Trump i Republikanie świętują przyjęcie reformy podatkowej

Prezydent USA Donald Trump razem z Republikanami świętował w Białym Domu wczoraj przyjęcie ustawy o reformie podatków. Zdaniem polityków Partii Republikańskiej (GOP) było to zwycięstwo, na które czekali od 30 lat.

Ustawodawcy z GOP bezpośrednio po ostatecznym głosowaniu w Izbie Reprezentantów zostali przewiezieni autobusami z Kapitolu do Białego Domu, gdzie prezydent Trump pogratulował im sukcesu. "To jest duża frajda, kiedy się zwycięża. Natomiast kiedy się ciężko pracuje i przegrywa, to jest to niedopuszczalne" - żartował rozpromieniony szef państwa.

Trump odczytał wiadomość od zarządu firmy telekomunikacyjnej AT&T, która obiecała, że po podpisaniu ustawy przez prezydenta zwiększy nakłady inwestycyjne w USA o 1 mld USD i wypłaci ponad 200 tys. pracownikom firmy premie w wysokości 1 tys. USD.

Reklama

Nie jest jasne, czy Trump podpisze tę ustawę jeszcze w tym roku, czy też na początku przyszłego. Doradcy gospodarczy administracji wskazują, że dla budżetu państwa lepszy będzie ten drugi wariant.

Ustawa o redukcji podatków i miejscach pracy (Tax Cut and Jobs Act, TCJA) uznawana jest za największe osiągnięcie ustawodawcze Białego Domu od objęcia urzędu prezydenckiego przez Trumpa w styczniu 2017 roku. Przewiduje ona redukcję podatków dochodowych przedsiębiorstw i osób fizycznych o prawie 1,5 biliona dolarów w ciągu 10 lat.

Na mocy ustawy przyjętej ostatecznie w środę skomplikowany kodeks podatkowy USA ulegnie uproszczeniu, podatek dochodowy od osób prawnych zostanie trwale zredukowany z obecnych 35 proc. do 21 proc. Ustawa przewiduje zachowanie siedmiu obecnych stawek podatku dochodowego od osób fizycznych, jednak podatki w niektórych z tych siedmiu progów (w tym dla najbogatszych z indywidualnymi dochodami powyżej 600 tys. USD rocznie) zostaną tymczasowo, do 2025 roku, zmniejszone o przeciętnie ok. 2 proc.

Podwojona zostanie ulga na każde dziecko (do 2 tys. USD),a standardowa ulga podatkowa zostanie podwyższona - z 6350 USD do 12 tys. USD w przypadku indywidualnych podatników, a w przypadku małżeństw rozliczających się wspólnie z 12,7 tys. USD do 24 tys. USD.

Zdaniem Paula Ryana, przywódcy republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów, w wyniku przyjęcia ustawy o reformie podatków przeciętna czteroosobowa rodzina z rocznym dochodem wynoszącym 59 tys. USD zaoszczędzi rocznie ok. 1,2 tys. USD.

Ustawa obejmuje też zniesienie obecnego obowiązku, pod groźbą kary pieniężnej, posiadania przez wszystkich dorosłych Amerykanów ubezpieczenia medycznego, znanego pod nazwą Obamacare. Jak powiedział Trump w środę, "w istocie oznacza to zniesienie Obamacare".

Zdaniem komentatorów przyjęcie TCJA w rekordowym tempie sześciu tygodni przez obie izby Kongresu to tylko połowa zwycięstwa Trumpa i GOP, gdyż o wiele trudniejsze będzie przekonanie opinii publicznej do reformy, której szczegóły są właściwie nieznane.

Jak wykazały ostatnie sondaże, większość Amerykanów jest tej reformie przeciwna. W sondażu dla telewizji CNN za nią opowiedziało się 33 proc. badanych, a przeciwnych było 55 proc. W sondażu dla "Wall Street Journal" 24 proc. badanych uznało reformę za dobry pomysł, a 41 proc. za zły.

Wyniki badań odzwierciedlają silną polaryzację amerykańskiego społeczeństwa wobec reformy. W sondażu telewizji CBS News za nią opowiedziało się 76 proc. ankietowanych członków GOP i zaledwie 7 proc. członków Partii Demokratycznej.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »