Komunikacja miejska za darmo dla emerytów. Tylko jeden warunek
Darmowa komunikacja miejska to przywilej, którego beneficjentem są emeryci. Wystarczy spełnić jeden warunek, a komunikacja będzie za darmo. Część osób starszych już obecnie podróżuje bez biletów, a niektórzy wciąż muszą jeszcze poczekać. Kluczowy w kwestii komunikacji miejskiej za darmo dla emerytów jest wiek.
- Emeryci w Polsce mogą korzystać z benefitu, jakim jest darmowa komunikacja miejska.
- Przejazdy komunikacją miejską za darmo są możliwe tylko po osiągnięciu odpowiedniego wieku.
- Zanim spełnimy warunek uprawniający do przejazdów bez biletu, mamy szansę na spore zniżki.
Darmowa komunikacja miejska dla emerytów obowiązuje. Przywilej dotyczy milionów osób, a nie brak i tych, którzy czekają na przejazdy bez biletów. By zyskać prawo do bezpłatnej komunikacji, trzeba spełnić tylko jeden warunek.
Komunikacja miejska za darmo przysługuje od 70. roku życia. Wiek to jedyny warunek uprawniający do nieodpłatnego korzystania z autobusów, tramwajów i innych środków komunikacji. Jeśli podczas darmowego przejazdu przydarzy się kontrola biletów, emeryci uprawnieni do darmowych przejazdów muszą tylko okazać legitymację emeryta lub dowód osobisty.
W Polsce są miejsca, gdzie przed 70. urodzinami emeryci mogą jeździć całkowicie darmową komunikacją miejską lub na zniżkach. Warunki przyznania i benefity różnią się w zależności od miasta.
W Szczecinie 50-procentowy upust można uzyskać na 5 lat przed wiekiem emerytalnym. W Warszawie osoby po 65. roku życia (niezależnie od płci), mogą wykupić roczny "bilet seniora", który kosztuje 50 zł.
Bydgoszcz, Wrocław i Lublin - tu obowiązuje darmowa komunikacja miejska już od wieku 65 lat. Oznacza to, że mężczyźni, którzy osiągają wiek emerytalny, wraz z prawem do emerytury od razu zyskają prawo do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską zarządzaną przez te miejscowości. Tymczasem panie mogą wystąpić o 50-procentową zniżkę na przejazdy. Jest to ogólnie obowiązująca w Polsce ulga, która zmniejsza ceny biletów komunikacji w mieście i w pociągach.
Przemysław Terlecki