Ceny w przemyśle w górę, a to jeszcze nie koniec
Po wzroście w czerwcu o 18,4 proc., w lipcu produkcja przemysłowa odnotowała w ujęciu rocznym skok o 9,8 proc. Skutków pandemii już nie widać, ale coraz mocniej odczuwalne są problemy podażowe i kosztowe. Ceny producentów rosły w lipcu w tempie 8,2 proc. rok do roku. Niewykluczone, że to jeszcze nie koniec wzrostu cen.
Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, ceny produkcji sprzedanej przemysłu w lipcu 2021 r. wzrosły w stosunku do czerwca 2021 r. o 1,2 proc., a w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku - o 8,2 proc. Jest to najwyższy poziom od grudnia 2011 r.
Wzrost cen to pochodna utrzymujących się od kilku miesięcy wysokich cen surowców i materiałów, ożywienia popytu i nienadążającej za nim podaży.
Ceny w sekcji górnictwo i wydobycie wzrosły w ujęciu rocznym o 17,6 proc. (w tym górnictwo rud metali o 35 proc.). Ceny produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej to wzrost o 54,3 proc. Wyższa niż przed rokiem była również cena produkcji metali (33,8 proc.), wyrobów z drewna (12,8 proc.) i chemicznych (11,6 proc.) - wynika z danych GUS.