Nie dajmy się zrobić w babcię
Jeśli nie podwyższymy wieku emerytalnego, kobiety na starość dostaną grosze - ostrzega "Gazeta Wyborcza". Bowiem im więcej lat się pracuje, więcej odkłada się na starość.
Kobieta, która popracuje pięć lat dłużej, niż wynosi wiek emerytalny, (czyli do 65. roku życia), zwiększy swoją emeryturę co najmniej o 36 proc. Mężczyzna pracujący do siedemdziesiątki (dziś wiek emerytalny dla panów to 65 lat) "zarobi" na tym jako emeryt 41 proc., gdyż o tyle wzrośnie jego świadczenie.
We wszystkich sondażach Polki sprzeciwiają się wydłużaniu ich wieku emerytalnego. Chcą mieć czas dla siebie, wychowywać wnuki...
Więcej w "Gazecie Wyborczej".
Obecnie w wielu krajach Unii Europejskiej trwają prace na podniesienie progu emerytalnego, u nas z uwagi na okres wyborczy zapadła cisza. Wiele krajów ustala granicę na poziomie 65/67 lat. Inni idą jeszcze dalej (Dania) , dopuszczają możliwość przejścia na emeryturę dopiero po ukończeniu 72 lat. Polska jest jednym z nielicznych państw UE, gdzie tak szybko można zakończyć pracę zawodową. Jak podają analitycy realna średnia wieku przechodzenia na emeryturę to zaledwie 56-58 lat. , gdy np. we Francji wynosi on ok 59 lat.
Obecnie kobiety osiągają wiek emerytalny gdy przekroczą 60-ty rok życia. U mężczyzn okres ten jest wydłużony do 65 lat. Każdy, kto przekroczy ten wiek może liczyć w przyszłości na większą emeryturę.