Pieniądze z 500 plus pożarła inflacja. Po wielu latach apeli do rządzących, aby zrewaloryzować świadczenie wypłacane na dzieci, doszło do modyfikacji i 500 plus stał się programem 800 plus. 300 zł więcej miesięcznie przestaje mieć realne przełożenie na domowe budżety rodzin z dziećmi. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas środowej (11.12) wizyty w studio TVP Info odniosła się do możliwych podwyżek 800 plus.
Waloryzacja 800 plus na ten moment nie jest kwestią, która zajmuje ministerstwo
800 plus w obliczu nieustannej inflacji przestało mieć taką wartość jak w momencie waloryzacji świadczenia. Jak wskazuje "Fakt", tylko w 10 miesięcy 2024 r. rosnące ceny towarów i usług sprawiły, iż realna wartość tego programu skurczyła się do 768 zł, a świadczenia na dzieci skurczyły się łącznie o 320 zł.
W obliczu tych doniesień Agnieszka Dziemianowicz-Bąk szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) została zapytana podczas rozmowy na antenie TVP Info, czy resort rozważa możliwość waloryzacji świadczenia, a więc ponownego jego podniesienia. Odpowiedź ministry nie będzie dobrą wiadomością dla rodziców.
Nie toczą się żadne prace nad zmianami w programie
800 plus bez podwyżek
Ministra wyjaśniła, iż niedawno doszło do pierwszej dużej waloryzacji tego świadczenia przysługującego rodzinom z dziećmi do 18. roku życia. Rząd nie planuje w tym momencie dalszych kroków na tym polu.
"Nie rozmawiamy o progach dochodowych, likwidacji tego programu czy ograniczeniach" - dodawała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Polityczka podzieliła się jednak swoją opinią na temat zwiększania pieniędzy należnych w ramach różnych programów. Szefowa MRPiPS wyjaśniła, iż "stoi na stanowisku, że świadczenia, czy to rodzinne, czy to z pomocy społecznej, powinny mieć wpisany jakiś mechanizm waloryzacji. Ona niekoniecznie musi być coroczna".
Co ważne, do wprowadzenia podwyżki 800 plus nie jest konieczne uzyskanie poparcia Sejmu i Senatu. Przepisy bowiem dopuszczają podwyżkę świadczenia o wskaźnik inflacji. Wynika to z art. 6 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, gdzie wyjaśniono, iż Rada Ministrów może to zrobić na drodze rozporządzenia.
Rodziny korzystają z nowej formy pomocy
Na antenie TVP Info z ust Agnieszki Dziemianowicz-Bąk padła też informacja dotycząca dużego zainteresowania programem Aktywny Rodzic. Pieniądze dla pracujących rodziców, których dzieci idą do żłobka, lub przeciwnie - zostają w domu - już trafiają do uprawnionych. Ministra ujawniła, że z programu skorzystało już ponad 400 tysięcy rodzin.
Szefowa MRPiPS odniosła się również do informacji o tym, iż ZUS zwraca się z prośbą o oddanie pieniędzy do rodziców, którzy pobrali jednocześnie środki z Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego i "Aktywnego Rodzica". - Nie ma pism "proszę oddać pieniądze", tylko że będzie konieczność wyrównania, jeśli komuś się to zdublowało. (...) Może być to wyrównanie w formie potrąceń, rozłożeń - wyjaśniła polityczka.
Agata Jaroszewska