Marka OCHNIK rośnie w siłę. Na czym polega koncepcja „dwusalonu”?

Każdy, kto kiedykolwiek poszukiwał dobrej jakości kurtki czy płaszcza, z pewnością choć raz odwiedził salony najlepiej rozpoznawalnej polskiej marki w segmencie okryć wierzchnich premium. Mowa o firmie OCHNIK, która już od ponad trzydziestu lat jest obecna na polskim rynku mody i rozwija sieć sprzedaży odzieży i galanterii.

OCHNIKA znajdziemy w galeriach handlowych od Kołobrzegu po Wrocław — w większych i mniejszych miastach na terenie całego kraju —  a także w Niemczech i Ukrainie. Bracia Ochnik, właściciele marki, nie spoczywają jednak na laurach i ciągle starają się wprowadzać nowe rozwiązania, by przyciągać klientów atrakcyjną ofertą. Ostatnio chcą zaskoczyć kupujących koncepcją "dwusalonów" odzieżowo-galanteryjnych. Sprawdzamy, o co chodzi.

Przestronne sklepy i większy komfort zakupów

W badaniach przeprowadzonych przez instytut Euromonitor OCHNIK okazał się polskim liderem w sprzedaży okryć wierzchnich oraz drugą co do wielkości marką w sektorze galanterii i bagażu. Firma zatrudnia obecnie ponad 800 osób, posiada 119 salonów i wciąż stawia na rozwój. W odpowiedzi na oczekiwania klientów i poszerzającą się ofertę planuje powiększanie istniejących sklepów, stawiając na jeszcze większy komfort i wygodę kupujących.

Koncepcja "Shop in shop — OCHNIK Accessories" zakłada tworzenie salonów z wyraźnie wyodrębnioną strefą galanteryjną. Sklepy zaaranżowane zgodnie z tym pomysłem posiadają dwa wejścia prowadzące do wydzielonych stref. W pierwszej dostępna jest kolekcja odzieży, a w drugiej — OCHNIK Accessories, klienci znajdą dodatki takie jak torebki, torby, portfele, akcesoria bagażowe oraz walizki podróżne.

OCHNIK stawia więc na przestronność, elegancję i wysoki komfort zakupów znany z luksusowych butików światowych kreatorów mody. Do tej pory udało się przearanżować już 16 sklepów, a w planach jest 70 kolejnych. To naprawdę duża zmiana, nowe lokale mają bowiem od 300 do 500 m kwadratowych, co pozwala odpowiednio wyeksponować bogatą ofertę marki.

Świadoma konsumpcja

Coraz większą popularnością wśród polskich klientów cieszy się trend nazywany "old money". Ten klasyczny styl, stojący w opozycji do "fast fashion" pozwala na noszenie ulubionej garderoby przez wiele sezonów. Wiele osób odchodzi od zakupów masowo produkowanych ubrań, modnych tylko w danym sezonie, na rzecz wysokiej jakości produktów o ponadczasowym kroju, które mogą służyć przez lata.

Świadoma konsumpcja pozwala nie tylko zaoszczędzić zasoby portfeli — kupujemy droższą rzecz raz na kilka lat — ale i zasoby planety, bo nie wyrzucamy ubrań już po kilku miesiącach. W ten trend wpisuje się z pewnością OCHNIK oferujący szeroki asortyment garderoby i akcesoriów w stylu dyskretnej elegancji, gdzie pierwsze skrzypce gra jakość materiałów i mistrzowski krój.

Co ważne, z salonu OCHNIK można wyjść ubranym od stóp do głów — marka oferuje bowiem duży wybór nie tylko kurtek i płaszczy, ale też bluzek, sukienek i spódnic, koszul, swetrów, marynarek, spodni i szortów, a w sezonie zimowym także ciepłe puchówki, czapki, szale, kominy i rękawiczki. Gotową stylizację łatwo uzupełnimy o torebki, torby, teczki, portfele, a także akcesoria bagażowe oraz nowoczesne walizki podróżne. Wybierając się na zakupy do OCHNIKA, możemy więc mieć pewność, że wszystkie elementy garderoby będą do siebie pasować, a całość outfitu zaprezentuje się efektownie, ale też z klasą.

Dzięki takim markom jak OCHNIK, polska moda powoli przestaje ustępować światowym liderom z Paryża czy Mediolanu, spełniając marzenie Jeremiego Przybory o Polsce eleganckiej i stylowej.


Artykuł sponsorowany

.
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »