Polski samochód elektryczny: kiedy z taśm zjadą pierwsze Izery?

Spółka EMP już w lipcu zaprezentowała prototyp polskiego samochodu elektrycznego marki Izera. Wtedy mieliśmy okazję zobaczyć SUV-a oraz hatchbacka, docelowo ma powstać także kombi. Polski samochód elektryczny ma być pojazdem na każdą kieszeń, tak, aby elektromobilność była dostępna dla przeciętnego Kowalskiego. Seryjna produkcja samochodów ma ruszyć w 2023 roku.

Atrakcyjne linie nadwozia i interesujące detale. Wewnątrz: nowe technologie, rezygnacja z analogowych wyświetlaczy na rzecz dotykowych ekranów, które pokazują najważniejsze parametry, a także liczne systemy bezpieczeństwa wspomagające bezpieczna jazdę. Zarówno nadwozie, jak i wnętrze to efekt współpracy EMP, włoskiej pracowni projektowej, oraz Tadeusza Jeleca wieloletniego projektanta Jaguara. Dzięki dużemu rozstawowi osi osiągnięto naprawdę przestronne wnętrze. Taki zabieg pozwolił na uzyskanie dodatkowej przestrzeni, która jest komfortowa zarówno dla kierowcy, jak i dla pasażerów. A co z napędem? Ten ma osiągać przyspieszenie od 0 do 100 km/h w niecałe osiem sekund. Wprowadzone mają zostać także dwie pojemności baterii, tak aby zasięg był dostosowany do potrzeb użytkownika. Na jednym ładowaniu Izerą będzie można przejechać do 400 kilometrów.

Zarówno SUV, jak i hatchback powstaną na bazie tej samej platformy, a to wpłynie zarówno na obniżenie kosztów projektu jak i również pozwoli na zapewnienie jakości technologicznej, za którą będzie odpowiadał "renomowany partner". Nazwy dostawcy platformy EMP jeszcze nie ujawnił. "Zakończyliśmy obecny etap rozmów z dwoma renomowanymi dostawcami platformy. Z obiema firmami zostało podpisane porozumienie precyzyjnie definiujące wszelkie aspekty techniczne oraz założenia biznesowe potencjalnej współpracy. ElectroMobility Poland doprowadziło negocjacje do etapu, który umożliwia podjęcie decyzji o dalszej współpracy na podstawie wiarygodnych danych" mówi Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland. W listopadzie zdjęcia czerwonego hatchbacka Izery sfotografowanego na zamkniętym odcinku obwodnicy Warszawy wzbudziły fale komentarzy i spekulacji. Choć prezentowany obecnie jeżdżący model to prototyp, warto pamiętać, że tego typu pojazdy są istotnym elementem procesu powstawania samochodów i są standardem branżowym. Wnioski ze szczegółowych badań konsumenckich, jakie są realizowane na tym etapie projektu mają istotny wkład w finalny wygląd i funkcjonalność samochodów. Prace projektowe oraz negocjacje dotyczące platformy odbywają się na podstawie bardzo precyzyjnej specyfikacji technicznej opracowanej przez EMP. Prace koordynowane są przez polski zespół inżynierów i specjalistów. Model, który wejdzie do produkcji seryjnej, jak zapewniają inżynierowie EMP, nie będzie jednak wyraźnie odbiegał od prezentowanych egzemplarzy.

Coraz silniejsze trendy motoryzacyjne dążące do zamiany silnika spalinowego na elektryczny to szansa na wejście nowych graczy na rynek. W początkowej fazie produkcja ma opierać się o zakup technologii oraz współpracę z renomowanymi firmami zagranicznymi. Dopiero później ma nastąpić stopniowa polonizacja łańcucha dostaw. Dzięki takiemu rozwiązaniu ograniczone zostało ryzyko projektowe oraz harmonogramowe. Całe przedsięwzięcie EMP realizuje we współpracy z integratorem technicznym, firmą EDAG Engineering. Następny krok to stworzenie fabryki.

Gdzie będzie biło serce polskiej motoryzacji? ElectroMobility Poland zdecydowało się na budowę nowej fabryki na terenie województwa śląskiego. Takie posunięcie wynika z logistyki - Śląsk to miejsce, w którym zlokalizowana jest już rozbudowana baza dostawców oraz kompetentnych specjalistów mogących włączyć się w prace nad polskim samochodem elektrycznym. "O wyborze lokalizacji decyduje szereg czynników. Przede wszystkim nieruchomość musi spełniać kryteria  brzegowe np. umożliwić wpisanie wszystkich części składowych zakładu czyli m.in. tłoczni, spawalni, lakierni, montażu a także umożliwić organizację odpowiedniego zaplecza logistycznego. W przypadku fabryki Izery kluczową role odgrywa również czas. Zależy nam aby nieruchomość, która finalnie zostanie wybrana jako lokalizacja fabryki umożliwiła fizyczne rozpoczęcie inwestycji w ciągu roku od oficjalnego wyboru" Mówi Cyprian Gronkiewicz dyrektor ds. uruchomiania produkcji EMP. Powstanie fabryki to także szansa na wygenerowanie wzrostu gospodarczego. Przedstawiciele spółki zakładają, że już przy samej budowie potrzebne będzie 3,5 tysiąca osób. Docelowo w fabryce oraz firmach kooperujących pracę ma znaleźć do 15 tys. osób. Ogłoszenie lokalizacji według zapewnień EMP nastąpi jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.

Obecne samochody elektryczne niekiedy odstraszają kierowców wysoką ceną. EMP ma plan to zmienić. Aspiracją spółki jest nie tylko oferowanie auta w masowym, budżetowym segmencie. Przeciętne koszty utrzymania elektryka w 2023 roku mają być porównywalne z TCO (całościowe koszty utrzymania) spalinówki tej samej klasy. Izera ma być samochodem, który będzie dostępny w sprzedaży hybrydowej opartej o silny kanał online wspomagany tzw. "show room’ami" bez rozbudowywania sieci tradycyjnych salonów dilerskich.

Aby jeszcze bardziej zwiększyć dostępność cenową Izery, producent zakłada sprzedaż opartą o system abonamentowy. W skład miesięcznej raty ma bowiem wchodzić nie tylko koszt ubezpieczenia, ale i serwisowanie oraz ładowanie. W związku z mniejszą ilością czynności serwisowych samochodów elektrycznych EMP nie zakłada budowania od podstaw dedykowanej sieci serwisowej. Przy prostych  czynnościach zamierza korzystać ze współpracy partnerską sieć warsztatów. Ograniczona sieć wyspecjalizowanych centrów serwisowych ma się skupić na poważniejszej obsłudze serwisowej, głównie związanej z napędem.