Bez zmian w VAT?

Prawdopodobnie w najbliższym czasie nie można spodziewać się żadnej nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług.

Prawdopodobnie w najbliższym czasie nie można spodziewać się żadnej nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług.

Nowa ustawa o podatku od towarów i usług weszła w życie z dniem 1 maja 2004 r. Postulaty koniecznej nowelizacji większości jej zapisów pojawiły się zanim ustawa zaczęła jeszcze obowiązywać. Zarówno przedsiębiorcy jak i eksperci podatkowi zarzucili nowym przepisom wewnętrzną sprzeczność oraz niedostosowanie do realiów gospodarczych.

Dopiero po ponad czterech miesiącach jej obowiązywania resort odważył się stwierdzić, iż "dostrzega niedociągnięcia w ustawie o VAT". Nowy wiceminister finansów dodał jednak, iż w najbliższym czasie nie powstanie nowelizacja do ustawy.

Reklama

Nowa ustawa jest niespójna i zbyt obszerna, a jednocześnie pełna luk. Dlatego też wydaje się, że wiceminister świadom jej "niedociągnięć" oraz przede wszystkim własnej niewiedzy obawia się, że przygotowana nowelizacja nie tylko nie usunie istniejących wątpliwości, a wprowadzi jedynie dodatkowy chaos i zamęt. Co do zasady można się ze stanowiskiem resortu zgodzić. Nowelizacja nie może być bowiem przeprowadzana w pośpiechu i bez głębszego zastanowienia. Resort dysponował wystarczającą ilością czasu na przygotowanie nowej, wzorowanej na VI Dyrektywie ustawy. Efekt pracy znany jest wszystkim. Stąd zapewne pojawiły się głosy, iż rozważana jest opcja opracowania kolejnej nowej ustawy o podatku od towarów i usług.

Roedl&Partner
Dowiedz się więcej na temat: spodziewać | nowelizacja | VAT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »