Średnie spółki tracą wigor, duże idą w górę

Indeks naszych największych firm niemal odrobił straty z pierwszej połowy roku i ciągle ma chęć rosnąć. Wskaźnik średniaków zaczyna jednak wykazywać oznaki zadyszki. DAX ma kłopoty z utrzymaniem się powyżej 9000 punktów, wskaźniki na Wall Street także nie zachwycały dynamiką.

Indeks naszych największych firm niemal odrobił straty z pierwszej połowy roku i ciągle ma chęć rosnąć. Wskaźnik średniaków zaczyna jednak wykazywać oznaki zadyszki. DAX ma kłopoty z utrzymaniem się powyżej 9000 punktów, wskaźniki na Wall Street także nie zachwycały dynamiką.

Od niewielkich, sięgających 0,1 proc. wzrostów, zaczęły wtorkową sesję główne indeksy na warszawskim parkiecie. Jedynie sWIG80 tracił 0,1 proc. Nastroje szybko jednak zaczęły się poprawiać, głównie w segmencie blue chips. Wskaźniki małych i średnich spółek wykazywały niewielką zadyszkę, przez większą część dnia zyskując po około 0,2-0,5 proc.

WIG20 ruszył ostro w górę, jeszcze przed południem zwiększając skalę zwyżki do 1,1 proc. i docierając w okolice 2590 punktów. Dopiero przy tym poziomie uaktywniła się podaż, choć nie była zbyt agresywna i początkowo niewiele zwojowała, urywając indeksowi zaledwie kilka punktów. W tej fazie sesji WIG20 należał do najsilniejszych wskaźników na naszym kontynencie, ustępując jedynie parkietowi w Pradze, gdzie indeks zyskiwał ponad 2,5 proc.

Reklama

W gronie największych spółek wyróżniały się zwyżkujące od rana po ponad 5 proc. akcje Lotosu i Kernela. W przypadku rafinerii do zakupów przekonały inwestorów lepsze niż się spodziewano wyniki. Zysk netto w trzecim kwartale okazał się o około 50 proc. wyższy niż oczekiwano, ale jednocześnie w porównaniu do trzeciego kwartału 2012 r. był gorszy o 46 proc.

Walory Kernela odreagowywały dwudniową silną przecenę, w wyniku której straciły 21 proc. Negatywnym bohaterem były od rana walory PGE, zniżkujące ponad 2,5 proc. Z czasem do grona spadkowiczów dołączyły papiery Banku Handlowego i BZ WBK, tracące około południa po kilka dziesiątych procent. Nadal bardzo mocne były akcje Pekao i PKO, zwyżkujące po ponad 2 proc. Sekundowały im papiery Telekomunikacji Polskiej. Te ostatnie od połowy października zyskały już ponad 20 proc. Przed południem o 3,5 proc. w górę szły też walory GTC. W poszerzonej stawce blue chips uwagę zwracała sięgająca 3 proc. zwyżka notowań akcji CCC.

Indeks średnich firm od trzech dni wyraźnie stracił wzrostowy impet. Być może sygnalizuje on zbliżanie się korekty. Po 40 proc. rajdzie, trwającym od początku roku, nie byłaby ona niczym nadzwyczajnym. We wtorek zdecydowaną przewagę liczebną miały jednak spółki zyskujące na wartości. Wśród spadkowiczów prym wiodły zniżkujące wczesnym popołudniem o niemal 6 proc. akcje Petrolinvestu. Po ponad 2 proc. w dół szły papiery Astarty i Kopeksu. Oprócz CCC przekraczającą 1 proc. wzrostem cieszyli się posiadacze papierów Agory, Famuru, LPP i Orbisu. W pozostałych przypadkach zwyżka nie przekraczała kilku dziesiątych procent.

Na szerokim rynku uwagę zwracał niemal 7 proc. skok walorów Hygieniki, odrabiających kilkudniową falę spadkową. O ponad 6 proc. w górę szły walory Dudy. Od początku września zyskały one łącznie prawie 40 proc. Od dwóch dni widoczne są próby zainicjowania wzrostowej akcji na papierach Ganta. Wczesnym popołudniem zyskiwały one ponad 5 proc. W poniedziałek zwyżkowały o 8 proc.

W spokojnej atmosferze toczył się handel na głównych parkietach europejskich. Po porannych spadkach po 0,1 proc., wczesnym popołudniem indeksy w Paryżu i Londynie zyskiwały po 0,4-0,5 proc. DAX szedł w górę o 0,2 proc., usiłując trzymać się okolic 9000 punktów. Po jej pokonaniu w miniony piątek, indeks wyraźnie stracił wigor. Inwestorów, czekających na posiedzenie amerykańskiej rezerwy federalnej, nie rozruszały dane zza oceanu.

Wynosząca 0,4 proc. dynamika sprzedaży detalicznej okazała się zgodna z oczekiwaniami. Podobnie było z zapasami niesprzedanych towarów. O 12,8 proc., mocniej niż się spodziewano, w górę poszedł indeks cen domów w największych metropoliach. Rozczarował za to wskaźnik nastrojów konsumentów, spadając z 79,7 do 71,2 punktu. Indeksy za oceanem rozpoczęły dzień od wzrostu o 0,2-0,3 proc., nie powodując reakcji na naszym kontynencie.

Końcówka handlu na naszym parkiecie przyniosła osłabienie. Ostatecznie WIG20, WIG i sWIG80 zyskały po 0,7 proc., WIG30 wzrósł o 0,6 proc., a mWIG40 o 0,4 proc. Obroty wyniosły 966 mln zł.

Roman Przasnyski

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »