Kto zapłaci za nowy podatek od nadmiarowych zysków? Przyszli emeryci
Wprowadzenie podatku od nadmiarowych zysków uderzy w przyszłych emerytów. Nie tylko sama zapowiedź, ale styl wypuszczania informacji o zasięgu kontrowersyjnej daniny wywołały popłoch na giełdzie, co bezpośrednio przekłada się na wycenę oszczędności Polaków w funduszach, OFE, PPK, PPE. Nawet jeśli te spadki byłyby krótkotrwałe, to spadek zaufania do polskiego rynku będzie miał długofalowe skutki.
- Przecieki o opodatkowaniu tzw. nadmiarowych zysków uderzyły w polską giełdę, która i bez tego radzi sobie bardzo słabo na tle innych.
- WIG20 spadając w poniedziałek otarł się nawet o "historyczny" poziom 1410 pkt., choć potem wraz z napływem kolejnych spekulacji giełda odrabiała część strat.
- To jest uderzenie nie tylko bezpośrednio w wyceny spółek. Skutki długofalowe będą fatalne - ostrzegają eksperci.
- Podatek od zysków nadzwyczajnych bardzo negatywnie wpływa na gospodarkę. Aby mogła się rozwijać potrzebna jest stabilność - w tym podatkowa. Inwestorzy zagraniczni widząc, że Polska ma niestabilność podatkową, mogą przenieść swoje inwestycje do innych krajów - i tam mogą chcieć płacić podatki. Nie dość, że długoterminowo na tym stracimy pod względem podatkowym, to jeszcze pogorszymy perspektywy gospodarcze naszego kraju. W zeszłym roku nasz system podatkowy został uznany za drugi najgorszy na świecie wśród badanych krajów Tax Foundation. W tym rankingu decydująca jest jasność i przejrzystość systemu, a nie wysokość podatku. W tym roku w Polsce mieliśmy Nowy Ład, a teraz pomysły z podatkiem od już wypracowanych zysków i możemy spaść na ostatnią pozycję - mówi Tomasz Wyłuda, ekonomista, wykładowca Uniwersytetu Opolskiego.
- Zapłacą najpewniej oszczędzający na emeryturę. Skarb Państwa ma pewien udział w kilku spółkach na giełdzie. Należy pamiętać, że jest to udział, a nie całościowa własność. Pozostałą część udziałów mają inwestorzy - głównie oszczędzający w polskich funduszach inwestycyjnych, OFE i PPK. Z tego powodu podatek tak naprawdę zapłacą przyszli emeryci. Dodatkowo powstaje pytanie o logikę takiego podatku. Kilka lat temu można było zdecydować, czy chce się oszczędzać w OFE czy ZUS. Teraz Skarb Państwa może nałożyć podatek tylko na część emerytów - tych inwestujących w OFE. Dlaczego emeryci, którzy wybrali ZUS mają być uprzywilejowani i nie zapłacić takiego podatku? - pyta retorycznie Tomasz Wyłuda.
Skutki długofalowe będą fatalne dla wszystkich. Eksperci podkreślają, że to doprowadzi do odpływu kapitału.
- Z pewnością, podatek przyczyni się do spadku zaufania do polskiego rynku kapitałowego. Polscy inwestorzy będą inwestować w spółki z innych krajów. Dzięki temu nasz kapitał będzie budował gospodarki np. niemiecką, francuską i amerykańską. Tam będą powstawać miejsca pracy i płacone będą podatki. Na siłę wypychany jest kapitał z Polski. Od wielu lat obserwujemy spadek inwestycji w Polsce w porównaniu do innych krajów UE. Coraz śmielej nasi inwestorzy inwestują na rynkach zagranicznych, gdzie inwestorzy indywidualni traktowani są uczciwie i gdzie stabilność podatkowa jest większa. Widać to też po notowaniach indeksu WIG20, w którym dominują spółki z udziałem Skarbu Państwa. Jest to najgorszy na świecie indeks (wśród głównych rynków giełdowych na świecie) jeżeli chodzi o osiągane stopy zwrotu. Nie jeden z najgorszych, ale literalnie najgorszy (biorąc pod uwagę zmiany cen indeksu oraz notowanie złotego do innych walut). Jednorazowe działanie, któreś już z rzędu pokazuje, że politycy nie chcą budować gospodarki Polski tylko patrzą, krótkoterminowo - od wyborów do wyborów - konkluduje ekonomista.