Duża część firm nie wdrożyła PPK

Polski Fundusz Rozwoju podał najnowsze dane dotyczące uczestnictwa w programie PPK w średnich i małych firmach, które wprowadziły program jesienią. W średnich (50+) było to 21,8 proc., a razem z Pracowniczymi Programami Emerytalnymi 23,8 proc. Natomiast w małych firmach (20+) w PPK uczestniczy 22,9 proc. pracowników, a razem z PPE 23,6 proc. Łącznie z dużymi firmami uczestnictwo w PPK wynosi 30 proc.

Eksperci przewidywali, że partycypacja w małych i średnich firmach będzie niższa niż w dużych, w których wyniosła 39 proc., a wliczając również nowych uczestników PPE, które uruchomiono w wyniku wejścia ustawy o PPK, było to 41 proc. W ciągu roku liczba uczestników wzrosła o 100 tys. co pokazuje, że w trakcie trwania programu pracownicy się dopisują.

Liczba przedsiębiorstw objętych obowiązkiem uczestnictwa w programie PPK wyniosła 66,7 tys., z tego umowy o zarządzanie PPK ma 57,7 tys. To oznacza, że blisko 9 tys. firm, głównie małych i średnich, nie podpisało umowy o zarządzanie PPK. - Będziemy je wzywali do zawarcia tych umów. W blisko 32 tys. firm nie zawarto żadnej umowy o prowadzenie programu, co oznacza, że efektywnie nie wdrożyły one tego programu, głównie są to małe firmy - podkreśla Paweł Borys, prezes PFR.

- Liczba osób, które gromadzą oszczędności na emeryturę wzrosła z 334 tys. przed wejściem programu PPK do ponad 2 mln (razem z uczestnikami PPE). Chcielibyśmy by było ich więcej. Zakładaliśmy jako PFR, że będzie ona o 500-700 tys. większa, ale przewidujemy, że w kolejnych latach wzrośnie - dodaje Borys.

Zachętą mogą być dobre wyniki inwestowania, bo fundusze zarządzające środkami w programie wypracowały dobrą stopę zwrotu. Jak już Interia podawała, wartość aktywów zgromadzonych w PPK wynosi 2,72 mld zł, a całkowita suma wpłat to 2,49 mld zł. To oznacza, że od początku istnienia fundusze PPK zarobiły łącznie ponad 230 mln zł.Jak dodał prezes PFR,  zweryfikowany cel jeśli chodzi o partycypację do 2025 roku, to uczestnictwo na poziomie 40-50 proc. a długim horyzoncie 50-75 proc.

Jak podkreśla, PPK pozytywnie sprawdził się pod względem swojej podstawowej funkcji, czyli pomnażania oszczędności. Mimo kryzysu i zawirowań na rynkach uczestnicy programu w 2020 r. uzyskali bardzo dobre stopy zwrotu z inwestycji. - Średnio fundusze w ramach PPK zarobiły 10 proc., a te o dłuższym horyzoncie oszczędzania nawet 12 proc. Czyli z uwzględnieniem dopłat (od pracodawcy i państwa) uczestnik był w stanie podwoić swoje środki na rachunku i taka stopa zwrotu wyniosła 122 proc. - zwraca uwagę szef PFR.

Obecnie na emeryturę w różnych formach oszczędza 2,6 mln osób. - Biorąc pod uwagę wysokość przyszłych emerytur powinno ich być zdecydowanie więcej - podkreśla Borys.

Pierwotnie średnie firmy miały wprowadzić program już w pierwszym półroczu 2020 r., ale po wybuchu pandemii przesunięto ten obowiązek o 6 miesięcy. W efekcie  obie te grupy, czyli firmy zatrudniające od 20 do 49 osób i te, które mają od 50 do 250 pracowników, wprowadziły ten program jesienią.

- Od stycznia przygotowujemy się do najbardziej licznego etapu czyli wprowadzenia PPK w sektorze publicznym i mikrofirmach - podkreśla Borys.

Składki w ramach programu PPK są finansowane przez pracodawcę (1,5 proc. wynagrodzenia) oraz pracownika (2 proc.), a państwo dodaje od siebie 250 zł wpłaty powitalnej i po 240 zł dopłaty rocznej. Dodatkowo, po obu stronach -  pracownika jak i pracodawcy - wpłaty mogą być zwiększone do 4 proc. Z kolei osoby o niskich zarobkach (poniżej 120 proc. płacy minimalnej), mogą obniżyć swoją składkę do 0,5 proc.

W Polsce gołe emerytury z ZUS, w przypadku osób, które zaczęły pracować po 1999 roku wyniosą 25-30 proc. wcześniejszych zarobków. I to pod warunkiem przepracowania na w pełni "ozusowanych" umowach o pracę. Program PPK ma częściowo uzupełnić lukę drastycznego spadku dochodów po zakończeniu aktywności zawodowej.

Monika Krześniak-Sajewicz

***

Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii! 

Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych - kliknij i sprawdź