Akwizytorom dziękujemy
Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych ma pomysł na zmniejszenie kosztów powszechnych towarzystw emerytalnych - jej zdaniem rezygnacja z akwizytorów pozwoliłoby PTE znacząco obniżyć koszty.
KNUiFE proponuje, żeby zawieranie umów członkowskich z OFE było możliwe tylko za pośrednictwem poczty. Pod warunkiem jednak, że Poczta Polska zrezygnuje z towarzystwa emerytalnego, którego jest udziałowcem - zastrzega prof. Jan Monkiewicz, przewodniczący KNUiFE. To wbrew pozorom nie jest niemożliwe - dodaje. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że resort skarbu państwa mógłby przystać na takie rozwiązanie i wycofać Pocztę Polską, jako akcjonariusza z rynku emerytalnego.
Umowa z okienka
Propozycja KNUiFE zakłada wyeliminowanie akwizytorów, jako pośredników w zdobywaniu członków funduszy emerytalnych. Podpisanie umowy z OFE odbywałoby się na poczcie. Rozważano również udział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w tym przedsięwzięciu, ale szybko zrezygnowano z tego pomysłu ze względu na obecne obciążenia i niewydolność Zakładu w obsłudze systemu emerytalnego. Natomiast na poczcie, w specjalnie wydzielonym okienku, zainteresowany uzyskiwałby pakiet materiałów na temat działających na rynku funduszy emerytalnych i po ich przeczytaniu decydowałby, który fundusz wybiera. Ta sama zasada obowiązywałby również przy zmianie funduszu na inny. Jak zapewnia szef komisji nadzoru, pracownik poczty w żaden sposób nie mógłby wpływać na decyzję o wyborze konkretnego OFE. To oznacza, że nie mógłby też wyjaśnić ewentualnych wątpliwości pojawiających się przy - jakby nie było - życiowym wyborze.
Kosztowny klient
Komisja wyjaśnia, że wprowadzenie nowego systemu dystrybucji ubezpieczeń emerytalnych ma na celu przede wszystkim wyeliminowanie patologii wynikających z pracy nieuczciwych agentów oraz obniżenie kosztów funkcjonowania systemu emerytalnego. A analiz KNUiFE wynika, że w ubiegłym roku koszt pozyskania jednego członka OFE wyniósł średnio ok. 860 zł. Rok wcześniej za jednego nowego klienta OFE, towarzystwo emerytalne płaciło średnio prawie 1 tys. zł. Wówczas najwięcej akwizycja kosztowała PTE Sampo (ponad 162,4 mln zł) Commercial Union (156,7 mln zł). Przy czym pierwsze z towarzystw pozyskało za wydane na ten cel pieniądze nieco ponad 476 członków, a drugie - 2,3 mln klientów. Natomiast w 2001 r. najwięcej na akwizycję wydały PTE: CU (85,8 mln zł), ING NN (53,1 mln zł), PKO/Handlowy (blisko 51 mln zł) oraz PZU (43 mln zł). Pozostałe towarzystwa emerytalne wydały na ten cel od 30 mln zł do 700 tys. zł. W pierwszym półroczu br. koszty akwizycji powyżej10 mln zł poniosły PTE: Kredyt Banku, BIG BG, Commercial Union oraz Pekao i Sampo. Tymczasem, komisja wyliczyła, że po wprowadzeniu nowego rozwiązania koszty pozyskania klienta do OFE byłyby co najmniej dziesięciokrotnie niższe. Nie wiadomo jednak, ile sama poczta chciałby zarobić na nowej usłudze. Wiadomo, że musiałaby przeszkolić swoich pracowników lub zatrudnić nowych.
Prosto i bez nieporozumień
KNUiFE planuje dołączyć swoją propozycję do nowelizowanej właśnie ustawy o funduszach emerytalnych w toku prac parlamentarnych. Szef komisji liczy, że uda mu się przekonać posłów do tego pomysłu. Wątpliwości ministra pracy dotyczące m.in. przygotowań nowego kanału dystrybucji, rozwiewa wyjaśnieniem, że systemu nie trzeba wprowadzać od razu, ale np. za dwa lata. Ale dzięki temu system dystrybucji zostałby bardzo uproszczony i mógłby być tańszy - uważa prof. Monkiewicz. Pozwoliłoby to również na unikniecie nieporozumień między samymi funduszami przy transferach członków - dodaje.
Rocznie na rynku emerytalnych pojawia się średnio 300 tys. potencjalnych klientów. Do tego dochodzi rynek wtórny - KNUiFE szacuje, że w transferach rocznie uczestniczy ok. 150 tys. osób.
