Europa wciąż przyciąga inwestorów

Ruszają europejskie mistrzostwa w piłce nożnej, które przez kilka kolejnych tygodni będą głównym tematem rozmów w pubach, domach i miejscach pracy. Szczególnie wśród przedstawicieli "brzydkiej płci", aczkolwiek również wśród pań jest wiele takich - i wydaje się, że coraz więcej - które są zagorzałymi kibicami. EURO2016 jest ważnym wydarzeniem nie tylko dla branży sportowej, fanów futbolu i sponsorów. Potencjalnie może mieć też korzystny wpływ na gospodarkę kraju-gospodarza.

Na pytanie, czy EURO2016 będzie stanowiło pozytywny impuls dla francuskiej gospodarki nie ma jednak prostej odpowiedzi. Z jednej strony wydarzenie tego kalibru powoduje zwykle wzmożony ruch turystyczny, wzrost inwestycji w infrastrukturę, poprawę nastrojów wśród konsumentów.

Tylko czy będzie to wystarczająco silny impuls, aby zrównoważyć "ubytek" spowodowany ostatnimi powodziami, strajkami czy pogorszeniem nastrojów wśród Francuzów, wynikającym z obaw przed kolejnymi atakami terrorystycznymi? Czas pokaże. Jeśli spojrzymy na gospodarcze efekty Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku w Londynie, widoczne były głównie przed tym wydarzeniem. Z kolei pozytywny wpływ EURO2012 na PKB Polski i Ukrainy był mniejszy niż pierwotnie oczekiwano.

Reklama

Niezależnie od tego, jaki będzie ostateczny bilans dla francuskiej gospodarki, międzynarodowa siła rażenia tego święta piłki nożnej jest duża. Jest również momentem, w którym uwaga całego świata na chwilę skupia się na Europie. Każdy szanujący się kibic piłki nożnej, niezależnie od tego, w której części globu mieszka, wie, że najlepsze widowiska serwują europejscy piłkarze. Oczywiście nie każdy się do tego przyzna, ale.. Ci, którzy zwykle nie zwracają uwagi na Stary Kontynent, oderwą się na chwilę od innych zajęć, żeby śledzić popisy gwiazd futbolu i zmagania drużyn narodowych.

To niestety jedna z niewielu okazji, kiedy Europa może zaprezentować się z (jakiejś) dobrej strony. Nastroje wokół naszej części świata nie są bowiem najlepsze. Wystarczy pobieżna analiza nagłówków gazet, by się o tym przekonać. Ma to przełożenie na sposób, w jaki my-Europejczycy, jesteśmy postrzegani i na to, jak widzą nas potencjalni inwestorzy zagraniczni. Niezależnie od tego, czy realizowane przez nich inwestycje są na wskroś innowacyjne, czy nie, faktem jest, że tworzą miejsca pracy, a przez to przyczyniają się do poprawy bytu ludzi, którym dają zatrudnienie. I to jest najważniejsze w walce o ich uwagę.

Europa w tej walce póki co nadal radzi sobie nie najgorzej. Wprawdzie w ujęciu bezwzględnym strumień inwestycji zagranicznych słabnie, nadal jednak - jak wskazują dane UNCTAD, agendy ONZ wyspecjalizowanej w monitorowaniu inwestycji - zajmujemy drugie miejsce wśród najczęściej wybieranych lokalizacji inwestycyjnych. Wyprzedzają nas jedynie azjatyckie rynki wschodzące, natomiast wypadamy lepiej od obu Ameryk.

Całkiem nieźle, jak na kontynent o mocno nadszarpniętej przez niekończące się kryzysy gospodarcze i polityczne reputacji. Niezbyt dynamiczny wzrost PKB w porównaniu do innych części świata. Powracające widmo niewypłacalności niektórych członków naszej drużyny. Ciągłe przeciąganie liny w kwestiach, w których osiągnięcie konsensusu będzie miało istotny wpływ na przyszłość tego regionu. To tylko niektóre problemy. Mimo to Europa nadal ma w sobie to coś, co przyciąga inwestorów.

Być może nie rozwija się w tak zawrotnym tempie jak inne gospodarki świata (wzrost PKB UE kształtował się w ostatnich latach na poziomie ok. 2 proc., podczas gdy PKB Chin rósł przeszło trzy razy szybciej), ale jest też na innym etapie rozwoju. Nie oczekujmy, że będzie w czołówce najdynamiczniej rosnących gospodarek, tak jak nie oczekujemy od piłkarza grającego w lidze seniorów, że będzie osiągał wyniki na poziomie członka kadry juniorskiej. W swojej lidze Europa radzi sobie nieźle.

Krzysztof Woźniak, dyrektor Departamentu Bankowości Międzynarodowej, HSBC Bank Polska S.A.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Euro 2016 | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »