Ustawa zmniejszająca składkę do OFE podpisana

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał dzisiaj ustawę w sprawie zmian w systemie emerytalnym zmniejszającą składkę do OFE.

Prezydent miał 21 dni na podjęcie decyzji czy podpisywać ustawę. Przez kilka dni konsultował się w tej sprawie m.in. z przedstawicielami związków zawodowych i organizacji pracodawców. Konstytucjonaliści, w tym były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzy Stępień zgłaszali zastrzeżenia, że ustawa zmieniająca system emerytalny może nie być zgodna z konstytucją. Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta informowali, że w świetle ekspertyz, którymi dysponuje prezydent, takiego zagrożenia nie ma.

Ustawa została uchwalona przez Sejm w marcu; Senat nie głosił do niej żadnych poprawek. Zakłada, że składka do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., a potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc. Zasady dziedziczenia pieniędzy, które trafią na subkonta w ZUS, będą takie same, jak w OFE. Środki te będą waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i wysokość inflacji.

Rząd zaproponował też wprowadzenie od 2012 r. 4-proc. ulgi podatkowej (liczonej od podstawy opodatkowania) dla osób dodatkowo oszczędzających na emeryturę na tzw. indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego. Zmianie ma ulec górny limit udziału akcji w portfelu OFE. Obecny, który wynosi 40 proc. aktywów funduszy, ma do 2020 r. osiągnąć 62 proc., a docelowo 90 proc. Od 1 stycznia 2012 r. zacznie obowiązywać zakaz akwizycji na rzecz OFE. Ustawa - z pewnymi wyjątkami - wejdzie w życie 1 maja 2011 r.

Pobierz: program do rozliczeń PIT

Według rządu zmiany pozwolą ograniczyć potrzeby pożyczkowe państwa do 2020 r. o ok. 190 miliardów złotych.

- - - - -

- Okazało się, że Bronisław Komorowski słucha liderów PO, a nie ekspertów - w ten sposób rzecznik klubu PJN Lucjan Karasiewicz skomentował podpisanie przez prezydenta ustawy dotyczącej zmian w OFE.

- Podpisanie ustawy o OFE pokazuje pewną ignorancję prezydenta wobec przyszłych pokoleń, przyszłych emerytów. Okazało się, że konsultacje, które prezydent prowadził, to było nic innego, jak tylko zabieg propagandowo-PR-owy - powiedział Karasiewicz.

Według rzecznika klubu PJN, podpisanie tej ustawy przez prezydenta świadczy o tym, że "tak naprawdę nie słucha ekspertów, tylko liderów politycznych partii, z której się wywodzi".

- Podpisanie tej ustawy pokazuje, że prezydent jest wykonawcą uchwał partyjnych. Nawet jeśli ustawa jest szkodliwa dla państwa, to Komorowski ją podpisze. Ustawa o OFE jest szkodliwa dla finansów przyszłych pokoleń, przyszłych emerytów - powiedział polityk PJN.

Karasiewicz powtórzył, że wprowadzenie zmian w OFE "dewastuje system emerytalny i oszczędności przyszłych pokoleń". W ich efekcie - mówił poseł - "za 30-40 lat (...) emeryt otrzyma jedną dziesiątą dzisiejszej emerytury, a pracujący będą płacić trzy razy takie składki jak dziś".

W ocenie posła PJN, na indywidualnych subkontach w ZUS będą składowane "wirtualne zapisy obietnic, które nigdy nie będą mogły zostać zrealizowane".

- Struktura demograficzna jest nieubłagana. Ta ustawa nie dostrzega, że będziemy społeczeństwem coraz starszym, a nie coraz młodszym - powiedział Karasiewicz.

- - - - -

- Prezydent podpisując ustawę o OFE pomaga ratować przyszłe emerytury - uważa szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. Podkreśla, że przyszłe świadczenia będą zależeć od stanu gospodarki, a działanie głowy państwa prowadzi do poprawy tego stanu.

- Tego oczekiwaliśmy od pana prezydenta. Państwo jest w potrzebie. System, który zafundowaliśmy, nie dawał większych emerytur dla ubezpieczonych, a większe wpływy dla tych, którzy pracowali w OFE, więc dobrze się stało, że pan prezydent podpisał tę ustawę - powiedział Żelichowski.

Jak dodał, OFE miały pomnażać składki przyszłych emerytur, ale nie wywiązywały się należcie z tego zadania. - Przez 11 lat OFE zarobiły 16 mld zł; 5,5 odprowadziły w formie dywidendy, czyli na czysto wyszło 11 mld zł, ale w czasie kryzysu straciły 25 mld zł, więc summa summarum, gdyby tylko emerytury były z OFE, to one w tej chwili były o 30 proc. niższe niż w ZUS - podkreślił polityk.

Szef klubu ludowców ocenił, że koalicja uderzyła bardzo mocno w interes kapitału, dlatego tak silna była kampania sprzeciwu wobec tych zmian. - Na pewno zwyciężył rozsądek i chwała za to - oświadczył.

- - - - -

- Prezydent wiedział co podpisuje i wiedział, że ustawa o OFE jest Polsce pilnie potrzebna - powiedział poseł PO Paweł Arndt, komentując decyzję Bronisława Komorowskiego, który podpisał ustawę dotyczącą zmian w OFE.

Poseł PO przyznał, że spodziewał się takiej decyzji prezydenta. - Ta ustawa jest potrzebna, gdyż koryguje system, który dla finansów publicznych był systemem rujnującym i nie mógł tak dalej funkcjonować. Ustawa nie pogarsza sytuacji przyszłych emerytów. Po wejściu ustawy w życie emerytury wcale nie będą niższe, a jest nadzieja, że będą wręcz wyższe - powiedział Arndt.

Poseł odpiera zarzuty opozycji, że głównym celem ustawy jest "łatanie dziury budżetowej". Jego zdaniem mamy rok wyborczy i trudno oczekiwać, by opozycja chwaliła ugrupowanie rządzące kilka miesięcy przed wyborami. - Obojętnie co byśmy zrobili, to opozycja uzna to za złe i szkodliwe. Tak będzie z pewnością do wyborów - powiedział.

Także zapowiedzi PiS, które zamierza zaskarżyć ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, według Arndta są tylko kolejnym elementem gry przedwyborczej. - PiS, jeśli chce zdobywać głosy, musi się pokazać z innej strony, niż PO. To tylko temu służy. Natomiast każdy, kto myśli o przyszłości finansów publicznych nie chciałby tej ustawy wrzucić do kosza. To byłoby rujnujące dla systemu polskich finansów publicznych - powiedział poseł.

- - - - -

"Podpisana w czwartek przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawa o zmianach w systemie emerytalnym zmniejsza szanse na wyższe i bezpieczniejsze emerytury" - napisał oświadczeniu przesłanym PAP prof. Leszek Balcerowicz.

"Prezydent podpisał się pod ustawą zmieniającą zasady funkcjonowania ubezpieczeń społecznych, która jest oparta na nierzetelnym uzasadnieniu i niewiarygodnej analizie skutków wprowadzenia jej w życie" - napisał przewodniczący Rady Fundacji FOR.

Według niego, wbrew twierdzeniom projektodawców, ustawa zmniejszy szanse na wyższe i bardziej bezpieczne emerytury w przyszłości.

Balcerowicz uważa też, że podpisując ustawę prezydent pominął zarówno "zasadnicze zastrzeżenia" niezależnych ośrodków ekonomicznych i partnerów społecznych, ale i "podstawowe wątpliwości" ekspertów prawnych odnośnie zgodności ustawy z konstytucją.

"To zły dzień dla demokratycznego państwa prawa w Polsce" - podsumował były prezes NBP.

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI
PAP
Dowiedz się więcej na temat: Bronisław Komorowski | system emerytalny | składki | ustawy | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »