Złoty zyskał wobec dolara

Kurs złotego wobec euro nieznacznie zmieniał się w ciągu dnia, zyskał natomiast w stosunku do dolara po danych o PKB w USA. Dilerzy spodziewają się stabilizacji na pierwszych sesjach majowych, tym bardziej, że aktywność inwestorów będzie raczej niewielka.

Około godziny 16.00 za euro płacono 3,7760 zł w porównaniu do 3,7775 zł rano i 3,7740 zł podczas zamknięcia w czwartek. Dolara wyceniano na 2,7660 zł w stosunku do 2,7790 zł i wobec 2,7740 zł w czwartek. Dilerzy byli zgodni w ocenach sesji piątkowej: sesja była spokojna, a wahania kursów niewielkie. Zmieniło się to nieznacznie w drugiej części dnia, kiedy to po danych o PKB w I kw. w USA stracił dolar.

W piątek Departament Handlu USA podał, że Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w I kwartale 2007 roku zaledwie o 1,3 proc. wobec wzrostu o 2,5 proc. w IV kwartale 2006. Analitycy spodziewali się w tym okresie wzrostu PKB o 1,8 proc.

Reklama

Analitycy spodziewają się, że niska aktywność na rynku utrzyma się w pierwszym tygodniu maja, co jest zrozumiałe ze względu na długi majowy weekend. Wydarzeniem dnia w poniedziałek będzie prawdopodobnie publikacja przez Ministerstwo Finansów prognozy inflacji w kwietniu. Ważniejsze dla rynku walutowego będą jednak wydarzenia na rynkach bazowych.

"Czynniki techniczne wskazują na możliwość dalszego umocnienia, ale wiele też zależy od euro-dolara, który w przyszłym tygodniu będzie podlegał wpływowi licznych danych makro w USA, w tym m.in. raportu z rynku pracy (payrolls). Poziomy techniczne to obecnie 3,75 i 3,77 zł za euro po mocnej oraz 3,80 i 3,82 zł za euro po słabej stronie" - napisali w swoim tygodniowym raporcie analitycy ING BSK.

"3,75 zł za euro to ostatni bastion dla niewierzących w siłę złotego. Od długiego czasu jesteśmy przekonani, że perspektywy dla polskiej waluty są dobre, ale jednocześnie nie oczekujemy, żeby przebicie poniżej tego poziomu nastąpiło wkrótce" - ocenia ING BSK.

Ostatnia sesja na rynku długu przed weekendem też nie przyniosła większych zmian. W połowie dnia nieznacznie zyskały papiery na krótkim końcu krzywej, ale dilerzy podkreślali, że aktywność inwestorów jest niewielka.

Około godziny 16.00 rentowność obligacji dwuletnich OK0709 wynosiła 4,78 proc. w porównaniu do 4,78 proc. rano i 4,77 proc. na czwartkowym zamknięciu. Rentowność papierów pięcioletnich (PS0412) wynosiła 5,12 proc. w stosunku do odpowiednio: 5,10 proc. i 5,11 proc., natomiast dochodowość papierów dziesięcioletnich (DS1017) ukształtowała się na poziomie 5,33 proc. wobec 5,32 proc. i 5,30 proc.

W kraju - oprócz prognozy inflacji z MF - nie wydarzy się nic, co mogło by mieć duży wpływ na rynek długu w pierwszych dniach maja. Inwestorzy, którzy zdecydują się uczestniczyć w sesjach, będą zapewne zwracali przede wszystkim uwagę na wydarzenia za granicą. Sytuacja na rynkach bazowych zależeć zaś będzie od serii danych makro, jakie zostaną opublikowane w USA i w Europie.

Jeszcze w poniedziałek 30 kwietnia w strefie euro zostanie podany wskaźnik zaufania w gospodarce, przemyśle, handlu, usługach, wśród konsumentów, a w USA zostanie podana informacja o dochodach i wydatkach Amerykanów w marcu oraz wskaźnik aktywności wytwórczej w okręgu Chicago za kwiecień.

We wtorek 1 maja w USA zostanie podana informacja o wskaźniku ISM w przemyśle w kwietniu.

Oprócz danych z amerykańskiego rynku pracy 2 maja ważne informacje napłyną też ze strefy euro. W Niemczech tego samego dnia zostanie podana stopa bezrobocia za marzec, zaś w strefie euro zostanie podany wskaźnik PMI w przemyśle w kwietniu. Dzień później w strefie euro zostanie podana informacja o wskaźniku PPI w marcu, a w USA informacja o wydajności produkcji w I kwartale, informacja o liczbie nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 28 kwietnia i o wskaźniku ISM poza przemysłem za kwiecień.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aktywność inwestorów | PKB | złoty | USA | dilerzy | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »