Bilans dnia - bez większych rozstrzygnięć?

We wtorek po południu widoczne było nieznaczne umocnienie się dolara w relacji do pozostałych walut, chociaż wynikające bardziej ze słabości tych drugich. EURUSD zszedł poniżej 1,10 za sprawą utrzymujących się obaw związanych z amerykańskimi cłami na europejskie produkty, które wchodzą w życie już w piątek, 18 października.

We wtorek po południu widoczne było nieznaczne umocnienie się dolara w relacji do pozostałych walut, chociaż wynikające bardziej ze słabości tych drugich. EURUSD zszedł poniżej  1,10 za sprawą utrzymujących się obaw związanych z amerykańskimi cłami na europejskie produkty, które wchodzą w życie już w piątek, 18 października.

To może eskalować wojnę handlową, chociaż strony teoretycznie mają wolę do negocjacji, ale brakuje informacji o konkretnych ustaleniach. W przypadku GBPUSD doszło do wytracenia impetu wzrostowego po tym, jak unijni dyplomaci dali do zrozumienia, że ustalenia dotyczące nowych rozwiązań dotyczących Brexitu powinny zostać wypracowane dzisiaj do końca dnia, aby mogły trafić na agendę najbliższego szczytu UE zaplanowanego na czwartek i piątek.

To teoretycznie wymuszałoby konieczność wysłania w najbliższych dniach prośby o wydłużenie Brexitu poza koniec października - co może być pewnym zaskoczeniem dla samego Borisa Johnsona, który do tej pory unikał jasnej deklaracji w tym względzie. Z drugiej strony podobno UE jest otwarta na zwołanie kolejnego, specjalnego szczytu ws. Brexitu jeszcze w końcu października, jeżeli będzie taka konieczność.

Reklama

Nie wydaje się jednak, aby było to możliwe bez złożenia wcześniej formalnego wniosku o wydłużenie Brexitu. Co, zatem zrobi Boris Johnson?

Technicznie EURUSD zszedł w stronę wyznaczanego rano wsparcia przy 1,0990. Jego naruszenie może skutkować ruchem w stronę 1,0962, gdzie można wyznaczyć kolejne ważne poziomy, m.in. w oparciu o naruszoną w zeszłym tygodniu, cztero-miesięczną linię trendu spadkowego.

W przypadku GBPUSD niebezpiecznie wygląda górny knot dzisiejszej świecy, która nadal się rysuje. Widać, że okolice 1,27 nabrały na znaczeniu, jako opór. Wsparcie to rejon 1,26, który dzisiaj powstrzymał spadek. Układ wykresu (w tym wskaźników) zdaje się jednak dopuszczać możliwość zejścia głębiej nawet w okolice wczorajszego minimum przy 1,2514, bez wyraźniejszej szkody dla układu wzrostowego.

Sporządził:Marek Rogalski - główny analityk walutowy DM BOŚ

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »