Złoty zwiększa niepewność

W czwartek WIG20 nie zmienił się i pozostał na poziomie 1639 pkt. Mimo że w pierwszej godzinie notowań indeks przekroczył nawet 1650 pkt, później nastroje pogorszyły się i trwały stopniowe spadki.

W czwartek WIG20 nie zmienił się i pozostał na poziomie 1639 pkt. Mimo że w pierwszej godzinie notowań indeks przekroczył nawet 1650 pkt, później nastroje pogorszyły się i trwały stopniowe spadki.

Sprowadziły one WIG20 do poziomu, na jakim zakończył sesję dzień wcześniej. Niepewność inwestorów zwiększa sytuacja na rynku walutowym. W czwartek złoty był ponownie rekordowo słaby wobec euro. Przejściowo unijna waluta była notowana nawet po 4,8711 zł.

Trwa publikacja wyników kwartalnych. W czwartek raport finansowy opublikowała m.in. Grupa Kęty. Jej zysk netto wzrósł w ubiegłym roku o 48%, czyli więcej od szacunków analityków. Początkowo inwestorzy dobrze przyjęli wyniki spółki - kurs wzrósł o 3,4%. Sesję papiery Kęt zakończyły jednak spadkiem o 1,2%. Zarząd spółki wypowiedział się przeciwko wypłacie dywidendy, w przypadku gdy dojdzie do ewentualnego przejęcia w celu poszerzenia grupy. O 1,7% zwyżkowały walory KGHM. Kurs stopniowo odrabia straty z 3 lutego, kiedy pojawiły się sugestie sprzedaży pakietu akcji należących do Skarbu Państwa. Ministerstwo zaprzecza jednak planom dalszej prywatyzacji w tym roku.

Reklama

Czwartek przyniósł ciąg dalszy hossy na średnich spółkach. MIDWIG ustanowił ponownie historyczny rekord, sięgając 1481 pkt. Przyczyniła się do tego zwyżka walorów Cersanitu (+4,1%) i Groclinu (+3,5%).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: niepewność | złoty | czwartek | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »