualność interwencji ze strony NBP i BGK - uważa Tomasz Zwierzyński z DZ Banku dodając, że presję na złotego wywiera także niepewność inwestorów związana z sytuacją fiskalną i polityczną Włoch.

Reklama

- W dłuższym terminie rezygnacja Berlusconiego może negatywnie wpłynąć na rynek - powiedział.

"Pogarszająca się sytuacja na włoskim rynku obligacji oraz pogłoski na temat możliwości pomniejszenia strefy euro powodują odwrót od ryzykowniejszych aktywów, co szkodzi złotemu. Po przebiciu w środę ważnego technicznie poziomu 4,40/EUR, dziś polska waluta może znowu się osłabiać, ponieważ mało prawdopodobne jest, żeby europejscy przywódcy byli w stanie szybko położyć kres presji jaką rynki wywierają na Włochy. Kolejnym kluczowym poziomem oporu jest 4,48/EUR - ale nie oczekujemy aż takiej skali osłabienia" - napisano w porannym komentarzu Banku BPH.

Według informacji zebranych przez PAP, uspokajający wpływ na rynek miało także pojawienie się ofert ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego, co nie zostało jednak uznane za interwencję.

Polską walutę w czwartek interesują się m.in. zachodnie hedge funds.

W środę RPP podała w komunikacie, że Rada pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosi nadal 4,50 proc. w skali rocznej.

W obliczu obaw o stabilność budżetową Włoch mocno rosły w środę rentowności włoskich obligacji rządowych przekraczając wyraźnie poziom notowany przed interwencyjnymi zakupami włoskich papierów skarbowych przez Europejski Bank Centralny. Mocno rosną również CDS-y dla długu Włoch.

Dilerzy oceniają, że rentowności polskich 10-letnich papierów mogą przekroczyć poziom 6 proc. w ciągu najbliższych kilku-kilkunastu dni.

Dług czeka na aukcję zamiany

- Dzisiaj przeprowadzona zostanie aukcja zamiany; będziemy się znajdować pod jej presją, co zapewne skutkować będzie wzrostem rentowności przed aukcją. Na pewno duży popyt powinien być na krótkim końcu krzywej. Ogólnie jednak cały czas rynek jest pod wpływem niepewności związanej z sytuacją we Włoszech. Złoty jest dosyć nisko - to także stwarza pokusę do sprzedaży polskich obligacji - powiedział Mateusz Milewski, diler obligacji z BGŻ.

Ministerstwo Finansów zorganizuje w czwartek przetarg zamiany, na którym w zamian za obligacje DZ1111/OK0112/PS0412 zaoferuje obligacje OK0114/WZ0115/DS1021/WS0429 - poinformował resort finansów we wtorkowym komunikacie.

         czwartek   środa   środa
             9.50   16.40    9.30
EUR/PLN    4,3920  4,3974  4,3611
USD/PLN    3,2400  3,2437  3,1627
EUR/USD    1,3548  1,3560  1,3783
OK0114       4,64    4,61    4,55
PS0416       5,00    4,98    4,94
DS1021       5,77    5,76    5,72
PAP
Dowiedz się więcej na temat: euro | złoty | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »