"Jedno okienko": Miało być jak nigdy, wyszło jak zawsze

Prawie pół roku temu, dokładnie 31 marca 2009 roku, w Polsce zaczęło działać szumnie zapowiadane "jedno okienko". Miało ono sprawić, że założenie firmy będzie szybkie, łatwe i przyjemne, a przyszły przedsiębiorca w jednym miejscu załatwi wszystkie formalności potrzebne do rozpoczęcia swojego własnego biznesu. Czy rzeczywiście to udogodnienie spełnia swoje założenia? Niestety, nie do końca.

Założenie firmy - co się zmieniło?

Przed 31 marca br. osoba, która chciała założyć swoją własną firmę, musiała udać się do urzędu gminy, miasta lub Krajowego Rejestru Sądowego, by tam zgłosić rozpoczęcie działalności gospodarczej. W następnej kolejności należało odwiedzić Główny Urząd Statystyczny w celu otrzymania numeru REGON. Kolejnym urzędem na drodze przyszłego przedsiębiorcy był Urząd Skarbowy, gdzie, po okazaniu niedawno otrzymanego REGONU, a także numerów NIP i PESEL, wybierał on dogodną dla siebie formę rozliczenia. Na końcu konieczna była wizyta w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Reklama

Rząd, zobligowany obietnicami wyborczymi, z końcem marca 2009 r. wprowadził wyczekiwane od dawna "jedno okienko". Dzięki niemu, zamiast odwiedzin w kilku różnych urzędach, wszystko jest - według założeń - załatwiane w jednym miejscu - w urzędzie gminy lub miasta zgodnym z miejscem zamieszkania. Tam składamy formularz EDG-1(wzór dokumentu TUTAJ), zastępujący zgłoszenia w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, Urzędzie Statystycznym i Urzędzie Skarbowym. Dzięki temu, zamiast wypełniania wielu różnych dokumentów i dostarczania ich poszczególnym urzędom, uzupełniamy jeden kompleksowy formularz i składamy go w jednym miejscu.

Teoria a praktyka

Niestety, wszystko wygląda pięknie i prosto tylko na papierze. W rzeczywistości osoby chcące założyć własną firmę w "jednym okienku" muszą przygotować się na kilka niemiłych niespodzianek.

- Monitorujemy na bieżąco, jak działa "jedno okienko" zarówno w ewidencji działalności gospodarczej w gminach, jak i w KRS - mówi Katarzyna Urbańska, Dyrektor Departamentu Prawnego Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. - Mogę wypowiadać się o Warszawie, bo sama rejestruję tu firmy i widzę, jak to wygląda - dodaje.

- Generalnie nasza ocena funkcjonowania "jednego okienka" jest bardzo niska, ponieważ procedura rejestracji stała się bardziej uciążliwa, jest niepewna i niestety trwa dłużej, niż było to wcześniej. Problemem jest to, że w gminach i w Krajowym Rejestrze Sądowym brak jest informacji i wzorów wypełnionych formularzy do rejestracji - stwierdza.

- KRS w ogóle nie udziela porad w tej kwestii. Pracownikom ww. instytucji trudno się wypowiadać na temat formularzy ZUS czy np. urzędu statystycznego czy skarbowego, bo nie mają do tego kompetencji - dodaje.

Katarzyna Urbańska zwraca również uwagę na fakt, iż urzędy statystyczne nie chcą udzielać pomocy informacyjnej na temat poprawnego wypełnienia wniosku RG1 (wniosek o przyznanie numeru REGON). W tej sprawie petenci zostają odsyłani do gmin. - Taka sytuacja nie jest w ogóle zrozumiała - podsumowuje.

Dodajmy, że sam formularz EDG-1 jest dość obszerny i na tyle skomplikowany, że bezbłędne jego wypełnienie nie należy do najłatwiejszych. Co więcej, znajduje się w nim wiele niejasności, które nie ułatwiają tego zadania.

