Przegrywamy już 0:2

Sąd apelacyjny w Brukseli odrzucił wniosek Polski o anulowanie wyroku Trybunału Arbitrażowego w Londynie, który w sierpniu 2005 przyznał rację Eureko w sporze z Polską - poinformowało Eureko w komunikacie. Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowuje się do drugiej części postępowania arbitrażowego.

"Sąd apelacyjny podzielił wnioski sądu I instancji, który w wyroku z 23 listopada 2006 orzekł, że argumenty przedstawione przez Rzeczpospolitą Polską nie miały żadnego uzasadniania" - napisano w komunikacie. Zdaniem Eureko poniedziałkowa decyzja sądu apelacyjnego "ostatecznie rozstrzyga", że Trybunał Arbitrażowy miał prawo zając się sporem, zaś jego wyrok był legalny.

"Eureko jest zadowolone z faktu, iż ustalenia postępowania arbitrażowego zostały potwierdzone. Eureko rozpoczęło II etap procedury arbitrażowej, który dotyczy ustalenia zadośćuczynienia za złamanie umowy pomiędzy Polską i Królestwem Niderlandów o wzajemnej ochronie i popieraniu inwestycji i jest spokojne o jego ostateczny wynik" - czytamy w komunikacie. Eureko uznało jednak, że polubowne rozwiązanie sporu jest nadal możliwe "i byłoby najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich zainteresowanych stron".

Reklama

Poniedziałkowy wyrok sadu apelacyjnego był konsekwencją odwołania Polski, która nie zgadzała się z tym, że Eureko swój spór z Polską przeniosło na grunt międzynarodowy. Ministerstwo Skarbu Państwa stało bowiem na stanowisku, że umowa prywatyzacyjna PZU przewidywała, iż spory z niej wynikające powinny trafić wyłącznie przed polskie sądy. Natomiast stanowisko Eureko jest takie, iż spór w międzynarodowym arbitrażu nie dotyczył prywatyzacji PZU, ale traktowania Eureko w Polsce jako inwestora.

Dlatego też, powołując się na polsko-holenderską umowę, skierował sprawę do arbitrażu. Biuro prasowe ministerstwa skarbu przekazało w poniedziałek, że resort przyjmuje werdykt sądu w Brukseli do wiadomości, uznając, że Polska musi przygotować się do drugiej części arbitrażu. Resort podtrzymuje zamiar negocjowania z Eureko, aby rozwiązać spór. MSP zwraca też uwagę na fragment komunikatu Eureko dot. możliwości polubownego rozwiązania sporu, co uznaje za akcent pozytywny. 26 października br. Ministerstwo Skarbu Państwa odstąpiło od umowy sprzedaży akcji PZU z 1999 r., tłumacząc to jej naruszaniem przez Eureko.

MSP twierdziło, że Eureko narusza umowę prywatyzacyjną PZU, odwołując się w sporze z polskim rządem do międzynarodowego arbitrażu. Umowa stanowiła bowiem, że spory z niej wynikające będą rozstrzygane przez polskie sądy. Resort nie podawał szczegółów na temat skutków prawnych odstąpienia od umowy prywatyzacyjnej.

Polski rząd chciał unieważnienia wyroku Trybunału Arbitrażowego w Londynie z sierpnia 2005 r. Wówczas Trybunał uznał, że Polska naruszyła umowę o wzajemnej ochronie inwestycji. W drugiej części arbitrażu może zostać ustalona wysokość odszkodowania dla Eureko. Eureko ma obecnie 33 proc. minus jedna akcja PZU, SP ma 55,09 proc. a inni akcjonariusze prawie 12,8 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: sąd apelacyjny | PZU SA | resort | MSP | Ministerstwo Skarbu Państwa | Eureko | skarbu | -0
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »