Drapacze chmur, czyli widok z okna na sprzedaż
Drapacze chmur w największych światowych metropoliach cieszą się sporą popularnością. W nowym budownictwie można znaleźć najdroższe mieszkania, które słyną z wyjątkowego, nietuzinkowego widoku z okna. Na krajowym podwórku również najwyższe ceny osiągają mieszkania na sprzedaż na najwyższych piętrach.
Wszystko ma swoją ceną i jak chcą niektórzy, wszystko jest na sprzedaż. Nie rozwodząc się nad opiniami w tej kwestii, warto podkreślić, że jeśli chodzi o nieruchomości, to widok z okna na pewno jest na sprzedaż. Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom zaznacza, że widok z okna na sąsiednie drapacze chmur, np. warszawski skyline, panorama na Stare Miasto w Krakowie lub widok na zatokę w Gdańsku - również wpływają na ostateczną sumę, jaką trzeba zapłacić za cztery ściany.
W wielkiej płycie i w jeszcze starszych budynkach największym wzięciem zwykle cieszą się mieszkania na 1 oraz 2 piętrze. W nowym budownictwie rzeczy mają się już zgoła inaczej. Najwyższe ceny w budynkach osiągają zwykle mieszkania na najwyższych kondygnacjach.
Dlaczego? Deweloperzy na najwyższych kondygnacjach sytuują zazwyczaj większe lokale mieszkalne, o wysokim, apartamentowym standardzie. Dodatkowo do lokali na wyższych piętrach zwykle przynależą również większe balkony lub czasami całkiem spore tarasy.
Na cenę nieruchomości na wyższych poziomach główny i niebagatelny wpływ ma jednak widok z okna. Przemysław Smalkowski, dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju w Express House Nieruchomości podkreśla, że panorama za oknem zdecydowanie wpływa na zainteresowanie i atrakcyjność mieszkania. Dlatego też regułą jest, że te na najwyższych piętrach w nowoczesnych budynkach z windą osiągają wyższe ceny niż ich odpowiedniki na piętrach niższych. Zasada jest prosta im wyżej, tym cena za mkw. także rośnie.
Oprócz samego widoku znaczenie ma równie prywatność. Brak "sąsiadów" za oknem gwarantuje mieszkańcom takiej nieruchomości dużo większy stopień intymności i pozwala się cieszyć dostępem do światła dziennego przez większą część dnia - dodaje Przemysław Smalkowski.
W stolicy najtańsze mieszkanie usytuowane powyżej 10 piętra to 18-metrowa kawalerka na Woli, wyceniana obecnie na niecałe 196 tys. zł. Z kolei najdroższe mieszkanie w Polsce powyżej 10 piętra to apartament w Złotej 44 przypominający bardziej boisko piłkarskie niż lokal, bowiem jego metraż wynosi równe 600 mkw. Prestiżowy budynek, wielkość mieszkania i panorama przekładają się na cenę tej nieruchomości, stanowiącą równowartość 10 mln euro w polskich złotych.
W Krakowie najtańsze mieszkanie z widokiem na okolice to kawalerka na Nowej Hucie, do wzięcia za 259 tys. zł. Z kolei najwięcej, bo 2,99 mln zł trzeba zapłacić za apartament na Salwatorze. Większe widełki cen mają miejsce we Wrocławiu, między 2-pokojowym mieszkaniem na Starym Mieście za 185 tys. zł a apartamentem za 4,63 mln zł na Krzykach. W Poznaniu ceny za lokal mieszkalny powyżej 10 piętra wahają się między 205 tys. zł a 745,1 tys. zł. W Gdańsku rozrzut stawek zawiera się przedziale od 319 tys. zł do 2,99 mln zł.
Jarosław Mikołaj Skoczeń, redaktor naczelny Twoje-miasto.pl
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