Kolejnym problemem, na który zwraca uwagę Dyrektor Departamentu Prawnego PKPP Lewiatan, są luki w przepisach. Nie przewidują one np. że w jednym okienku można złożyć wszystkie dokumenty niezbędne do podjęcia działalności gospodarczej (wniosek o rejestrację, RG1 , NIP1, VATR, VAT EU, umowa najmu lokalu, umowa z firmą księgową, oświadczenie o sposobie rozliczania z fiskusem, wniosek do ZUS). Gmina ma zintegrowany wniosek (EDG-1) i nie zezwala na składanie nieprzewidzianych przepisami prawa a wymagalnych do rejestracji dokumentów.

Na szczęście KRS jest bardziej elastyczny w tym względzie. Przyjmuje takie dokumenty i przesyła je dalej.

Dwa miesiące zamiast trzech dni

Zdaniem Katarzyny Urbańskiej poważnym problemem jest również nieprzestrzeganie przez urzędy terminów na rejestrację i przesłanie dokumentów. KRS potrafi rejestrować wniosek nawet i 2 miesiące, pomimo tego, że ma na to 3 dni! Urzędy statystyczne też mają ogromne opóźnienia i nadają REGON w terminie 2 miesięcy. Długo trwa przesyłanie dokumentacji pocztą. W sumie rejestracja ciągnie się miesiącami, a przedsiębiorcy nie mogą założyć rachunków bankowych, startować w przetargach itd.

Ministerstwo Gospodarki przygotowało projekt zmian w przepisach dotyczących jednego okienka. Idą w kierunku usprawnienia pewnych kwestii. Czy te zmiany rzeczywiście sprawią, że jedno okienko stanie się bardziej przyjazne przedsiębiorczym Polakom? Czas pokaże. Nadzieje na rychłe rozwiązanie kwestii rejestracji firm tonuje Katarzyna Urbańska. Jej zdaniem, do czasu wprowadzenia rozwiązań elektronicznego systemu ePUAP (Platformy Usług Administracji Publicznej) nie uda się nam osiągnąć sukcesu w tej materii.

Komentarz Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich Od dnia 31 marca 2009 r. zaczęło funkcjonować tzw. "jedno okienko". Osoba zakładająca nową firmę składa wniosek o wpis do poszczególnych rejestrów (gminnej ewidencji, urzędu skarbowego, ZUS, urzędu statystycznego) tylko w urzędzie gminy. Miało być jak nigdy, wyszło jak zawsze. Jedno okienko działa średnio. Założenie firmy nadal jest procesem czasochłonnym. Po części wynika to z braku odpowiedniego przeszkolenia uczestników w urzędach gminy, ale także z niedoskonałości przepisów. Konieczne jest wyeliminowanie niepotrzebnych zaświadczeń o wpisie do rejestru REGON dla przedsiębiorców - osób fizycznych. Dzięki temu właściciele firm unikną niepotrzebnych obowiązków i kosztów. Potrzebne jest uporządkowanie obiegu dokumentów związanych z procedurą wpisu podmiotów do rejestru przedsiębiorców w KRS. Zgłoszenie rejestracyjne do ZUS powinno nie być obowiązkowe, a informacje do urzędu statystycznego oraz skarbowego mogłyby być wysyłane przez sądy rejestrowe już po ich otrzymaniu. Postulujemy także upoważnienie sądu rejestrowego do dokonywania wpisu numeru NIP do KRS. Docelowym i najlepszym rozwiązaniem w obszarze rejestracji firm jest system "zero okienek". Można mieć jednak obawy, czy w obliczu oporności urzędników na nowości oraz biorąc pod uwagę historię informatyzacji administracji, system "zero okienek" w krótkiej perspektywie będzie funkcjonować.

MF

A ty jakie masz doświadczenia z zakładania własnej firmy? Porozmawiaj na Forum

Czytaj również:

Jedno okienko, ale oczekiwanie dłuższe

Jedno okienko również dla spółek - niestety

Rejestracja firmy na nowych zasadach

Jedno okienko to niewypał?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »