Biznes ma przede wszystkim zarabiać? Już nie tylko - teraz liczy się także to w jaki sposób to robi

Zachodnie fundusze inwestycyjne coraz częściej pytają polskich partnerów o realizację zasad ESG. Ich wdrażanie może przynieść wymierne zyski. Tymczasem wiele polskich firm robi to, ale o tym nie wie - zauważa Magdalena Ociepka, wiceprezes Grupy Aterima.

  • Biznes ma przede wszystkim zarabiać, ale już nie tylko
  • Fundusze inwestycyjne coraz częściej uzależniają zaangażowanie od tego czy partner wdraża zasady ESG
  • Nie wystarczy realizować zasad ESG, trzeba też je mierzyć

Zarabiać, ale nie za wszelką cenę

- ESG to pomysł Unii Europejskiej - część przepisów już wdrożono, tworzenie następnych trwa - a skrót oznacza działania firm niezwiązane ze wskaźnikami czysto ekonomicznymi. To system wskazujący wartości: Środowiskowe (Environmental), Społeczne (Social) i Korporacyjne (Corporate Governance). Biznes jest oczywiście zawsze nakierowany na zysk, ale powinien być też odpowiedzialny, rozglądać się dookoła siebie, dawać społeczeństwu dodatkową wartość. Podobnie akcjonariusze - oczywiście chcą zarabiać, ale nie jest już dla nich obojętne, w jaki sposób. Na Zachodzie nacisk na kwestie środowiskowe czy społeczne już jest bardzo duży, a to właśnie zachodnie fundusze często finansują przedsięwzięcia także w Polsce. Bez uwzględnienia ESG koszt pozyskania kapitału przez polskie firmy może być większy - mówi Ociepka.

Reklama

ESG pozwala się wykazać na wielu polach

- ESG to zestaw elementów - nie chodzi oczywiście, by koniecznie realizować wszystkie, bo to po prostu niemożliwe, ale by każda firma mogła sobie znaleźć odpowiednie pole do działań "okołobiznesowych". Np. firma paliwowa nie będzie pewnie mogła wykazać się taką dbałością o czystą energię, jak firma usługowa, ale tym bardziej powinna zadbać o inne pola w ramach ESG. Chodzi o to, by realizować zasady ESG w ramach jednego sektora i tu być lepszym od konkurentów - dodaje.

W Polsce stosujemy zasady ESG, ale... często o tym nie wiemy

- Gdy firma szuka na rynku kapitału, to potencjalny jego dostawca np. fundusz inwestycyjny pyta przede wszystkim o założenia biznesowe projektu. Jeśli jednak ma na stole dwa podobne przedsięwzięcia - kwestie ESG mogą decydować. Już mamy przykłady - jeden z norweskich funduszy emerytalnych zrezygnował z inwestycji w projekty związane z konwencjonalną, nieodnawialną energetyką i pozbył się akcji firm z tego sektora. Te firmy muszą teraz pozyskać pieniądze z innych źródeł i na pewno będzie je to kosztować więcej. Raporty polskich spółek z GPW już zawierają elementy ESG - zintegrowany raport powinien pokazywać różne wskaźniki np. parytet płac, emisję Co2 itd. Ale to wciąż pierwsze kroki na tym polu. Nie znaczy to, że polskie firmy mają powszechnie problemy z ESG - często po prostu nie uświadamiają sobie, jak ważne jest podawanie takich informacji. Przykład: polskie firmy wcale nie wypadają źle w rankingach, jeśli chodzi o liczbę kobiet na kierowniczych stanowiskach, mamy przecież mnóstwo świetnie wykształconych menadżerek (38,8 proc. Polek ma wyższe wykształcenie, to więcej niż średnia w UE), jako społeczeństwo mamy wręcz w genach pomaganie innym, mamy też dobrze rozwinięte miasta i wysoką świadomość ekologiczną, coraz więcej firm angażuje się we współpracę z miastami, by poprawić życie ich mieszkańców. Wszystko to jakoś równoważy nasze słabości np. duże uzależnienie całej gospodarki od węgla, ale to też zamierzamy przecież zmieniać - podsumowuje. 

Rozmawiał Wojciech Szeląg

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »