Wezwanie do sądu zostało sporządzone przez francuskie Ministerstwo Finansów przeciwko sprzedawcy detalicznemu Carrefour. Do dokumentu udało się dotrzeć dziennikowi "La Lettre". Ministerstwo wskazało, że niektóre spółki wchodzące w skład grupy popularnych supermarketów korzystały z niedozwolonych klauzul w umowach z franczyzobiorcami.
Carrefour zapłaci astronomiczną karę? Franczyzobiorcy pozwali detalistę
Zdaniem francuskiego resortu finansów umowy, które Carrefour zawierał z podmiotami zainteresowanymi otwarciem sklepów franczyzowych, zawierały zapisy korzystne tylko dla jednej strony. Ministerstwo zareagowało po tym, gdy pod koniec ubiegłego roku ponad 170 franczyzobiorców złożyło pozew w sądzie gospodarczym w Rennes, podnosząc zarzuty dotyczące "znacznej nierównowagi" w relacjach z gigantem.
Przeprowadzone w resorcie dochodzenie wykazało, że kilka spółek w grupie stosowało niezgodne z francuskimi przepisami zapisy w umowach franczyzy. Ze skargi wynika, że korzystne dla francuskiego giganta zapisy zawiera około 5,2 tys. umów z franczyzobiorcami.
Władze chcą 200 mln euro kary dla Carrefoura. Na te wieści szybko zareagowali inwestorzy
Jak podaje Reuters, w dokumencie zaapelowano o stwierdzenie nieważności kilku klauzul umownych wiążących franczyzobiorców i Carrefoura.
Zalecono również nałożenie kary finansowej w wysokości 200 mln euro, co w przeliczeniu daje około 866 mln zł. Jeżeli doszłoby do jej nałożenia, to - jak podkreśla Reuters - byłaby to "rekordowa kara cywilna".
Carrefour nie zgodził się z proponowaną wysokością kary, zapewniając, że uda mu się w sądzie wykazać ważność zawartych umów. Powołując się na informacje zawarte w dokumentacji prawnej, Reuters podaje, że natychmiastowej zmiany wymaga 10 klauzul w umowach franczyzowych. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku, niepodjęcie działań przez francuskiego giganta będzie mogło się wiązać z koniecznością zapłaty 50 tys. euro (około 216 tys. zł) kary dziennie.
Jak zauważa Reuters, wniesienie skargi odbiło się na akcjach Carrefoura, które we wtorek spadły o 9 proc. do 13,24 euro za akcję. Zdaniem analityków Bernsteina, reakcja inwestorów była przesadzona, bo sprawa dotyczy jedynie 10 proc. franczyzobiorców. - Sprawa sądowa dotyczy zaledwie 200 członków spośród 2000 - przekonują.