GUS podał ważne dane z polskiej gospodarki

Jak podał GUS wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie br., w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, wyniósł 0,6 proc. i utrzymał się poniżej dolnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego określonego przez Radę Polityki Pieniężnej (2,5 proc +/- 1 p. proc.).

W poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen. Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie niższe ceny w zakresie łączności (o 4,9 proc.) oraz transportu (o 1,2 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,18 p. proc. i 0,11 p. proc.

Podwyżki opłat związanych ze zdrowiem (o 1,3 proc.), wyższe ceny żywności (o 0,3 proc.) a także towarów i usług w zakresie mieszkania (o 0,1 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio po 0,06 p. proc. i o 0,03 p. proc.

W listopadzie br. wzrosły ceny żywności o 0,3 proc. (wobec spadku o 0,1 proc. w październiku br.). Najbardziej podrożały warzywa (o 4,5 proc.). Odnotowano wzrost cen masła (o 0,6 proc.) oraz artykułów w grupie "mleko, sery, jaja" (o 0,5 proc., w tym serów - o 0,8 proc., mleka - o 0,5 proc., jogurtów, śmietany, napojów i deserów mlecznych - o 0,3 proc., przy nieznacznym spadku cen jaj - o 0,1 proc.).

Reklama

Więcej niż w październiku br. konsumenci płacili także za przetwory młynarskie i makaronowe (o 0,2 proc.). Niższe niż przed miesiącem były natomiast ceny cukru (o 2,0 proc.) i mięsa (przeciętnie o 0,8 proc., w tym drobiu - o 3,5 proc., mięsa wieprzowego - o 0,8 proc., przy nieznacznym wzroście cen mięsa wołowego i cielęcego - po 0,1 proc., ceny wędlin utrzymały się na poziomie notowanym w październiku br.).

Mniej niż w poprzednim miesiącu płacono także za ryż (o 0,6 proc.), owoce (o 0,5 proc.), ryby (o 0,2 proc.) oraz tłuszcze roślinne (o 0,1 proc.). W listopadzie br. napoje bezalkoholowe potaniały przeciętnie o 0,1 proc.. Obniżyły się ceny kawy i soków (po 0,1 proc.). Podrożały herbata (o 0,4 proc.) oraz wody mineralne lub źródlane (o 0,3 proc.).

Za napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe należało zapłacić o 0,1 proc. więcej niż przed miesiącem. W listopadzie br., ceny obuwia i odzieży ukształtowały się na poziomie odpowiednio o 0,4 proc. i 0,1 proc. niższym niż w poprzednim miesiącu. Ceny towarów i usług związanych z mieszkaniem wzrosły w listopadzie br. o 0,1 proc..

Podrożało użytkowanie mieszkania (o 0,1 proc.). Opłaty za zaopatrywanie w wodę, usługi kanalizacyjne i wywóz nieczystości (śmieci) utrzymały się na poziomie notowanym przed miesiącem. Nieznacznie podniesiono opłaty za najem mieszkania (o 0,1 proc.).

Ceny nośników energii były wyższe niż w październiku br. o 0,2 proc.. Więcej płacono za opał i energię cieplną (po 0,3 proc.) oraz gaz (o 0,2 proc.). W listopadzie br. towary i usługi w zakresie wyposażenia mieszkania i prowadzenia gospodarstwa domowego podrożały o 0,2 proc.. Więcej należało zapłacić za meble i elementy meblarskie (o 1,1 proc.) oraz środki do prania i czyszczenia (o 0,3 proc.).

Potaniały natomiast artykuły związane z czyszczeniem i utrzymaniem mieszkania i jego wyposażenia (o 0,9 proc.). Nieznacznie tańszy niż w poprzednim miesiącu był sprzęt gospodarstwa domowego (o 0,1 proc.). Opłaty związane ze zdrowiem były wyższe niż w październiku br. o 1,3 proc.. Więcej należało zapłacić za artykuły farmaceutyczne (o 2,0 proc.), usługi stomatologiczne (o 0,2 proc.) a także usługi lekarskie, urządzenia i sprzęt terapeutyczny oraz usługi szpitalne (po 0,1 proc.). Odnotowano spadek cen usług sanatoryjnych (o 1,8 proc.).

Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie br., w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, wyniósł 0,6 proc. i utrzymał się poniżej dolnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego określonego przez Radę Polityki Pieniężnej (2,5 proc. +/- 1 p. proc.).

Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie miał wzrost opłat w zakresie mieszkania (o 1,8 proc.), podwyżki cen żywności (o 1,9 proc.), towarów i usług związanych z rekreacją i kulturą (o 3,8 proc.), a także napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 3,6 proc.), które podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,47 p. proc., 0,42 p. proc., 0,30 p. proc. i 0,23 p. proc. Obniżki opłat związanych z łącznością (o 11,7 proc.), niższe ceny odzieży i obuwia (o 4,9 proc.), a także w zakresie transportu (o 2,3 proc.)

_ _ _ _ _ _ _

OPINIE

Ekonomista banku Pekao Wojciech Matysiak o piątkowych danych GUS, z których wynika, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie wzrosły o 0,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,2 proc.:

"Duży wpływ na obniżenie inflacji względem poprzedniego miesiąca miał spadek dynamiki cen w kategorii łączność. Opłaty związane z łącznością obniżono w listopadzie br. o 4,9 proc. miesiąc do miesiąca. GUS w komunikacie informuje, że w wyniku promocji na rynku telefonii komórkowej odnotowano spadek cen usług telekomunikacyjnych o 5,0 proc. miesiąc do miesiąca, a sprzęt telekomunikacyjny potaniał o 1,3 proc. miesiąc do miesiąca.

Niską dynamikę cen odnotowano również w kategorii żywność. Wyniosła ona 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. Najbardziej podrożały warzywa (o 4,5 proc. miesiąc do miesiąca). Nietypowy dla listopada był natomiast odnotowany w tym roku spadek cen owoców (o 0,5 proc. miesiąc do miesiąca). W listopadzie odnotowano spadek cen transportu - o 1,2 proc. miesiąc do miesiąca, głównie w wyniku obniżek cen paliw (o 2,0 proc. miesiąc do miesiąca). Wzrosły natomiast opłaty związane ze zdrowiem - o 1,3 proc. miesiąc do miesiąca, przede wszystkim w wyniku podwyżek cen artykułów farmaceutycznych (o 2,0 proc. miesiąc do miesiąca).

W naszej ocenie inflacja CPI wzrośnie w grudniu do około 0,7 proc. rok do roku. (...) wskaźnik CPI powróci w okolice dolnego ograniczenia dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego, a więc poziomu 1,5 proc., na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2014 roku. Przyczyni się do tego niska baza z początku 2013 roku, wynikła z obniżek cen gazu dla gospodarstw domowych, a także planowany wzrost stawki podatku akcyzowego na wyroby spirytusowe o 15 proc. Nie bez znaczenia może być również kolejna podwyżka opłat za wywóz nieczystości.

W pierwszej połowie 2014 roku możemy spodziewać się także stopniowego wzrostu dynamiki cen żywności, a także w kategorii łączność, w związku z niską ubiegłoroczną bazą. W lipcu 2014 roku można oczekiwać wyraźnego spadku inflacji, w związku z wysoką bazą wynikającą z podwyżek cen za wywóz nieczystości. W drugiej połowie roku coraz większą rolę w kształtowaniu się inflacji będą odgrywały czynniki popytowe.

Niski bieżący poziom inflacji sprzyja utrzymaniu bieżącego stanowiska Rady Polityki Pieniężnej, a więc polityce niskich stóp procentowych do końca pierwszej połowy przyszłego roku. Prawdopodobne jest, że niektórzy przedstawiciele władz monetarnych będą zwolennikami wydłużenia okresu niskich stóp. Uważamy jednak, że do oficjalnej zmiany komunikatu Rady nie dojdzie wcześniej, niż po zapoznaniu się jej członków z wynikami lutowej projekcji inflacyjnej."

Dezinflacja postępuje

Bartosz Sawicki, analityk DM TMS Brokers dynamika cen konsumenckich w polskiej gospodarce nadal hamuje, a presja cenowa pozostaje bardzo słaba.

Po spadku dynamiki CPI r/r do 0,8 proc. w poprzednim miesiącu spowodowanym pierwszym od dwunastu lat spadkiem cen żywności w październiku, w listopadzie wskaźnik osunął się do 0,6 proc. r/r . To już rok od kiedy dynamika CPI pozostaje poniżej celu inflacyjnego oraz 10. miesiąc poniżej dolnego akceptowalnego od niego odchylenia. W ostatnich trzech latach dynamika CPI, zawierała się w przedziale 1,5-3,5 proc. jedynie w sześciu miesiącach.

Po raz ostatni spadek inflacji w ujęciu miesięcznym w listopadzie odnotowano w 2005 r., a wcześniej w 2002 r. Jest to zatem trzeci przypadek spadku na przestrzeni ostatnich trzynastu lat. Miesiąc temu jedynie ceny żywności nie zachowały się zgodnie z szablonem sezonowości, a w tym miesiącu sytuacja dotyczy całego wskaźnika.

Co stoi za tak niską wartością dynamiki cen? Od czterech miesięcy kontrybucja inflacji bazowej do wzrostu wskaźnika CPI była stabilna i wynosiła 0,8 pkt. proc., jednak według naszych szacunków w listopadzie nastąpił spadek jej wkładu do zaledwie 0,6 pkt. proc., co odpowiada wzrostowi inflacji bazowej o 1 proc. r/r. Tendencje te nie odzwierciedlają tego, co pokazują wskaźniki koniunktury konsumenckiej oraz lepsze dane o handlu detalicznym. Warto jednak pamiętać, że duży udział w spadku inflacji bazowej miały ceny łączności, które w ujęciu rocznym spadły o 11,7 proc., ceny odzieży i obuwia (spadek o 4,9 proc. r/r) oraz koszty transportu (niższe o 2,3 proc.). Oznacza to, że mamy do czynienia nie tyle z gwałtownym spadkiem presji popytowej, a raczej z promocjami usług telefonicznych i sprzętu.

Złoty pozostał obojętny na dane. Spodziewamy się powolnego powracania wskaźnika CPI do celu NBP, który pozwoli na dwukrotne podniesienie kosztu pieniądza w IV kwartale 2014, ale należy zastrzec, że rozwój tendencji cenowych w gospodarce zaczyna zagrażać naszej prognozie.

Główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek o piątkowych danych GUS.

"Jak na przyspieszającą gospodarkę, rosnącą sprzedaż detaliczną, niski wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych zaskakuje. I pokazuje, że dla producentów i sprzedawców listopad nie był najlepszy.

Ceny żywności, co prawda wzrosły, ale nie wszystkie produkty drożały. Spadły ceny mięsa, owoców, ryb, wzrosły nabiału. To zapewne efekt większej w stosunku do popytu podaży mięsa, i relatywnie małej podaży produktów nabiałowych. Wyraźnie niższe były ceny odzieży i obuwia, co było konsekwencją sezonowych wyprzedaży. Dosyć mocno obniżyły się ceny benzyny i oleju napędowego, co było efektem spadku w listopadzie cen ropy na rynkach światowych. Mniejszy popyt na usługi edukacyjne, przełożył się z kolei na spadek cen tych usług.

Dzisiaj firmy działające na rynku edukacyjnym, pozbawione pieniędzy z UE, zaczynają ostrzej konkurować właśnie cenami. Wpływ na listopadową inflację miały też drożejące artykuły farmaceutyczne, co wiązało się z większym zapotrzebowaniem na nierefundowane leki +przeziębieniowe+.

Inflacja w całym 2013 roku nie przekroczy 1 proc., a w 2014 roku wyniesie ok. 2 proc. i będzie niższa od celu inflacyjnego. Trudno się wobec tego spodziewać podwyżki stóp procentowych w pierwszej połowie przyszłego roku. Rada Polityki Pieniężnej może podjąć taką decyzję najwcześniej na przełomie trzeciego i czwartego kwartału 2014 r."

Listopadowa inflacja zaskakuje - komentują eksperci. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny ceny w listopadzie licząc rok do roku wzrosły jedynie o 0,6 procent.

Główny ekonomista domu maklerskiego BPS TFI Krzysztof Wołowicz uważa, że dzisiejsze dane spowodują zrewidowanie prognoz przyszłorocznej inflacji. Niski wzrost cen może też oznaczać odłożenie podwyżek stóp procentowych. Rozmówca IAR przypomina, że do tej pory spodziewano się, że Rada Polityki Pieniężnej zacznie podnosić stopy procentowe w połowie 2014 roku. Jeżeli podobne odczyty inflacji utrzymają się także w następnych miesiącach to, zdaniem Krzysztofa Wołowicza, pierwsze podwyżki stóp procentowych możemy obserwować pod koniec przyszłego roku.

Główny ekonomista banku Millenium Grzegorz Maliszewski przewiduje, że w przyszłym roku tempo wzrostu cen powoli, ale przyśpieszy. Według eksperta, z którym rozmawiała IAR, wzrost ten nie podniesie inflacji powyżej celu Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 procent.GUS podał też, że ceny towarów i usług spadły w listopadzie o 0,2 procent w porównaniu z październikiem.

Ekonomiści spodziewali się, że listopadowa inflacja liczona rok do roku wyniosła 0,9 procent.

INTERIA.PL/PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: podania | GUS | inflacja | Rady Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »