RPP pozostawiła stopy proc. na niezmienionym poziomie

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosi nadal 4,50 proc. w skali rocznej - podała RPP w komunikacie.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosi nadal 4,50 proc. w skali rocznej - podała RPP w komunikacie.

Środowa decyzja RPP jest zgodna z oczekiwaniami. Wszyscy z 22 ankietowanych wcześniej przez PAP ekonomistów spodziewali się utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie.

16 z 22 ekonomistów oczekuje obecnie poluzowania polityki pieniężnej w Polsce tym roku. Podzieleni są oni jednak, jeśli chodzi o jego skalę. Największą ilość głosów uzyskał scenariusz dwóch obniżek stóp, po 25 pb. 6 ekonomistów uważa, że RPP przez cały ten rok utrzyma stopy na obecnym poziomie. Spośród ekonomistów oczekujących cięć stóp proc. w tym roku najwięcej wskazań, jeśli chodzi o pierwszy możliwy termin obniżki, uzyskał wrzesień.

Reklama

W ubiegłym roku RPP czterokrotnie podnosiła stopy procentowe: w styczniu, kwietniu, maju oraz czerwcu, łącznie o 100 pb. Środowa decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP wynosi nadal 4,50 proc., stopa lombardowa 6,00 proc., depozytowa 3,00 proc., zaś redyskonta weksli 4,75 proc.

Pełny Komunikat RPP

Tempo wzrostu gospodarczego na świecie nadal kształtuje się na niskim poziomie. Przyspieszeniu dynamiki PKB w Stanach Zjednoczonych towarzyszy recesja w strefie euro oraz osłabienie wzrostu w większości największych gospodarek wschodzących. Jednocześnie od ostatniego posiedzenia Rady nadal poprawiały się niektóre wskaźniki wyprzedzające, co sygnalizuje możliwość stabilizacji koniunktury w części gospodarek. Czynnikiem hamującym wzrost aktywności na świecie jest jednak utrzymujący się proces dostosowań w bilansach przedsiębiorstw i gospodarstw domowych w części krajów rozwiniętych.

Inflacja na świecie pozostaje na podwyższonym poziomie, choć stopniowo spada. Jednym z głównych czynników podwyższających inflację są wysokie ceny surowców, w tym ceny ropy, które ponownie wzrosły w ostatnim okresie. Utrzymuje się niepewność związana z kryzysem zadłużeniowym w niektórych krajach strefy euro.

Rada zapoznała się z przygotowaną przez Instytut Ekonomiczny NBP projekcją inflacji i PKB, stanowiącą jedną z przesłanek, na podstawie których Rada podejmuje decyzje w sprawie stóp procentowych NBP.

Marcowa projekcja inflacji i PKB wskazuje, że tempo wzrostu PKB w kolejnych kwartałach ulegnie spowolnieniu, po czym od połowy 2013 r. - wraz z ożywieniem w gospodarce światowej - zacznie ponownie rosnąć. Jednocześnie inflacja będzie stopniowo obniżać się i zbliży się do celu inflacyjnego pod koniec 2013 r.

Zgodnie z marcową projekcją z modelu NECMOD - przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP z uwzględnieniem danych dostępnych do 24 stycznia 2012 r. (cut-off date projekcji) - inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,6-4,5 proc. w 2012 r. (wobec 2,5-3,9 proc. w projekcji listopadowej), 2,2-3,6 proc. w 2013 r. (wobec 2,2-3,7 proc.) oraz 1,2-3,0 proc. w 2014 r. Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według tej projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,2-3,8 proc. w 2012 r. (wobec 2,0-4,1 proc. projekcji listopadowej), 1,1-3,5 proc. w 2013 r. (wobec 1,5-4,0 proc.) oraz 1,9-4,4 proc. w 2014 r. Informacje, które napłynęły po 24 stycznia 2012 r., w szczególności niższe od oczekiwań dane o inflacji w styczniu oraz istotna aprecjacja złotego, obniżają prognozowaną inflację w latach 2012 i 2013 odpowiednio o 0,3-0,4 i 0,2-0,3 pkt. proc. w stosunku do marcowej projekcji Instytutu Ekonomicznego NBP.

W Polsce, dane o PKB w IV kw. ub. r., a także dane o produkcji i sprzedaży detalicznej na początku br. wskazują na utrzymywanie się relatywnie wysokiego wzrostu gospodarczego. Możliwość osłabienia się aktywności gospodarczej w kolejnych kwartałach nadal sygnalizuje jednak stosunkowo niski poziom większości wyprzedzających wskaźników koniunktury.

W IV kw. 2011 r. zwiększyła się liczba pracujących w gospodarce. Równoczesny wzrost liczby osób aktywnych zawodowo przyczynił się jednak do podwyższenia stopy bezrobocia, co wciąż ogranicza wzrost płac w gospodarce. Istotny wzrost dynamiki płac w przedsiębiorstwach w styczniu br. wynikał najprawdopodobniej z czynników przejściowych. Nadal zwiększała się akcja kredytowa dla przedsiębiorstw. W styczniu zmniejszyła się natomiast akcja kredytowa dla gospodarstw domowych, na co złożył się dalszy spadek kredytów konsumpcyjnych oraz spowolnienie wzrostu kredytów hipotecznych.

Według wstępnych danych GUS, w styczniu 2012 r. roczna inflacja CPI obniżyła się do 4,1 proc., pozostając jednak wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.). Szacunki NBP wskazują również na istotne obniżenie się inflacji bazowej. Oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych oraz analityków sektora finansowego - mimo pewnej poprawy - utrzymują się natomiast na podwyższonym poziomie. Utrzymuje się także wysoka dynamika cen producentów.

W ocenie Rady, w krótkim okresie inflacja - mimo oczekiwanego pewnego obniżenia - prawdopodobnie pozostanie powyżej celu inflacyjnego. Do utrzymania się inflacji na podwyższonym poziomie przyczyni się wcześniejsze osłabienie złotego oraz utrzymujące się wysokie ceny surowców, które mogą prowadzić do dalszego wzrostu cen energii.

W średnim okresie inflacja będzie natomiast ograniczana przez oczekiwane osłabienie wzrostu gospodarczego w warunkach utrzymującej się umiarkowanej dynamiki płac oraz kontynuowanego zacieśnienia polityki fiskalnej. Spadkowi inflacji sprzyja także aprecjacja złotego obserwowana na początku bieżącego roku.

Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na dotychczasowym poziomie. Rada nie wyklucza w przyszłości dalszego dostosowania polityki pieniężnej, gdyby utrzymały się korzystne sygnały dotyczące kształtowania się aktywności gospodarczej w Polsce i jednocześnie perspektywy powrotu inflacji do celu nie uległy poprawie.

_ _ _ _ _ -

OPINIE

W ocenie prezesa NBP Marka Belki podwyżki stóp procentowych są nadal bardziej prawdopodobne niż obniżki stóp procentowych. Belka pytany na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP czy podtrzymuje opinię, że podwyżki stóp proc. są bardziej prawdopodobne niż obniżki, odpowiedział: "Podtrzymuję".

Niższa dynamika płacowa jest czynnikiem, która będzie moderować skłonność Rady Polityki Pieniężnej do podnoszenia stóp procentowych - uważa prezes NBP Marek Belka. "Będziemy ciekawi, jak dynamika płac ukształtowała się w lutym, i to nam dużo powie czy mamy do czynienia z przyspieszeniem płac, czy nie. IV kwartał był pod tym względem spokojny. (...) Niższa dynamika płacowa jest czynnikiem, która będzie moderować naszą skłonność do podnoszenia stóp" - powiedział Belka podczas środowej konferencji prasowej. "Im wyższa inflacja, tym prawdopodobieństwo efektów drugiej rundy większe. (...) mocno dyskutowaliśmy wątek efektów drugiej rundy" - dodał członek RPP Andrzej Kaźmierczak.

Z danych GUS wynika, że przeciętne wynagrodzenie brutto w styczniu wzrosło o 8,1 proc. rdr, a w IV kwartale 2011 r. wzrosło o 4,3 proc. rdr

WOJCIECH MATYSIAK, PEKAO SA

"Nowa projekcja, pomimo wyższego punktu startowego dla inflacji, zakłada jej spadek w 2013 roku do poziomu nie wyższego niż w projekcji listopadowej. Co więcej, prognozowana w lutym centralna ścieżka inflacji kształtuje się w 2014 roku poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc.). W nowej projekcji obniżono względem poprzedniego raportu prognozowane tempo wzrostu gospodarczego w 2013 roku, mimo wyższego punktu startowego.

RPP ocenia, że w krótkim okresie inflacja - mimo oczekiwanego pewnego obniżenia - prawdopodobnie pozostanie powyżej celu inflacyjnego. Zdaniem władz monetarnych do utrzymania się inflacji na podwyższonym poziomie przyczyni się wcześniejsze osłabienie złotego oraz utrzymujące się wysokie ceny surowców, które mogą prowadzić do dalszego wzrostu cen energii. W ocenie RPP w średnim okresie inflacja będzie ograniczana przez oczekiwane osłabienie wzrostu gospodarczego w warunkach umiarkowanej dynamiki płac oraz kontynuowanego zacieśnienia polityki fiskalnej. Rada zwróciła także uwagę, że aprecjacja złotego obserwowana na początku br. jest czynnikiem sprzyjającym spadkowi inflacji.

Naszym zdaniem podwyżki stóp procentowych są obecnie mało prawdopodobne z uwagi na niepewność dotyczącą perspektyw wzrostu gospodarczego na świecie, a zwłaszcza w strefie euro. Wtorkowe dane ze strefy euro potwierdziły spadek PKB w czwartym kwartale kw/kw. Co więcej, spodziewamy się, że dane makroekonomiczne ze sfery realnej w Polsce publikowane w najbliższych miesiącach będą coraz słabsze. Kolejnym argumentem za nie podnoszeniem stóp procentowych jest zachowanie złotego w ostatnich tygodniach. Jego aprecjacja zaostrzyła warunki monetarne, a dane za ostatni miesiąc pokazują, że wzrost zamówień eksportowych przyhamował, co może w pewnym stopniu być związane z umocnieniem krajowej waluty. W naszej ocenie najnowsza projekcja inflacyjna również nie skłania do podwyżek stóp procentowych.

Uważamy, że bardziej prawdopodobnym kolejnym krokiem Rady Polityki Pieniężnej będzie obniżka stóp procentowych. W naszej ocenie poluzowania polityki monetarnej można spodziewać się dopiero w drugim półroczu, gdy potwierdzi się scenariusz spadku inflacji".

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY

"RPP utrzymała dziś, kolejny miesiąc z rzędu, stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Nie zmieniła także swojego restrykcyjnego nastawienia w polityce pieniężnej i można spodziewać się, że w najbliższym czasie "jastrzębi" ton będzie przez RPP podtrzymywany. Wskazuje na to chociażby najnowsza projekcja inflacji, gdzie ponownie podwyższona została - i to dość istotnie - ścieżka CPI na 2012 rok (do 3,6-4,5 proc. z 2,5-3,9 proc. w projekcji listopadowej), przy jednoczesnym utrzymaniu bez większych zmian prognoz dotyczących wzrostu PKB (które nota bene w stosunku do oczekiwań rynkowych są nadal dość optymistyczne). Podwyższenie prognoz inflacji na 2012 r., mimo że jednocześnie niewykluczona jest nieco niższa realizacja przyjętej ścieżki m.in. ze względu na aprecjację złotego od początku br., łącznie ze stwierdzeniem że "inflacja zbliży się do celu NBP pod koniec 2013 r." jest dla RPP sygnałem do wzmożonej czujności. Nie daje jednak w mojej ocenie na razie "zielonego światła"

do podwyżek stóp procentowych (obniżki są moim zdaniem zupełnie wykluczone). Po pierwsze Rada czeka na dane inflacyjne GUS za styczeń i luty, które przeliczone zostaną według wag z 2011 r. Po drugie Rada będzie zapewne obserwować kurs złotego oraz rozwój sytuacji gospodarczej w Europie i poza nią (w tym ceny ropy na świecie). Jeśli inflacja zacznie się lekko obniżać w najbliższych miesiącach, chociażby dzięki wysokiej bazie odniesienia z poprzedniego roku (przy czym w mojej ocenie nadal utrzymywać się będzie na poziomach istotnie odbiegających od celu NBP), a złoty nie będzie się dalej istotnie osłabiać, RPP będzie skłonna utrzymywać stopy na niezmienionym poziomie przez dłuższy czas"

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »