Topór gazowy zakopany?

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk odmówił komentarza na temat zawartego w Berlinie rosyjsko-ukraińskiego porozumienia w sprawie dostaw gazu w okresie zimowym, jednak zapowiedział, że Kijów nie wycofa pozwu przeciwko Gazpromowi z Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie.

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk odmówił komentarza na temat zawartego w Berlinie rosyjsko-ukraińskiego porozumienia w sprawie dostaw gazu w okresie zimowym, jednak zapowiedział, że Kijów nie wycofa pozwu przeciwko Gazpromowi z Sądu Arbitrażowego w Sztokholmie.

"Nie będę udzielał żadnych komentarzy, dopóki tych ustaleń nie będzie na papierze. Chcę jednak podkreślić, że Ukraina w żadnym przypadku nie wycofa swojego pozwu ze sztokholmskiego Sądu Arbitrażowego" - oświadczył w piątek w rozmowie z dziennikarzami.

Szef rządu ocenił, że werdykt sądu w Sztokholmie będzie dla Ukrainy argumentem w dalszych negocjacjach z Rosjanami. Opowiedział się jednocześnie za podpisaniem tymczasowego porozumienia w sprawie gazu przed ogłoszeniem wyroku tego sądu.

"Przed decyzją sądu niezbędne jest przeprowadzenie szeregu procedur, a to wymaga czasu. Nasze wspólne stanowisko z Komisją Europejską jest takie, że do ogłoszenia wyroku sądu arbitrażowego powinniśmy podpisać tymczasowe porozumienie o dostawach gazu" - powiedział.

Reklama

Wcześniej unijny komisarz do spraw energii Guenther Oettinger oświadczył po kolejnej turze rosyjsko-ukraińskich negocjacji w Berlinie, że Rosja i Ukraina wypracowały zasadnicze punkty projektu porozumienia w sprawie dostaw gazu w czasie nadchodzącej zimy.

Jeśli porozumienie zostanie zaakceptowane przez władze w Kijowie i w Moskwie, pod koniec przyszłego tygodnia w Berlinie zostanie podpisany protokół gwarantujący dostawy gazu do marca przyszłego roku - wyjaśnił komisarz.

Porozumienie zobowiązuje Ukrainę do zapłacenia stronie rosyjskiej do końca roku w dwóch ratach 3,1 mld dolarów tytułem spłaty długów za wcześniej dostarczony gaz. Po zapłaceniu pierwszej raty (2 mld dolarów) Gazprom dostarczy Ukrainie do marca 2015 r. co najmniej 5 mld metrów sześciennych gazu po wpłaceniu przedpłaty w cenie 385 dolarów z 1000 m sześc. Możliwe będzie zwiększenie dostaw - podkreślił Oettinger.

W rozmowach uczestniczyli: rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak i jego ukraiński odpowiednik Jurij Prodan, a także szef rosyjskiego koncernu energetycznego Gazprom Aleksiej Miller.

Komisja Europejska pośredniczy od początku maja w rozmowach między oba krajami. Pierwsze spotkanie odbyło się w Warszawie. Wobec braku porozumienia Rosja przerwała w czerwcu dostawy błękitnego paliwa na Ukrainę. Spór dotyczy zarówno ceny za gaz, jak i ukraińskiego długu za paliwo. Ukraiński Naftohaz złożył w czerwcu w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie pozew w sprawie ustalenia sprawiedliwej ceny dostarczanego przez Rosję gazu. Moskwa domaga się z kolei od strony ukraińskiej spłaty długów, które zdaniem Rosjan wynoszą 5,3 mld dolarów.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Gazprom | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »