Ulgi a dotacje europejskie

Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, iż każda firma prowadząca działalność inwestycyjną w Polsce chciałaby większość tych działań wesprzeć ze środków publicznych.

Pożądane byłoby również połączenie różnych źródeł i form wsparcia, niektórych łatwiejszych, a niektórych trudniejszych do uzyskania, ale także utrzymania i późniejszego rozliczenia. Po upływie jakiegoś czasu od otrzymania wsparcia pytanie "czy coś jeszcze możemy uzyskać?" nasuwa się samo. W efekcie zastanawiają się Państwo zapewne, czy jest możliwe, aby firma funkcjonująca już na terenie specjalnej strefy ekonomicznej ubiegała się o dodatkowe wsparcie z funduszy strukturalnych.

Łączenie różnych form pomocy regionalnej

Reklama

W celu przypomnienia najważniejszych zasad w tym zakresie, należy pamiętać, iż cechą wspólną pomocy na nowe inwestycje, udzielanej w formie dotacji z funduszy strukturalnych oraz pomocy w formie zwolnienia z podatku dochodowego (CIT lub PIT) na terenie specjalnej strefy ekonomicznej (SSE) jest to, że stanowi ona regionalną pomoc publiczną.

Pomoc ta jest szczególnie monitorowana przez Unię Europejską, gdyż wsparcie wybranych podmiotów może zaburzać konkurencję na wspólnym rynku. W konsekwencji obowiązuje wymóg, aby całkowita wartość pomocy regionalnej udzielanej na nową inwestycję nie przekroczyła dopuszczalnej puli tej pomocy wyznaczonej zgodnie z intensywnością pomocy obowiązującej dla danego regionu i podmiotu. Reguła ta pozwala, po pierwsze, realizować postulat wspierania firm zlokalizowanych w regionach, gdzie poziom rozwoju jest najniższy.

Po drugie, zasada ta zapobiega temu, aby przedsiębiorca uzyskał nadmierne wsparcie dla tych samych działań inwestycyjnych z wielu źródeł. Gdyby nie powyższa reguła kumulacji, można by teoretycznie ubiegać się o refundację - powiedzmy - połowy poniesionych kosztów z trzech różnych źródeł, co w skrajnym przypadku skutkowałoby otrzymaniem 150 proc. zwrotu wydatków.

Jak długo pomoc regionalna udzielona w odniesieniu do tych samych wydatków kwalifikowanych nie przekracza intensywności obowiązującej dla danego regionu i dla danego przedsiębiorcy, zasada kumulacji nie stoi na przeszkodzie, aby ubiegać się o pomoc z różnych źródeł. Powyższa reguła ma zastosowanie do każdej pomocy regionalnej, więc odnosi się zarówno do SSE, jak i grantów inwestycyjnych. Połączenie korzyści z funkcjonowania na terenie SSE i grantu jest więc teoretycznie możliwe.

Posługując się regułą kumulacji pomocy można zatem stwierdzić, iż przykładowo średni przedsiębiorca działający na Śląsku na terenie SSE i starający się o dotację inwestycyjną może korzystać z obu tych form pomocy regionalnej, o ile zapewni, że łączna przyznana mu pomoc nie przekroczy 5 mln zł. Jednak czy istnieją inne uwarunkowania wpływające na możliwość złożenia wniosku o dofinansowanie w sytuacji, gdy podmiot posiada już zezwolenie na działalność w strefie?

Moment rozpoczęcia inwestycji

Nowe wytyczne w sprawie regionalnej pomocy publicznej na lata 2007-2013, a także nowe rozporządzenie Komisji Europejskiej odnoszące się do regionalnej pomocy inwestycyjnej (obydwa te dokumenty obowiązują od 1 stycznia 2007 r.), zawierają wymóg, iż przedsiębiorca ubiegający się o wsparcie może rozpocząć inwestycję wyłącznie w przypadku, gdy:

-złoży wniosek o udzielenie pomocy dla konkretnej inwestycji;

-otrzyma wstępne potwierdzenie od organu nadzorującego udzielanie tego typu pomocy, że projekt inwestycyjny wstępnie kwalifikuje się do objęcia pomocą, z zastrzeżeniem szczegółowej weryfikacji wniosku.

Dopiero spełnienie obydwu powyższych warunków umożliwia podjęcie działań inwestycyjnych. Oznacza to, że jeśli przedsiębiorca prowadzi już działalność na terenie SSE, gdyż wybudował zakład, wyposażył go w maszyny i rozpoczął produkcję, to nie ma możliwości, aby spełnić warunek nie rozpoczynania tej inwestycji (nazwijmy ją inwestycją A) przed złożeniem wniosku o wsparcie w formie grantu inwestycyjnego.

Inaczej jest w przypadku, gdy przedsiębiorca planuje kolejny etap inwestycji na terenie strefy, zakładający np. wprowadzenie zupełnie nowego, nie oferowanego dotąd produktu przez wybudowanie kolejnej hali i zakup dodatkowych nowoczesnych maszyn i urządzeń. Jeśli ten etap jeszcze się nie rozpoczął (nazwijmy go inwestycją B), może spróbować ubiegać się o dotację. W tym przypadku spełniony będzie warunek, aby inwestycja nie była rozpoczęta przed złożeniem wniosku o grant i otrzymaniem potwierdzenia o wstępnej kwalifikacji projektu.

Gdy do zwolnienia podatkowego dojdzie dotacja inwestycyjna

Opisana powyżej reguła kumulacji pomocy obowiązuje w odniesieniu do tych samych wydatków kwalifikowanych. Zastanówmy się nad sytuacją, gdy pierwsza inwestycja (A) dokonana przez przedsiębiorcę na terenie SSE objęta jest pomocą strefową w formie zwolnienia podatkowego, natomiast kolejna inwestycja (B) nie będzie już się do niej kwalifikować. Wówczas, w stosunku do każdej z nich będzie można ubiegać się - według danych z powyższego przykładu - o maksymalnie 50 proc. pomocy.

Oczywiście stwierdzenie to jest prawdziwe w przypadku, gdy założymy, że inwestor nie uzyskuje w związku ze swoimi inwestycjami innej pomocy regionalnej niż zwolnienie podatkowe dla inwestycji A oraz dotacja inwestycyjna w przypadku inwestycji B.

Z przypadkiem, kiedy kolejne inwestycje realizowane na terenie SSE nie będą się automatycznie kwalifikować do pomocy strefowej, możemy mieć do czynienia szczególnie gdy przedsiębiorca ubiegając się o zezwolenie strefowe nie ujął tych zamierzeń w swoich planach inwestycyjnych przedstawianych władzom strefy. Oczywiście nie wyklucza to możliwości objęcia takich inwestycji pomocą strefową - niemniej jednak wymagane będzie wówczas rozpoczęcie starań o wydanie kolejnego zezwolenia na działalność w strefie, co pozwoli na zadeklarowanie kolejnych wydatków kwalifikowanych.

Podkreślam jednak, że wspomniana kwestia powinna być każdorazowo analizowana indywidualnie. Wśród firm działających w strefach są bowiem takie, które obowiązują nieco odmienne regulacje prawne - choćby ze względu na prawa nabyte w przeszłości. Ocena tego, czy kolejna inwestycja realizowana na terenie specjalnej strefy ekonomicznej wymaga odrębnego zezwolenia może również pociągać za sobą szczegółową analizę działalności dotychczasowej i planowanej. Ze względu na znaczącą liczbę czynników, jakie mają tu znaczenie, nieodzowna jest szczegółowa analiza każdej z takich sytuacji.

Przeanalizujmy teraz przypadek, gdy druga inwestycja (B) będzie kwalifikować się do uzyskania pomocy w formie zwolnienia podatkowego w strefie, a ponadto firma otrzyma na nią grant inwestycyjny. W konsekwencji wydatki kwalifikowane dotyczące inwestycji (A) będą uprawniać wyłącznie do zwolnienia podatkowego. Natomiast wydatki kwalifikowane dotyczące rozbudowy zakładu (inwestycja B) będą mogły zostać objęte zarówno pomocą w formie zwolnienia podatkowego, jak i grantu.

Jak widać z powyższych przykładów, bardzo ważne jest prowadzenie odpowiedniej ewidencji wydatków kwalifikowanych. Jest to istotne, aby na bieżąco kontrolować poziom wydatków kwalifikowanych, ale również aby móc je przyporządkować wedle charakteru do konkretnej inwestycji uprawniającej do otrzymywania dofinansowania ze środków publicznych.

