Złoty rośnie w siłę. Takich kursów nie było od 2020 roku
Poniedziałek jest kolejnym dniem umocnienia złotego w stosunku do głównych walut. Rano euro było wyceniane przez rynek walutowy na 4,30 zł, a wczesnym popołudniem było to już 4,27 zł. W podobnym stopniu złoty umacniał się do dolara - na początku dnia widzieliśmy kurs 3,93, a po południu 3,90-3,91 zł. Takich kursów nie widzieliśmy od 2020 roku. Czy pozytywny dla polskiej waluty trend utrzyma się dłużej?
Złoty umacnia się i nic nie wskazuje na załamanie się tego trendu - stwierdził w rozmowie z Interią Marek Rogalski, główny analityk DM BOŚ. Jego zdaniem, wciąż najbardziej na kurs złotego wpływa rozdźwięk między rynkowymi oczekiwaniami dot. wysokości stóp procentowych a deklaracjami związanymi z polityka monetarną. Mamy też dysproporcję między decyzjami dot. stóp podejmowanymi przez inne banki centralne (czy oczekiwaniami na decyzje) a polityką pieniężną w Polsce.
- Odsuwanie w czasie ew. obniżki stóp procentowych w Polsce może być swoistym zaproszeniem do spekulacji, która umacnia złotego - tłumaczy analityk DM BOŚ. Zdaniem Marka Rogalskiego, rynek spodziewa się już obniżek stóp przez Fed i EBC w czerwcu, co - w kontekście utrzymywania wysokich stóp w Polsce - umacnia złotego.
Przypomnimy: podczas ostatniej konferencji prezes NBP Adam Glapiński stwierdził m.in., że ewentualne decyzje Fed i EBC o obniżkach stóp nie będą automatyczną przesłanką do obniżek stóp NBP, choć prawdopodobnie umocni to złotego.
Jak przekonuje Marek Rogalski, złoty pozostaje mocny, a czynniki tego umocnienia pozostają niezmienne, choć poniedziałkowa skala zmian kursów może nieco zaskakiwać.
- Być może to nieco spóźniony efekt umocnienia eurodolara, co wzmacnia złotego - zwraca uwagę Rogalski. Ekspert przypomina też o dobrych perspektywach dla polskiej gospodarki związanych z uwolnieniem pieniędzy z funduszy europejskich.
- Z "technicznego" punktu widzenia mamy miejsce na jeszcze dobitniejsze umocnienie się złotego, nawet do 4,24 zł za euro - wylicza wreszcie Marek Rogalski.
Czy trend umocnienia złotego może zostać w najbliższym czasie zachwiany? Marek Rogalski zwraca uwagę na globalny czynnik wpływający na rynek walutowy, w tym na kurs złotego. We wtorek poznamy dane dotyczące inflacji CPI w USA. Rynki w ostatnim czasie poprzez wzrosty eurodolara dyskontowały oczekiwania na czerwcową obniżkę stóp procentowych w USA.
- Rynki jednak mają pewne obawy przed jutrzejszym odczytem inflacji CPI za luty. (...) Chwilowo, zatem może nas czekać jakaś pauza w trendzie wzrostowym i próba korekty - komentuje wycenę eurodolara (wpływającą na kurs złotego) Marek Rogalski.
Także analitycy PKO BP zwracają uwagę na dane, które napłyną z USA. "W tym tygodniu kluczowe będą publikacje inflacyjne za luty - dla rynków globalnych inflacja CPI ze Stanów Zjednoczonych, a dla krajowego rynku piątkowa inflacja z Polski" - napisali w komentarzu.
***