Brak tej wiedzy mógłby doprowadzić do nadmiernego wykorzystania pomocy publicznej. Bazując na naszym przykładzie, gdyby przedsiębiorca otrzymał grant w maksymalnej możliwej wysokości, czyli 50 proc. wydatków kwalifikowanych (2 mln zł), nie mógłby już z tytułu przeprowadzenia inwestycji B skorzystać ze zwolnienia z podatku. Alternatywnie, gdyby przyznano mu grant w wysokości mniejszej niż maksymalna (np. 1 mln zł), mógłby on "dobrać" sobie pomoc publiczną w formie zwolnienia podatkowego aż do osiągnięcia maksymalnego pułapu.

Niezbędność pomocy

Z momentem rozpoczęcia pomocy nierozerwalnie wiąże się przesłanka niezbędności regionalnej pomocy publicznej. Podstawowym postulatem, do którego realizacji dążą instytucje udzielające pomocy jest udzielanie dofinansowania tylko tym przedsięwzięciom, dla których otrzymanie pomocy jest faktyczną zachętą. Stąd m.in. wywodzi się wspomniany wyżej nowy wymóg uzyskania potwierdzeń o wstępnej kwalifikowalności projektów, który sprawia, że tylko inwestorzy mający podstawy do oczekiwania ostatecznej pozytywnej decyzji w sprawie przyznania pomocy mogą rozpocząć działania inwestycyjne (rozpoczęcie projektu przez inwestora, który nie ma wstępnego potwierdzenia może dać podstawę do podniesienia zarzutu, że zrealizowałby on tę inwestycję także bez pomocy publicznej). Innymi słowy dofinansowywane powinny być tylko te inwestycje, które bez pomocy nie zostałyby zrealizowane.

W świetle tego wymogu, spójrzmy jeszcze na przykład naszego przedsiębiorcy, który przystępując do SSE deklarował daleko posunięte plany inwestycyjne obejmujące zarówno projekt A, jak i B. Skoro przedsiębiorca ten zamierza ubiegać się o bezpośrednie dofinansowanie inwestycji B grantem inwestycyjnym, powinien móc wykazać, że pomoc ta jest mu niezbędna do jej przeprowadzenia. Jednak jeśli już w przeszłości deklarował ten etap inwestycji i przysługuje mu z tego tytułu pomoc w formie zwolnienia podatkowego, to czy w ogóle możliwe jest postawienie tezy, że dodatkowe dofinansowanie jest dla niego niezbędne?

Niestety nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, a każdy przypadek należy szczegółowo przeanalizować. Można jednak przyjąć, że wystąpią sytuacje, gdy udowodnienie niezbędności dodatkowej pomocy w takim przypadku będzie możliwe. Może to nastąpić, gdy plany dotyczące kolejnych inwestycji nie stanowiły deklaracji bezwarunkowych, lecz były uzależnione od sytuacji rynkowej, stanu finansów firmy, czy efektów realizacji poprzednich etapów.

Pewien argument może stanowić także relatywnie niska rentowność działalności, która sprawia, że poprzez zwolnienie dochodu strefowego z podatku przedsiębiorca wykorzysta przez cały okres swojej działalności w ramach SSE jedynie znikomą część przysługującej mu pomocy. Wówczas wpływ takiego zwolnienia może być praktycznie nieodczuwalny i nie jest w stanie dać przedsiębiorcy wystarczająco silnego bodźca do dalszego rozwoju. Możliwości argumentacji jest przypuszczalnie tyle, ilu przedsiębiorców.

W konsekwencji - odpowiadając na pytanie postawione na wstępie - nie należy z góry przekreślać planów ubiegania się o bezpośrednie wsparcie działalności grantami inwestycyjnymi tylko dlatego, że projekty te są realizowane na terenie SSE w ramach posiadanego zezwolenia. Zdecydowanie jednak, przed zaangażowaniem czasu, wysiłku i nakładów finansowych w sporządzenie dokumentacji aplikacyjnej, należy każdy taki plan szczegółowo przeanalizować.

Joanna Sztefko

Fundusze Europejskie
Dowiedz się więcej na temat: wymóg | firma | dotacje | strefy | ulgi | etap | dofinansowanie | przedsiębiorcy | przedsiębiorca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »